cytaty z książek autora "Dorota Mirska-Królikowska"
Zaakceptuj to, że zachorowałeś na raka - dr n. med. Rafał Bechat.
Gdy człowiek staje twarzą w twarz z zagrożeniem, zwykle okazuje się ono mniej przerażające od tego, które powstało w wyobraźni - dr n. med. Rafał Becht.
O wiele łatwiej przechodzi się przez trudne chwile, gdy obok jest ktoś, komu ufasz, dla kogo jesteś ważny - dr n. med. Rafał Bechat.
Gdy zajmiesz głowę codziennymi obowiązkami, zmniejszysz stres związany z chorobą. Obowiązek regularnego wyjścia z domu zmobilizuje Cię też do działania - dr n. med. Rafał Becht.
Mnóstwo byłych pacjentów z całej Polski przyjeżdża na organizowane przez nasz szpital noworoczne spotkania. Siedzą przy herbatce, przekąsce i opowiadają o sobie, o tym, co im się w życiu przydarzyło. Najbardziej mnie wtedy cieszy, kiedy przyznają, że warto było o siebie walczyć, przejść tak trudne leczenie. Dzisiaj już wiedzą, że każdy darowany im dzień, jest bezcenny - Małgorzata Matczuk, Oddziałowa Radioterapii Onkologicznej w Centrum Onkologii Ziemi Lubuskiej.
I właśnie to pierwsze wrażenie - uśmiechnięta pielęgniarka i kipiący życiem oddział szpitalny, przełamują barierę strachu - - Małgorzata Matczuk, Oddziałowa Radioterapii Onkologicznej w Centrum Onkologii Ziemi Lubuskiej.
Okazało się, że... chemioterapia wcale nie była tak straszna, jak to sobie wyobrażałam. Przez pierwsze cztery, pięć dni czułam się po prostu, jak na tęgim kacu. Szumiało mi w głowie, byłam słaba, miałam nudności, drażniły mnie silne zapachy i światło. Ale dało się przeżyć - Tęczowa Joanna (Joanna Zielewska).
Postarajcie się, mimo wszystko, cieszyć każdym dniem. Wyjdźcie ze skorupy swego lęku, nie poddawajcie się, uwierzcie, że kolory i uśmiech są waszymi największymi sprzymierzeńcami - Tęczowa Joanna (Joanna Zielewska).
Jasne, bywały ciężkie dni, fatalne samopoczucie, ale jakoś łatwiej było je znieść, kiedy w tych neonowych szpilkach wychodziło się pomiędzy ludzi - Tęczowa Joanna (Joanna Zielewska).
W tej chwili jest dobrze. Najważniejsze jest to, że nie czuje się w tym sama. Moja mama i siostra, niestety mieszkają bardzo daleko, nie mogą być ze mną na co dzień, ale dzwonimy do siebie codziennie. Mam absolutna pewność , że myślą o mnie i wspierają z całego serca - Iwona Łupińska, pacjentka.
Uśmiech pomimo wszystko. Nic im po tym, że będę płakać z nimi. Mam być silną, spokojną panią doktor, która kieruje się rozumiem, nie emocjami - Izabela Siwakowska, specjalista chorób wewnętrznych, w trakcie specjalizacji z onkologii klinicznej. Pracuje w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu, w Centrum Radioterapii i Usprawniania.
Opiekują się mną Anioły. Dzięki temu, że wreszcie znalazłam osoby, które mnie zrozumiały, poczułam się pewniej. Moja wiara w siebie i w to, że pokonam chorobę, rosła - Dominika Ślusarska, pacjentka.
Nic nie wydaje mi się zbyt trudne, albo niemożliwe do osiągnięcia. Dzięki przyjaciółkom poczułam, że mój szklany klosz zniknął. Miałam wreszcie wokół siebie osoby, na które mogłam liczyć i które rozumiały mnie jak nikt inny na świecie - - Dominika Ślusarska, pacjentka.
Lubię przekazywać chorym informację, że operacja była radykalna, że guz wycięto w całości. Widzę, jak w takiej chwili zmieniają się na twarzy, ich oczy zaczynają błyszczeć i wreszcie oddychają pełna piersią. Oczywiście, czeka ich dalsze leczenie, ale świadomość, że odzyskało się kontrolę nad własnym ciałem, że ważny etap leczenia zakończył się pozytywnie, daje siłę do dalszej walki - dr hab. n.med. Dawid Murawa.
Rak wyzwolił mnie od lęku, od strachu i z tego jestem bardzo zadowolony. Już niczego i nikogo się nie muszę bać - ks. Jan Kaczkowski, z filmu "ja" Anety Kopacz.
Myślę jednak, że wielokrotnie w wyniku starcia człowiek - rak przesądza motywacja pacjenta. Jeśli chory ma przed sobą cel - ale takie naprawdę najważniejsze na świecie pragnienie - szanse raka na wygrana zdecydowanie maleją - Krystyna Felczewska, pielęgniarka koordynująca, Oddział Radioterapii i Onkologii Ogólnej, Wojewódzkie Wielospecjalistyczne Centrum Onkologii i Traumatologii im. M.Kopernika w Łodzi.
To są chwile, które w swojej pracy lubię najbardziej. Wiem, że nasze działania - choć często bolesne i trudne dla pacjentów - naprawdę maja wielki sens - Krystyna Felczewska, pielęgniarka koordynująca, Oddział Radioterapii i Onkologii Ogólnej, Wojewódzkie Wielospecjalistyczne Centrum Onkologii i Traumatologii im. M.Kopernika w Łodzi.
