Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nicolas Remin
2
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Weneckie zaręczyny
Nicolas Remin
Cykl: Komisarz Tron (tom 2)
5,4 z 20 ocen
41 czytelników 2 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Weneckie zaręczyny Nicolas Remin
5,4
Niestety, opis z tyłu książki zachęcał, ale fabuła nie jest interesująca. Książkę czytałam dość długo jak na taką objętość (tylko 280 str. - i całe szczęście),bo akcja w ogóle nie "wciąga". Rzecz dotyczy morderstwa kochanki arcyksięcia, sprawę prowadzi niby najlepszy komisarz, który popełnia proste błędy i nie zauważa najbardziej oczywitych spraw. Treść jest nudna, momentami zbyt banalna, w innych fragmentach nie wiadomo o kogo ani o co chodzi. Akcja miała być chyba mroczna i tajemnicza, a stała się strasza, strasznie monotonna. Fatalne jest też zakończenie, gdy na ostanich 5 stronach zaczyna się coś dziać, akcja się urywa i książka się kończy. Z pewnością nie sięgnę po kolejną część (czy raczej pierwszą) "przygód" komisarza Trona :/
Śnieg w Wenecji Nicolas Remin
6,0
To był śnieżny luty 1862 roku. A przynajmniej w Wenecji był on śnieżny. Taka pogoda sprzyja popełnianiu przestępstw. Zgrabnie skonstruowana intryga i nieźle poprowadzona fabuła - to spore atuty tej książki.
Komisarz policji, commissario Tron, członek znamienitego, choć zubożałego rodu, próbuje rozwikłać zagadkę podwójnego morderstwa na pokładzie parowca "Arcyksiążę Zygmunt". Zostaje jednak od sprawy odsunięty, śledztwo przejmuje żandarmeria. W tym samym czasie w Wenecji przebywa znudzona cesarzowa Austrii, żona Franciszka Józefa, Elżbieta. Na statku przewożona była jej korespondencja, która zaginęła po śmierci radcy dworu - stąd jej osobiste zainteresowanie sprawą.
Oczywiście i tutaj nie zabrakło luk fabularnych, ale można na nie przymknąć oko. Pozytywnie mnie zaskoczyła ta książka. Spodziewałam się kolejnego gniota, a dostałam całkiem przyjemną pozycję z gatunku kryminalnych. O ile morderstwa mogą być przyjemne. Nie jest to może tekst na miarę nagrody Pulitzera, ale czyta się dobrze. Mogę szczególnie polecić wielbicielom gatunku oraz wielbicielom Wenecji.