Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim i jestem zachwycona! Umieszczenie postaci Batmana w różnych państwach i smaczki kulturowe wplecione w detektywistyczne historie (i bójki, bo bez nich nie byłoby tego klimatu) naprawdę ciekawie się ze sobą łączą. Każda historia ma również swoją specjalną kreskę i czcionkę do dialogów, przez co wszystkie są świeże i nowoczesne na swój sposób. Bardzo podoba mi się taki zabieg i chętnie poznałabym więcej takich krótkich historii. Może kiedyś się ukażą, oby!
Miki, Minnie, Pluto, Goofy, Czarny Piotruś w trochę bajkowej, trochę średniowiecznej scenerii. Jest tu kilka osobnych, ale powiązanych ze sobą opowieści, w których autorzy z humorem bawią się postaciami z uniwersum stworzonego przez Disneya wymieszanymi z elementami fantasy (nie zabrakło czarnoksiężnika i smoka). Może to trochę nieuprawnione skojarzenie, ale mi przypomniał się przy lekturze "Donżon" (choć nie ma tu wyrafinowanej przemocy, surrealizmu itd.). Jest to humor stosunkowo przewidywalny, bez jakichś większych fabularnych szarż, przy tym kreska dość specyficzna. Całość sprawia jednak całkiem przyjemne wrażenie z uwagi na ciekawe powiązanie poszczególnych wątków, a i sama warstwa graficzna tej opowieści, mimo pozornie niedbałego kreślenia postaci przez rysownika, potrafi nagle urzekać np. przy którejś z bardziej panoramicznych scen. Ogólnie, przyjemna ciekawostka.