Jesteśmy społecznością, która kocha książki

System stosowany przez dalajlamę przypomina w pewien sposób działania tajnych stowarzyszeń, takich jak masoneria: wiedza nie jest dostępna dla każdego i różni się w zależności od stopnia wtajemniczenia. W ten sposób osoba, która przeszła kolejne stopnie inicjacji, otrzyma inną wiedzą niż przeciętny świecki wierny. Znacznie różni się to od sposobu, w jaki działa Kościół rzymskokatolicki, gdzie ten sam katechizm i Pismo Święte jest dostępne dla każdego.

Filozofia i symbolika buddyjska prezentuje kult człowieka, węży i nicości. Każdy, kto zna Pismo Święte, dostrzeże, że jest to kult wyraźnie antychrześcijański, wręcz satanistyczny(...). Satanizm polega na pragnieniu człowieka, aby stać się takim jak Bóg.

Ponieważ wschodnie medytacje są ściśle związane z dążeniem do zupełnie innego celu ostatecznego niż ten, do którego prowadzi wiara katolicka, stosowanie takich technik przez katolików jest niebezpieczne, prowadzi do grzechu i może być wyrazem apostazji.

Buddysta, biorąc udział w chrześcijańskiej liturgii lub interpretując po buddyjsku fragmenty Ewangelii, nie naraża się na złamanie przykazania. Natomiast dla katolika udział we wschodnich praktykach religijnych będzie się zawsze wiązał z ryzykiem grzechu śmiertelnego.