Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tony Aspler
![Tony Aspler](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Smak zła Tony Aspler ![Smak zła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5025000/5025205/996872-352x500.jpg)
6,0
![Smak zła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5025000/5025205/996872-352x500.jpg)
Ostatnimi czasy z jeszcze większym zainteresowaniem sięgam po powieści, które są oparte na faktach lub stanowią coś na kształt literatury faktu. Kiedy więc otrzymałam propozycję przeczytania i zrecenzowania Smaku zła autorstwa Tony’ego Asplera i Gordona Pape’a, nie wahałam się nawet chwili. Z dużą ciekawością zabrałam się do poznawania historii Gretchen von Bismarck. Czy pozycja ta zasługuje jednak na polecenie szerszemu gronu odbiorców? Odpowiedź na to pytanie poniżej.
Dyktator Trzeciej Rzeszy miał bardzo duże obawy dotyczące tego, że ktoś może zapragnąć go otruć. Dlatego też postanowił zatrudnić kilkanaście testerek jedzenia, które miały próbować każdego posiłku przed jego podaniem. Jedną z tych kobiet była Gretchen von Bismarck, obdarzona niespotykanym dotąd zmysłem smaku i węchu, której największym marzeniem było zostanie szefem kuchni – los jednak miał dla niej inne zadanie. Jak wyglądało jej życie jako testerki potraw i jak radziła sobie w towarzystwie samego Hitlera?
Powiem szczerze, że gdy zaczynałam lekturę tej książki, nastawiona byłam na pewnego rodzaju trudną książkę. W końcu powieści czy ogólnie literatura faktu o tematyce wojennej nie jest zbyt lekka i przyjemna do czytania - umówmy się. Tutaj jednak nastąpiło moje zaskoczenie – Smak zła okazał się nie tylko świetnie napisaną i przedstawioną historią Gretchen von Bismarck, ale przede wszystkim niezwykle wciągającą lekturą.
Główna bohaterka tegoż właśnie utworu literackiego okazała się postacią okrutnie ciekawą i niesamowicie odważną. Choć wiem, że w tamtych czasach mieszkańcy Niemiec musieli wręcz wyrażać swoje zadowolenie w związku z działaniami ich przywódcy i wykonywać ważne dla państwa zadania, to zatrudnienie się jako testerka jedzenia, które mogło zostać napakowane śmiertelną dawką trucizny jest... bardzo odważnym czynem. Autorzy bardzo ciekawie ukazali postać Gretchen i powiem szczerze, że momentami miałam wrażenie, że czytam nie książkę opartą na faktach, ale książkę typowo beletrystyczną - w której większość postaci i wydarzeń jest tylko i wyłącznie dziełem czyjejś wyobraźni. Myślę, że to dlatego tak bardzo zaangażowałam się w tę historię.
Tony Aspler i Gordon Pape mają bardzo dobry styl pisania i dość lekkie pióro, które również w dużej mierze przyczyniło się do moich pozytywnych odczuć na temat tej pozycji. Czytanie historii, w której jako czytelnik mogłam być tak blisko jednego z najgorszych ludzi napawało mnie jednocześnie strachem, ale też pewnego rodzaju fascynacją - myślę jednak, że gdybym sama była w podobnej sytuacji co właśnie Gretchen czy pozostałe testerki posiłków, wcale nie czułabym zaciekawienia, a tylko przerażenie. Nie zmienia to faktu, że lektura tej pozycji dostarczyła mnie wielu ciekawych informacji, ale również zachęciło do zgłębienia tego tematu, co też w przyszłości zamierzam uczynić.
Smak zła to zbeletryzowana opowieść o tym, jak wyglądało życie całkowicie niedostępne dla oczu nieupoważnionych. Przebywanie tak blisko samego Hitlera, przygotowywanie i sprawdzanie jego posiłków i pamiętanie o wszystkich jego zachciankach czy upodobaniach. Warto jednak podkreślić, że sama książka skrywa w sobie o wiele więcej szczegółów - warto je poznać samemu. Jeżeli akurat poszukujecie wciągającej i ciekawej lektury na najbliższy czas, to zdecydowanie polecam Wam zapoznanie się z tą pozycją.
