Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nikołaj Podorożny
![Nikołaj Podorożny](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
7,0/10
Pisze książki: militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bitwa na Jeziorem Narocz 1916 Nikołaj Podorożny ![Bitwa na Jeziorem Narocz 1916](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4835000/4835786/644391-352x500.jpg)
7,0
![Bitwa na Jeziorem Narocz 1916](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4835000/4835786/644391-352x500.jpg)
Książka ta została napisana w 1938 roku w ZSRR i opowiada o bitwie nad jeziorem Narocz w marcu 1916 roku. Z racji okoliczności powstania być może nie jest w pełni obiektywna (nieustanne krytykowanie carskich generałów),lecz nie zawiera nachalnej propagandy.
Opracowanie to zostało napisane w sposób ciekawy, konkretny i zrozumiały. Autor ukazał przygotowania oraz przebieg bitwy i dokonał jej oceny. Książka pozbawiona jest fotografii, lecz zawiera mapy pola walki, które choć archaiczne, są szczegółowe i pomagają lepiej zrozumieć sytuację. Bitwa została przedstawiona dość jednostronnie, ponieważ autor korzystał wyłącznie z rosyjskich dokumentów, nie licząc krótkich wzmianek z pamiętników Ludendorffa. Dzieło nie zawiera także osobistych relacji uczestników bitwy. Obydwie wady są jednak zrozumiałe - autor nie miał dostępu do niemieckich dokumentów, możliwość zapoznania się z relacjami niemieckich żołnierzy, nawet jeśli zostały wydane na niemieckim rynku w formie pamiętników, była mocno utrudniona, natomiast przeciętny Rosjanin nie miał możliwości swobodnego mówienia o swoich przeżyciach. Książka pozwala zatem odpowiedzieć na pytanie: jak i dlaczego wyglądała walka, ale nie dowiemy się z niej zbyt wiele o czym myśleli w tych chwilach zwykli ludzie.
Dla osób zainteresowanych pozwolę sobie przedstawić najważniejsze kwestie związane z tą bitwą.
Otóż od lutego 1916 Francuzi byli naciskani przez Niemców w słynnej bitwie pod Verdun i w celu ich odciążenia Rosjanie zdecydowali się przeprowadzić ofensywę. Wybrali to miejsce, ponieważ:
1) Sądzili, że atak na Austro-Węgry nie odciągnie uwagi Niemiec.
2) Transport wojsk rosyjskich z frontu północnego na południowy trwałby 3-4 tygodnie (dla porównania: Niemcy na przemieszczenie się z frontu zachodniego na wschodni potrzebowali zaledwie około 2 tygodni!).
3) Rosjanie obawiali się, że w przypadku przerzucenia wojsk na południe i ataku na Austro-Węgry Niemcy przeprowadzą własną ofensywę i zajmą stolicę.
Rosjanie dysponowali pięciokrotną przewagą liczebną i podobną liczbą dział, lecz zapasy amunicji, nawet według planu, były niewystarczające do rozbicia wrogich umocnień.
W opinii autora popełniono następujące błędy:
- wielu żołnierzy musiało na piechotę maszerować na pozycje wyjściowe, dotarli więc przemęczeni, a wiele transportów z amunicją nie dotarło przed rozpoczęciem bitwy,
- okopy wyjściowe były nieprzystosowane do przyjęcia takiej liczby żołnierzy,
- ogień artylerii był prowadzony niewystarczająco efektywnie (co z uwagi na małą ilość amunicji nie mogło zostać zrekompensowane jego wysokim natężeniem),wystąpił ponadto brak współdziałania artylerii z piechotą oraz nie przemieszczano dział wraz z przesunięciem się linii frontu,
- część obszaru ziemi niczyjej stanowiły bagna, więc piechota miała ograniczoną, możliwą do przewidzenia, drogę ataku,
- dowództwo nie zadbało o zaskoczenie i Niemcy oczekiwali ofensywy w tym miejscu,
- dowództwo postępowało jakby atak miał odbyć się przy sprzyjającej pogodzie, nie zaś w okresie gdy deszcze zamieniają ziemię w błoto i utrudniają ruch.
- nie sprecyzowano powodów ani terminów osiągnięcia określonych celów dla poszczególnych oddziałów (w rezultacie nawet posuwanie się w ślimaczym tempie w danym kierunku mogło być interpretowane jako działanie zgodne z planem)
- szczegółowe "porady" (np. dotyczące rozmieszczenia kawalerii) zostały wydane w przeddzień ataku, gdy zastosowanie się do wielu z nich było już niemożliwe.
Autor zwraca uwagę na bylejakość dowódców, którzy działali według zasady: "jakoś to będzie".
Wykonanie również było dalekie od ideału:
- na jednym odcinku któryś z oddziałów zaatakował za wcześnie w rezultacie wszyscy żołnierze uznali, że czas ruszyć do ataku (przed zniszczeniem wrogich pozycji przez ogień artyleryjski),- na drugim odcinku inny oddział nie był gotowy, więc wszyscy żołnierze zaatakowali za późno (byli wyczerpani oczekiwaniem, a natężenia ognia spadło, dając czas obrońcom na zajęcie pozycji),- na trzecim odcinku żołnierze nie zaatakowali.
W nocnych walkach udało się dokonać wyłomu, lecz odcinek przełamania był zbyt wąski. W rezultacie oddział był ostrzeliwany ze wszystkich stron i musiał się wycofać.
Pomimo braku sukcesów dowództwo zdecydowało się kontynuować ofensywę, która skończyła się zajęciem 10 km^2 terenu.
Autor chwali zwykłych radzieckich żołnierzy oraz dowódców niższego szczebla za odwagę i waleczność, a także krytykuje rosyjskie dowództwo. W jego opinii nieudolnie zaplanowali i przeprowadzili bitwę. Byli odrealnieni i nie zdawali sobie sprawy z faktycznego położenia wojsk. Ponadto, aby pochwalić się jakimś sukcesem nakazywali u schyłku bitwy ataki (nieskuteczne zresztą) na pozbawione jakiejkolwiek wartości wzgórze.