Żyć tak, jakby jutra miało nie być - Anna Jochim - Labuda, na prośbę ks. Jana Kaczkowskiego założyła pomoc dla osób potrzebujących opieki paliatywnej. Wraz z grupa wolontariuszy, założyła hospicjum domowe oraz stacjonarne w Pucki (2009 r.), który sama nazywa: - nasz dom.
Przez te wszystkie lata pracy hospicyjnej, nauczyliśmy się, że najważniejsze to wsłuchać się w druga osobę, w to, co jest dla niej ważne i niczego nie odkładać na jutro. Jutra może nie być, a ludzkie pragnienia należy spełniać od razu, tu i teraz - Anna Jochim - Labuda, na prośbę ks. Jana Kaczkowskiego założyła pomoc dla osób potrzebujących opieki paliatywnej. Wraz z grupa wolontariuszy, założyła hospicjum domowe oraz stacjonarne w Pucki (2009 r.), który sama nazywa: - nasz dom.
Największym paliwem dla nas są te dni, kiedy widzimy u naszych podopiecznych radość. Czasami są to krótkie chwile, ale najcenniejsze na świecie i dla nich warto tutaj przychodzić - Anna Jochim - Labuda, na prośbę ks. Jana Kaczkowskiego założyła pomoc dla osób potrzebujących opieki paliatywnej. Wraz z grupa wolontariuszy, założyła hospicjum domowe oraz stacjonarne w Pucki (2009 r.), który sama nazywa: - nasz dom.
Postanowiłem, że wyzdrowieję - Krzysztof Koperski, pacjent.
Ale chyba oszalałbym, siedząc w domu i rozmyślając nad moim stanem zdrowia. W pracy włączałem komputer, zabierałem się do roboty i... paradoksalnie odpoczywałem. Miałem głowę zajęta zupełnie czymś innym niż walka z chłoniakiem - Krzysztof Koperski, pacjent.
Na każdym kroku trwającego przez kilka lat leczenia, przekonywaliśmy się, że najważniejsza i najcenniejsza w walce z chorobą jest informacja - Krzysztof Koperski, pacjent i jego zona Marzena Koperska.
Wielu osobom chorym uświadomiłam, że maja wpływ na swój umysł i jego pułapki, że mogą próbować autoryzować swoje myśli i dokonywać wyboru, czy chcą w dany sposób myśleć - dr Mariola Kosowicz, kierownik Poradni psychoonkologicznej Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej - Curie w Warszawie, prowadzi wykłady z psychoonkologii dla lekarzy i pielęgniarek. Specjalizuje się w pracy z osobami chorymi przewlekle, w leczeniu depresji i terapii par w kryzysie.
Ścieżka fizjoterapii jest więc droga równoległą do leczenia onkologicznego. Oczywiście ma je wspierać. Moim zadaniem jest danie pacjentowi wytchnienia i pokazanie perspektywy, jaka się przed nim otwiera - dr Agnieszka Wójcik, fizjoterapeuta, wykładowca na Wydziale Rehabilitacji Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie, psychoonkolog, nauczyciel komunikacji klinicznej, współautorka książki "Fizjoterapia w opiece paliatywnej".
Nasze działania skłaniają pacjenta do wybiegania myślami do tego, co będzie dalej, w przyszłości, i żeby ta przyszłość była jak najlepsza, tak dobra jak tylko się da - dr Agnieszka Wójcik, fizjoterapeuta, wykładowca na Wydziale Rehabilitacji Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie, psychoonkolog, nauczyciel komunikacji klinicznej, współautorka książki "Fizjoterapia w opiece paliatywnej".
Warto być uważnym wobec chorego, być z nim w stałym kontakcie. Bo być może nastąpi taki czas, kiedy znajdzie w sobie gotowość, do tego, by przyjąć pomoc od specjalisty - dr Mariola Kosowicz, kierownik Poradni psychoonkologicznej Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej - Curie w Warszawie, prowadzi wykłady z psychoonkologii dla lekarzy i pielęgniarek. Specjalizuje się w pracy z osobami chorymi przewlekle, w leczeniu depresji i terapii par w kryzysie.
I teraz nagle przychodzi do niego fizjoterapeuta i - pewnie jako pierwsza osoba od dłuższego czasu - nie skupia się na tym, że pacjent jest chory na nowotwór, nie rozmawia o tym, czego nie ma i co stracił, ale na tym, co można uzyskać - dr Agnieszka Wójcik, fizjoterapeuta, wykładowca na Wydziale Rehabilitacji Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie, psychoonkolog, nauczyciel komunikacji klinicznej, współautorka książki "Fizjoterapia w opiece paliatywnej".
Warto wsłuchać się w siebie. Zaczęłam wsłuchiwać się w swój organizm, jego potrzeby. Wcześniej o tym nie myślałam, byłam młoda, silna, nie nie zastanawiałam się nad tym, co jem, czy dbam o odpoczynek - Anna Domańska, pacjentka - osteosarcoma, czyli złośliwy nowotwór tkanki kostnej.
Jeśli chory cierpi z poczucia wewnętrznego chłodu, może popijać ciepłą wodę z plasterkami imbiru. Taki napój rozgrzewa, pobudza też trawienie - mgr inż. Ewa Ceborska - Scheiterbauer, dietetyk.