Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christina Diaz Gonzalez
1
7,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
122 przeczytało książki autora
79 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Spirit Animals. Upadek bestii. Szeptacz Burz
Christina Diaz Gonzalez
7,7 z 77 ocen
201 czytelników 12 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Spirit Animals. Upadek bestii. Szeptacz Burz Christina Diaz Gonzalez
7,7
Wszyscy, którzy czytają lub do czytania chcą zachęcić bliźnich, szukają teraz książek, które nadają się na prezent. Z większością rodziny nie mam kłopotu, znam ich i wiem, o czym marzą czytelniczo.
Mam jednak jeden niewielki kłopot. Otóż mój bratanek, do tej pory kontentujący się dinozaurami i Batmanem, powiedział, że nie jest duży i chce tyranozaura, tylko książkę. Dodał, że mam mu coś znaleźć. Młode to, a wymagające, że hoho!
A kłopocik polega na tym, że o ile jeszcze znam się na YA, szczególnie fantasy czy urban fantasy, bo często przeglądam ten typ książek, to muszę się przyznać, że nie miałam bladego pojęcia, co mogę kupić mojemu bratankowi.
Dziewięciolatki bywają trudne.
Na szczęście dostałam "Szeptacza burz" i Christiny Diaz Gonzalez i wiedziałam, że "jestem w domu".
"Szeptacz burz" jest co prawda 7 tomem z serii "Spirit Animals", ale bratanek na święta dostanie dwa pierwsze tomy, a potem będzie dostawał kolejne, sukcesywnie. Tom siódmy już mam, więc nie ma na co narzekać.
"Spirit Animals" to jeden z tych projektów, w których prace nad kolejnymi tomami sagi dostają różne autorki i autorzy. Tom, który miałam przyjemność przeczytać, był autorstwa Christiny Diaz Gonzalez.
Fabuła specjalnie skomplikowana nie jest, ale prawdopodobnie dziewięciolatkowi nie podarowałabym "Finnegans wake", czy "Braci Karamazow" tylko po to, żeby odhaczyć zadanie "zapoznania dziecka z wielką literaturą".
Grupa tak zwanych Zielonych Płaszczy, bohaterskich młodych ludzi, którzy zostali wrobieni w zbrodnię i których PR ostatnio nie jest najlepszy, kontynuuje podróż w poszukiwaniu artefaktów, które mają pozwolić im udowodnić światu, że nie oni popełnili czyn, który jest im przypisywany oraz żeby pokazać, że tylko współpraca pozwoli światu uleczyć rany po wojnie i związanych z nią kataklizmach. Każdy z nich ma kogoś w rodzaju… zwierzęcego towarzysza, zwierzę-totem, z którym wspólnie działają i podróżują.
Jak w każdej powieści przygodowej młodzi ludzie napotykają na swojej drodze przeszkody, innych ludzi, nie zawsze młodych i nie zawsze przyjaznych, muszą wykazać się nie tylko umiejętnościami walki, ale i siłą charakteru. Zderzają się ze zdradą, ale i natykają się na wielkoduszność.
"Szeptacz burz" to porządny kawał przygody, dobrze napisany i dobrze przetłumaczony.
Język jest książki prosty, ale nie prostacki i bardzo dorosłej osobie czytanie Gonzales nie sprawiało bólu. Jest sztuką napisanie fabuły dla dzieci/młodzieży tak, żeby nie obrażała inteligencji dorosłego. Gonzales ta sztuka się udała.
Autorka, mimo iż pędzi z akcją do przodu, ma czas, żeby delikatną kreską narysować krajobraz, dać czytelnikowi posmakować egzotycznych zachodów słońca czy majestatu gór. To ważne w książkach dla młodych i młodzieży, pozwala bowiem uczyć się smakować słowa, które niekoniecznie opisują kolejną zwycięską walkę.
No właśnie, walki. Ciekawe jest to, że bohaterowie "Szeptacza burz" nie zawsze zwyciężają. Czasem muszą uciekać z podkulonymi ogonami, co daje świetną lekcję radzenia sobie z codziennością. Kiedy poznajemy smak porażki, który odczuwają lubiani przez nas bohaterowie, łatwiej jest nam pozwolić sobie w realnym życiu na bycie mniej doskonałymi, niżbyśmy chcieli.
