Czytając tą powieść odczuwałem podobieństwo do wyjątkowo słabej pozycji jaką jest "American psycho" Breta Eastona Ellisa. Podobieństw w zachowaniu Jakuba Grotowskiego. do Patricka Batmana jest całkiem sporo. Później zresztą poznajemy prawdziwą tożsamość głównego bohatera. W tym wypadku autorowi udało się stworzyć znacznie lepszą powieść niż amerykańskiemu pisarzowi.
Pozycję tą czyta się bardzo szybko, opisy nie są nużące. Zachowanie zaś Jakuba i jego brak emocji może być często dosyć zabawne dla osób o czarnym poczuciu humoru. Interesującą postacią jest też Monika, która to ewidentnie jest poważnie zaburzona psychicznie. Niesamowitym jest zresztą do jakiego poziomu udało się ją zmanipulować Jakubowi. Zakończenie też jest całkiem niezłe, kiedy już w pełni czytelnik poznaje głównego bohatera.
To była całkiem dobra książka, biorąc pod uwagę fakt, że wejście w rolę socjopaty zapewne do łatwych nie należy 🤔
Sam pomysł dość udany i książkę czyta się szybko, powiedziałabym, że wręcz przyjemnie. Jak dla mnie ma jednak sporo minusów. Zakończenie niczego sobie, z tym, że rozwinięcie tego wątku byłoby bardzo ciekawe przede wszystkim, gdyby pojawił się wcześniej w książce 👨👩👦
Wiele wydarzeń, mam wrażenie, nieco przerysowanych, choć główny bohater rzeczywiście dobrze manipuluje ludźmi. Zarzucanie braku realizmu nie ma sensu, książka często jest po prostu książką z określoną fabułą a ta najwyraźniej miała za zadanie skupić się na ukazaniu życia i myślenia socjopaty (co z kolei wyszło naprawdę nieźle) a nie na prawidłowym działaniu służb 🚔
Momentami ciekawa i wciągającą, momentami nudna. Świrnięta kochanka, dziwna żona z problemami z ojcem, znajomy z kontaktami gangsterskimi, pieniądze, wypadki - trochę za dużo tego upchane... Czytało mi się naprawdę dobrze, ale po dłuższym namyśle w ciągu kilku dni zapomniałam większość książki, także najlepiej samemu sprawdzić czy przypadnie do gustu 😊