Smak zła Tony Aspler ![Smak zła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5025000/5025205/996872-352x500.jpg)
6,0
![Smak zła](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/5025000/5025205/996872-352x500.jpg)
Pewien mądry człowiek powiedział mi kiedyś, że jedynie Niemcy byli skłonni uwierzyć w tak wielkim stopniu w wyższość narodu niemieckiego nad innymi. Choć sama nigdy nie byłam w Niemczech, poznając kolejne bazujące na faktach opowieści, jestem w stanie w to uwierzyć. Choć oczywiście nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, historia i liczne źródła doskonale to udowadniają. Dzięki nim możemy zapoznać się z wieloma typami „nadludzi”, którzy są w stanie poświęcić absolutnie wszystko i wszystkich, aby doprowadzić do finału swojego wielkiego planu. Misji, mającej na celu uczynić Niemcy krajem stojącym nad innymi, czystym rasowo, pięknym, bogatym i wielkim. Jednym z nich była postać doskonale znana wszystkim – Adolf Hitler, którego przedstawiać nie trzeba. Nie będę wypowiadać się o jego wojennych „dokonaniach”. To też nie jest konieczne. Dziś jednak chciałabym Wam opowiedzieć kilka słów o przeczytanym przeze mnie niedawno „Smaku zła”, bowiem uważam, że jest to historia, z którą zdecydowanie warto się zapoznać. Choć ostatnimi czasy doświadczamy wysypu tak zwanej literatury wojennej, która równie często co chwalona jest krytykowana, uważam, że sięgnięcie po tę pozycję to bardzo dobry pomysł. Dlaczego?
„Ależ w tym momencie był dumny z Niemiec i ze swojego przywódcy.”
Gretchen, główna bohaterka „Smaku zła” jest zwyczajną niemiecką nastolatką, która wywodzi się z szanowanej rodziny. Jej ojciec osiągnął tak wielką biegłość w dziedzinie architektury, że został jednym z bliskich współpracowników i przyjaciół samego Hitlera. Dziewczyna zostaje wysłana do szkoły, w której ma odebrać typową dla kobiet edukację i nauczyć się jak być porządną żoną, jak zlecać zadania swoim służącym i jak się ubierać. Gretchen ma jednak zupełnie inne marzenie: chce zostać zawodową kucharką. Jej ojciec zaś ma zaś liczne kontakty – w tym takie, które pomagają jej osiągnąć cel. Już wkrótce dziewczyna uczy się sztuki kulinarnej w jednym z najpiękniejszych hoteli w mieście. Pech chce jednak, że pewnego dnia zostaje jej zlecone zadanie obsługi prywatnego, zamkniętego przyjęcia, w którym udział biorą najważniejsze niemieckie osobistości. Goring jest nią na tyle oczarowany, że postanawia zrobić sobie z dziewczyną zdjęcie, które trafia na pierwszą stronę jednej z niemieckich gazet. Okazuje się, że Rzesza ma dla niej inne zadanie. W służbie ojczyźnie, której dopełnienia przecież nie może odmówić, młoda kobieta ma zostać osobistą testerką jedzenia Hitlera. Jej doskonałe umiejętności smakowo-węchowe to ogromna zaleta, bowiem przecież to właśnie dzięki nim będzie w stanie uchronić najświętszą w państwie personę przed otruciem. Choć Hitler jest trochę jak kot, który zawsze spada na cztery łapy, przeżywając liczne zamachy na własne życie, mógłby nie przetrwać spożycia zatrutego zmyślnie jedzenia. Gretchen właśnie przeżywa swoją pierwszą miłość – i jednocześnie, testując jedzenie dla furhera, próbuje nie dać się zabić. Niestety nie wie, że już wkrótce znajdzie się w ogromnym niebezpieczeństwie. Okaże się bowiem, że jej na wskroś niemiecka rodzina ma bliższe powiązanie z pewną żydowską kobietą, niż można by sądzić…
Tymczasem trwa druga wojna światowa. Wybranek Gretchen – Kurt, jest dowódcą Hitlerjugend. Nie jest on jednak zdecydowanie zapalonym nazistą, a jedynie osobą, która stara się rzetelnie wykonywać swoje obowiązki, nie zapominając przy tym o swoim człowieczeństwie. Choć Kurt momentami uosabia typowy mit „dobrego Niemca”, jego młode serce nie jest jeszcze skażone, w związku z czym nie wyzbył się on podstawowych ludzkich wartości. Opowieści wojenne z frontu, które ojciec Gretchen poznaje dzięki nielegalnym audycjom BBC, są coraz bardziej niepokojące. Według nich wielkie Niemcy ponoszą porażkę za porażką. Czy jednak wierzący wielkość swojego kraju nazista jest w stanie w ogóle przyjąć to do wiadomości? Na uboczu czai się zło w czystej postaci – agent Gestapo Veigl, który upodobał sobie dokładne sprawdzenie wszystkich osób, które przebywają w pobliżu furhera. Pod lupę bierze przede wszystkim jego testerkę jedzenia, piękną blondynkę Gretchen. Szybko odkrywa, że jej historia jest zbyt krystaliczna, aby była prawdziwa. Dla dobra Hitlera oraz całego narodu niemieckiego postanawia dowiedzieć się, co mu w niej nie pasuje i jak najszybciej to ujawnić. Tymczasem żonaty z siostrą Kurta Speer, architekt trzeciej rzeszy, z którym współpracuje ojciec Gretchen, zostaje przez niego poproszony o bardzo nietypową przysługę… Ma uwolnić z obozu dla kobiet starą Żydówkę. Dlaczego jednak jego druh miałby dbać o jej los? Czyżby miał coś nielegalnego za uszami?