Co jeszcze lubię w "Szeptaczu burz"? Jestem feministką, więc powiem od razu: że dziewczynki pokazane w książce są aktywnymi i silnymi postaciami, które tak jak chłopcy stawiają czoła przeciwnościom, tak jak oni wygrywają i przegrywają, używają mózgu, umięjętności wojowniczek, lub siły fizycznej. Lubię aktywne bohaterki w książkach przygodowych, niezależnie od tego, czy mają piętnaście czy pięćdziesiąt lat.
"Szeptacz burz" pokazuje młodym czytelnikom jak rodzi się uczucie i to, że zdarza się, że przyjaciele zdradzają. Pokazuje piękno w różnorodności i jej akceptacji. Pokazuje zmianę, jaka zachodzi w bohaterach pod wpływem drogi.
To bardzo dobra książka, mam tylko nadzieję, że poprzednie tomy są równie dobre.
Spirit Animals. Upadek bestii. Szeptacz Burz Christina Diaz Gonzalez
7,7
Siódmy tom serii “Spirit Animals. Upadek Bestii” zachwyca już samą okładką, na której fioletowooka Uraza czai się do skoku. Z czym tym razem przyjdzie się zmierzyć magicznym zwierzoduchom i ich opiekunom? Ta fantastyczna powieść aż krzyczy, aby po nią sięgnąć, a historia poszukiwań kolejnego symbolu więzi wciąga od samego początku. I to jak wciąga! Dlaczego? Ponieważ Meilin, Abeke, Conor i Rollan ciągle uciekają przed Przysięgłymi usiłując ubiec ich w pozyskaniu kolejnego z symboli więzi – Szeptacza Burz. Niewiele o nim wiedzą, ale chęć oczyszczenia dobrego imienia Zielonych Płaszczy i ponownego zjednoczenia krainy Erdas jest ogromna, wobec czego naturalne wydaje się, że informację o legendarnym Szeptaczu Burz muszą uzyskać u najmądrzejszych.
A najmądrzejsi są mnisi z klasztoru, w którym przebywa ich przyjaciel Takoda, więc to od wizyty u chłopca zaczynają swoją podróż. Niestety wróg depcze im po piętach i to jak się okazuje – depcze dosłownie i nie jest sam. Celem podróży staje się rodzinna kraina Abeke, i tak nasi bohaterowie zmierzają do Nilo. Czy dotrą do celu i co najważniejsze – czy zdobędą kolejny artefakt i zbliżą się do odkrycia pradawnego sekretu? Sukces stoi pod znakiem zapytania, a sama akcja powieści zapiera dech. Niespodziewane zwroty, zawiedzione zaufanie, zdrada i rozwiane nadzieje przenoszą czytelnika w świat skomplikowanych uczuć, znamiennych w skutki pomyłek i nieprzewidywalnych wydarzeń. Uczą empatii, zrozumienia, ale także ostrożności w kontaktach z innymi i zasady ograniczonego zaufania. Będzie strasznie, emocjonująco i niebezpiecznie. Odwieczna walka dobra ze złem, a w tym wszystkim bohaterowie zdani na własne siły, bezbronni i bezradni w obliczu coraz potężniejszego nieprzyjaciela atakującego znienacka i brutalnie. Lektura „Szeptacza Burz” zapewnia kawał dobrej literackiej przygody.
Cała seria dzięki Wydawnictwu Wilga jest cudownie wydana. Twarda okładka, błyszczące, srebrne napisy, sugestywna ilustracja – całość prezentuje się fantastycznie!
W środku mnóstwo tekstu podzielonego na niedługie rozdziały i drukowanego standardowej wielkości czcionką.
To książki nie tylko o walce dobra ze złem, ale również o odwadze i wytrwałości, o fizycznym i duchowym bólu i nieustającej wierze w ideały, o utracie i pozyskiwaniu. Są świadectwem na to, że w naprawdę poważnych sprawach zawsze można liczyć na pomoc prawdziwych przyjaciół.
Polecamy bardzo, bardzo dzieciom 10+. I dorosłym!