Dilgo Khjentse Rinpocze

Oceniam książkę po kilku latach od przeczytania. Jeśli ktoś po tej książce spodziewa się dynamicznego życia jogina, to może się trochę zdziwić. Ogromna ilość podróży niestety jest uboga stylistycznie i ktoś czekający na natchnienie opisami różnych sytuacji z życia mistrza, może mieć spory niedosyt. Niektóre strony to po prostu spis inicjacji udzielonych i otrzymanych. Trochę jak czytanie książki telefonicznej. Jest to coś, co z pewnością oddaje klasyczne podejście do biografii rozumianej w systemie wschodnim. Nie pamiętam już teraz zbyt wiele z książki poza jednym incydentem gdzieś w połowie, który prosił się o wyjaśnienie, komentarz, a pozostało tylko niedopowiedzenie i niesmak. Trzeba być na prawdę otwartym na postać mistrza, by cieszyć się tego typu literaturą. Co mnie zaskoczyło najbardziej, to fakt, że ta książka nie zawiera typowych buddyjskich nauk. Nauką jest tutaj życie w dharmie, bardzo intensywnie naładowane podróżami, kursami i przekazami. Staram się ocenić wysoko i opisać w miarę obiektywnie ale to nie jest mój styl i nie daję rady.