Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jay Fosgitt
![Jay Fosgitt](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
7,8/10
Pisze książki: literatura dziecięca, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niefortunne przypadki młodej kaczki
Jay Fosgitt, Jimmy Gownley
8,0 z 8 ocen
11 czytelników 2 opinie
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Niefortunne przypadki młodej kaczki Jay Fosgitt ![Niefortunne przypadki młodej kaczki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4930000/4930096/821991-352x500.jpg)
8,0
![Niefortunne przypadki młodej kaczki](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4930000/4930096/821991-352x500.jpg)
Raczej się nie pomylę, twierdząc że postaci Kaczora Donalda nikomu przedstawiać nie trzeba. Ten choleryczny kaczor zdobył uznanie widzów na całym świecie w pewnym serialu animowanym, a za sprawą Carla Barksa zyskał zupełnie nowe życie pojawiając się w setkach historyjek komiksowych. Tym bardziej cieszy zupełnie nowe ujęcie tej postaci – tym razem nasz bohater jest całkiem młodym kaczorkiem, który zbiegiem okoliczności dostaje się na pewną elitarną uczelnię. A ta opowieść komiksowa nosi tytuł „Niefortunne przypadki młodej kaczki”.
O dziele tym możemy przeczytać, że:
Młody Kaczor Donald jest wygadaną i przedsiębiorczą kaczką, a gdy nad farmą jego ukochanej babci zawiśnie widmo bankructwa, nie cofnie się przed niczym, aby ocalić rodzinny majątek. W wyniku zabawnego nieporozumienia otrzymuje stypendium w elitarnej szkole z internatem, gdzie musi… przetrwać. To prawdziwe wyzwanie, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że stypendium zostało przyznane przez pomyłkę, jedyny kumpel Donalda to gołąb, który nie umie grać na saksofonie, a jego współlokator wydaje się demonicznym łotrem wszech czasów, planującym przejęcie władzę nad światem. Donald nie zamierza się jednak poddać tym bardziej, że na horyzoncie pojawia się bardzo atrakcyjna koleżanka.
Słowem podsumowania. Przede wszystkim jest to całkiem zabawna opowieść, w której spotykamy nie tylko Donalda ale i jego późniejszą narzeczoną, oraz Goofy’ego czy Myszkę Miki. Opowieść komiksowa, bowiem więcej tu tekstu niż typowego komiksu, jednak w niczym to nie przeszkadza. Szczególnie wszędobylski narrator przypadł mi do gustu, który nie tylko przedstawia całą historię, ale i robi aluzje do swoich przeżyć i nie tylko. Całość jest tak sympatyczna, że pozostaje się tylko cieszyć, że takie historie powstają. Na poprawę humoru – znakomite.
Mój Kucyk Pony – Przyjaźń to magia, tom 8 Ted Anderson ![Mój Kucyk Pony – Przyjaźń to magia, tom 8](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4438000/4438537/557944-352x500.jpg)
7,5
![Mój Kucyk Pony – Przyjaźń to magia, tom 8](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4438000/4438537/557944-352x500.jpg)
KUCYKOWA SŁODYCZ W TRZECH ODSŁONACH
Najnowszy, ósmy już tom popularnego nie tylko wśród dzieci cyklu „My Little Pony: Przyjaźń to magia”, jak zwykle oferuje to, co w opowieściach o kucykach najlepsze. Mocno kolorowa paleta barw, niewymuszony dowcip, ciepło, słodycz i dużo zabawy z tradycyjną pointą wieńczącą całość. Tym razem na miłośników ich przygód czekają aż trzy nowe opowieści, w tym przezabawny horror utrzymany w klimacie „Krwiożerczych pomidorów”!
Na początek jednak nasze kucyczki wybierają się na Mistrzostwa Federacji Wrestlingu Equestrii. Na scenie walczy Tajemnicza Klacz, faworytka widowni, jednak nie każdy przyszedł tu by podziwiać jej zwycięstwa. Klacz jest bowiem siostrą bliźniaczką Cheerilee, obie nie widziały się od lat, ale nie łatwo jest naprostować skomplikowane relacje rodzinne…
W kolejnej historii z okazji Dni Ponyville, ma zostać odsłonięta pamiątkowa tablica w miejscu, gdzie stał pierwszy budynek w mieście, a najmłodsza klaczka w rodzinie zostanie księżniczką tej imprezy. Niestety o tytuł ubiegają się dwa rody: pierwszą budowlą w mieście był wprawdzie sklep zbudowany przez Stinkin Richa, jednak Ponyville zaczęło się od postawionej na wsi farmy babci Apple. Spór dzieli mieszkańców na dwie frakcje. Kto wygra?
Album kończy historia grozy. Tysiąc lat temu walczyły ze sobą dwie siostry. Ta zła została wprawdzie pokonana, jednak obiecała kiedyś powrócić. Pozostałości po pojedynku unosiły się w kosmosie przez wieki, aż do czasów obecnych, kiedy to rozbijają się na Ziemi. Pech chce, że miejscem, w które trafiają jest farma Applejack. W wyniku tego wydarzenia ożywają hodowane tu jabłka, a klaczka wraz z Big Maciem zostają wzięci do niewoli. Czy kucyki poradzą sobie z inwazją inteligentnych owoców?
Oczywiście, że tak! Ale ile wcześniej będzie zabawy. Ten ostatni komiks zresztą jest najlepszym z całego albumu. Ma klimat, ma humor, ma ciekawie odmienione bohaterki (warto wspomnieć Krewkie Pie, Nosfe-Rarity czy AppleDrac) i dobrze poprowadzoną fabułę. Do tego dochodzą smaczki umieszczone w tle, które spodobają się starszym odbiorcom i ciekawa zabawa konwencją komedii grozy typu wspomnianej już serii „Krwiożercze pomidory”. Oczywiście nie znaczy to, że pozostałym opowieściom czegokolwiek brakuje – ta historia jest mi po prostu najbliższa, szczególnie że jako dziecko uwielbiałem przygody Kaczora Donalda i spółki dziejące się w okresie Halloween. Reszta tomu również bawi, śmieszy i cieszy, a szybkie tempo nie pozwala choćby na chwilę nudy.
Całość tradycyjnie już została zilustrowana w sposób równie zabawny i słodki, jak skonstruowano scenariusz. Obłe kształty, ekspresyjna, rozbrajająca mimika, dużo bijących po oczach, cukierkowych kolorów i lekko mangowa stylistyka z miejsca przyciągają wzorki. W szczególności dzieci, ale o to przecież chodzi. Jeśli więc szukacie wartościowej, dobrej rozrywki dla najmłodszych (po którą przy okazji możecie także sięgnąć sami),„My Little Pony: Przyjaźń to magia” będzie strzałem w dziesiątkę. Polecam.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/04/25/moj-kucyk-pony-przyjazn-to-magia-tom-8-ted-anderson-christina-rice-thom-zahler-jay-fosgitt-agnes-garbowska-tony-fleecs/