Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uwielbiam takie czytelnicze, literackie niespodzianki. Mało znany autor, mało znana, niepozorna książka i... wielkie pozytywne zaskoczenie w trakcie czytania. Opowiadania w niej zawarte okazały się dla mnie niebywałym odkryciem. Książka zawiera pięć opowiadań: "Mieszkanie", "Krzątanina", "Rozstanie z Ireną", "Szkoła" oraz "Camping w rodzinnych stronach". Nie znajdziemy tu wielkich, niesamowitych przygód, niebywałej akcji, super bohaterów. Nic z tych rzeczy. Tu autor skupia się na codzienności, normalnym zwykłym życiu bohaterów z ich ludzkimi, zwykłymi kłopotami, rozterkami, problemami i małymi radościami. Bohaterowie próbują po prostu żyć, mają różne oczekiwania, mają plany jak każdy przeciętny człowiek. Zajmują ich sprawy związane z mieszkaniem, szkołą, pracą, wypoczynkiem, czyli najzwyklejsza życiowa krzątanina. Autor świetnie to wszystko w tych opowiadaniach ujmuje, pokazuje i opisuje. W każdym z opowiadań można się także doszukać drugiego dna i w każdym z nich znajdziemy ciekawe przemyślenia lub frapujące wypowiedzi narratora lub bohaterów. Życie ogólnoludzkie w pełnej krasie, bez fajerwerków, bez bogactwa, bez blichtru. Takie, jakie większość osób na tej planecie stara się prowadzić, z jego blaskami i cieniami. W tych opowiadaniach "jakiś dziwny nastrój panuje" i wciągają one czytelnika wręcz mimo woli. Traktują one o ludziach i to szary człowiek jest w nich na pierwszym miejscu. Cytując fragment jednego z tychże opowiadań: "W zachowaniu ludzi jest coś specjalnego. Trudno powiedzieć, co to jest właściwie. Coś takiego jednak się wyczuwa...". Gdy czytałem tę książkę różne myśli przychodziły do głowy związane z postaciami i opisywanymi wydarzeniami. I coś właśnie specjalnego w odczuciach w trakcie lektury mogłem u siebie zaobserwować. Warto odkryć te wrażenia i polecam ją bardzo. Dla mnie są to niezwykle interesujące opowiadania, dla nich warto poświęcić trochę własnego, cennego czasu.