„Żydzi przebywający w płonących budynkach, w obawie przed spaleniem żywcem, musieli skakać z wyższych pięter… Z połamanymi kościami wciąż próbowali przeczołgać się przez ulice do budynków, które jeszcze nie zostały podpalone.”
W miarę jak Niemcy przegrywają wojnę, pomimo zapalonej propagandy sukcesu, coraz większa liczba kluczowych dla państwa postaci przestaje wierzyć w sukces furhera. Część z nich planuje nawet pozbycie się głowy narodu, która okazuje się bardziej przeszkadzać, aniżeli wieść kraj do wielkiego sukcesu. Zamordowanie kogoś, kto (oczywiście nie własnymi rękoma) zgładził setki tysięcy ludzi okazuje się jednak trudnym zadaniem do wykonania. Czy komukolwiek uda się to zrobić, zanim całe Niemcy zostaną zniszczone lub wpadną w ręce wschodniego wroga? I wreszcie: czy młodej Gretchen będzie dane cieszyć się szczęśliwym życiem u boku Kurta w kraju, który jest trawiony wojną, głodem, kłamstwem i wszechobecnym złem?
Przyznam, iż trochę obawiałam się lektury „Smaku zła”, oczekując spotkania tam postaci naiwnych, samych jakże dobrych Niemców, którzy przeczyliby ogólnym faktom oraz spłycenia wielu istotnych dla historii tematów. Już od pierwszych stron dałam się jednak porwać opowieści, w której fikcja tańczy z faktami historycznymi w idealnie rytmicznym walcu. Choć wegetarianin Hitler faktycznie zatrudniał warujące na zmianę testerki jedzenia, losy całkowicie fikcyjnej postaci Gretchen doskonale łączą się z doskonale znanymi nam z kart historii osób. Nie ma tutaj żadnego naginania prawdy, zaprzeczania rzeczywistości czy prób wmówienia nam, że przecież Niemcy wcale nie byli tacy źli. Jest za to dobrze wyważona historia o miłości, niejasnych powiązaniach rodzinnych, bliznach z przyszłości, przyjaźni, poświęceniu i odwadze – splatająca się z wydarzeniami wojennymi w spójny sposób. Choć daleko mi do mianowania siebie osobą, która doskonale zna historię, uważam, że autorzy wykonali kawał dobrej roboty, swoją powieść osadzając w prawdziwie wojennych realiach, opisanych na podstawie licznych rzetelnych źródeł. Wojennej ohydy nie brakuje. „Smak zła”, pomimo trudnej tematyki, czyta się nader szybko – i przede wszystkim ciekawie. Uważam, że to propozycja, która spodoba się każdej osobie, zaciekawionej przeszłością, która lubi kiedy prawda zgrabnie przeplata się z fikcją. Do lektury nie mam żadnych zastrzeżeń. Wzbogaciłam dzięki niej swoją wiedzę historyczną, a o samej makabrycznej postaci Hitlera dowiedziałam się kilku ciekawostek. Mogłabym jedynie napisać, iż spodziewałam się większej ilości scen z udziałem samego fuhrera oraz jego wypowiedzi. Czy jednak chciałabym poznać tę personę jeszcze bardziej? Właściwie nie sądzę. Nie powinna ona jednak popaść w zapomnienie. Wszakże trzeba pamiętać o historii, jako że ta lubi się powtarzać… Ode mnie 9/10 punktów.
instagram.com/thrillerly