„Aż śmierć nas rozłączy” to zbiór 19 opowiadań kryminalno-sensacyjnych. Akcja opowieści rozgrywa się w różnych płaszczyznach czasowych. Mamy tu i współczesność, I i II wojnę światową, a nawet XIX wiek, a dokładnie końcówkę wojny secesyjnej. Jeśli chodzi o fabułę – do wyboru i koloru: upozorowane morderstwo, eutanazja, szantaż, zemsta, polowanie na ofiarę, wypadek, morderstwo z premedytacją, miłość, która prowadzi do nienawiści i zbrodni, niesłuszne oskarżenie o zamordowanie współmałżonka.
Z 19 opowiadań najbardziej przypadły mi do gustu:
„Pułapka” Harlan Coben
„Cyberrandka.com” Tom Savage
“Ostatni lot” Brendan DuBois
“Bez większego ryzyka” Lee Child
„Queeny” Ridley Pearson.
Dlaczego...? Dlaczego?! Przykro mi, czuję się rozczarowana.
Czytam...czytam...zaczynam wkręcać się w akcję...KONIEC! Czytam...czytam...zaczynam pałać sympatią do bohatera/bohaterów...KONIEC!
To dla mnie nie do pomyślenia, żeby fabuła była tak okrojona, nawet w opowiadaniach. Tu czegoś brakuje. Ewidentnie. Nie określę czego, nie bardzo wiem, jak. Opowiadania mające potencjał zostały tak po prostu...ścięte.
Jak dla mnie "Queeny" oraz "Pułapka" nie rozjeżdżają się, ale pozostałe w większości po prostu rozczarowały mnie. Pamiętam niektóre, ale nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia.