Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael van Walt van Praag
8,2/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Święty ład. Stosunki międzynarodowe w Azji od czasów Chyngis-chana
Timothy Brook, Michael van Walt van Praag
8,2 z 13 ocen
108 czytelników 4 opinie
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Święty ład. Stosunki międzynarodowe w Azji od czasów Chyngis-chana Timothy Brook
8,2
Interesujące studium na temat bardzo różnych od europejskich tradycji prawa międzynarodowego występujących we wschodniej Azji. Autorzy analizują odmienność porządku prawnego tego regionu, przyglądając się z jednej strony jego przyczynom, a z drugiej jego współczesnym skutkom, przede wszystkim ekspansywnej polityce Chin. Filarami tego porządku były z tradycje imperium mongolskiego, chińska idea mandatu Niebios oraz pochodząca z Tybetu buddyjska koncepcja współpracy władzy świeckiej i duchownej (tzw. relacja czojon). Wszystkie te wątki były dla mnie nowe, dlatego prace przeczytałem z dużym zaciekawieniem. Niejako przy okazji Autorzy opowiedzieli po trochu historię powstania państwa dynastii Qing, które zaczęło przecież jako wasal Mingów, dopiero z czasem przejmując kontrolę nad ziemiami dawnego suwerena. Na minus zapiszę tej książce kilka strasznych bzdur o epoce mongolskiej (konwersja Persji z buddyzmu na islam, s. 22; wyprawa Hulagu ratująca kalifat, s. 49). Generalnie jednak publikacja na pewno warta uwagi i godnie reprezentująca wracającą do życia Serię Ceramowską.
Tomasz Babnis
Święty ład. Stosunki międzynarodowe w Azji od czasów Chyngis-chana Timothy Brook
8,2
Ta książka to prawdziwy "must have" dla każdego, kto interesuje się dziejami Azji. Muszę jednak przyznać, że pozycja ma dość wysoki próg wejścia - jest zdecydowanie za ciężka w odbiorze dla ludzi hobbistycznie zainteresowanych historią. Właściwym odbiorcą są zapewne historycy lub studenci historii.
Książka ma na celu przedstawić porządki prawne panujące w Azji od czasów Czyngis Chana po XXI wiek. Autorzy opisują trzy najważniejsze - mongolski, chiński i tybetańsko-buddyjski. Mamy więc opis krótki opis początków państwa Czyngis-chana i porządku prawnego jego imperium - osobny rozdział poświęcono legitymizacji władzy dynastii Yuan. Kolejne rozdziały dotyczą kolejno: dynastii Ming i problemu "mandatu niebios", skomplikowanych relacji w świecie buddyjskiego Tybetu oraz genezy imperium mandźurskiego i dynastii Qing. Na koniec dowiadujemy się, jak najważniejsze kraje azjatyckie weszły w europejski, współczesny system stosunków międzynarodowych.
Z mojego subiektywnego punktu widzenia polskiego czytelnika książka ma dwie wady, a wszystkie wynikają z tego, że jest za krótka. Po pierwsze, pozycja jest niedostosowana do czytelnika, który chciałby omawiane procesy zrozumieć, ale brakuje mu podstaw wiedzy z historii Azji. W końcu o sprawach azjatyckich w Polsce wiele się nie wydaje. Czyngis-chan i jego podboje są pewnym wyjątkiem potwierdzającym regułę, natomiast jeśli chodzi o zagmatwane kwestie buddyzmu tybetańskiego, historię dynastii Yuan, genezę państwa mandżurskiego i wojny z dynastią Ming zdecydowanie (z mojej perspektywy) ułatwiłoby lekturę dodanie podrozdziałów na te tematy, przedstawiających szersze tło historyczne. Druga wada to brak rozdziału odnoszącego się do statusu Japonii w porządku prawnym azjatyckim (pojawia się ona dopiero jako przykład modernizacji pod koniec XIX w.) i mniejszych podrozdziałów na temat innych trybutariuszy chińskich, np. innych poza Wietnamem królestw indochińskich czy Malakki.
Zalet jest jednak o wiele więcej. Mamy w końcu do czynienia z opracowaniem napisanym przez zespół specjalistów, z których wielu to historycy azjatyccy. Zdaję sobie sprawę z tego, że taka synteza była potrzebna i z pewnością powinni się z nią zapoznać europejscy naukowcy. Zagłębienie się w tę pozycję pozwoli nam wyjść z tradycyjnego europocentryzmu, by zrozumieć, jak kształtował się azjatycki porządek prawny i jak został zmieciony przez "falę postępu". Zapoznanie się z tekstem prowadzić musi do ciekawych wniosków - nie dowiadujemy się co prawda, w jaki sposób koczownicze plemiona tak łatwo opanowywały chińskie terytoria, ale zrozumiemy, że zawsze podstawą było dla nich dostosowanie się do konfucjańskiego porządku prawnego - co w konsekwencji bardzo różniło się od agresywnego, europejskiego imperializmu. Ten zaś, gdy już nadciągnął do Azji wraz z "dyplomacją kanonierek", zmienił oblicze kontynentu. Interesujący jest przykład wysepek Ryukyu (Okinawa),które od stuleci istniały jako względnie niezależny twór państwowy, podporządkowany chińskiemu systemowi prawnemu - wystarczyło, że pojawiła się na kontynencie filozofia prawa silniejszego, by zmodernizowana Japonia zakwestionowała dominację Qing w regionie i zaanektowała wyspy. Na plus również sporo ważnych informacji na temat Wietnamu i Korei i interesujące spojrzenie na położenie międzynarodowe Tybetu między Wielką Brytanią a Chinami.