Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Dydzik
Źródło: http://nieperfekcyjnamama.pl
2
7,5/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
Z wykształcenia technik analityki medycznej, z wyboru i zamiłowania blogerka. Kawoholiczka z alergią na "złote rady". Mama 6-letniej Martynki i dwuletnich bliźniaczek Pauliny i Liliany. Żona męża swego.http://nieperfekcyjnamama.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
217 przeczytało książki autora
122 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieperfekcyjna mama Anna Dydzik
7,4
Bardzo dobrze się czyta, lekko i szczerze napisana. Nigdy nie za dużo książek o blaskach i cieniach macierzyństwa. Tylko coś mi tu zgrzyta. Autorka próbuje nas przekonać, jaką to jest nieperfekcyjną mamą, gdy tymczasem jest 100 procentowo zaangażowana i w pełni oddana opiece nad dziećmi. Dobrym przykładem na to jest fakt, że cały dzień spędza na zabawie z dziećmi i dopiero gdy te pójdą spać zabiera się za sprzątanie, gotowanie, prasowanie itp. Absolutnie nie polecam takiego zachowania!
Drugi aspekt, który mnie uwiera, to rola ojca dzieci w tym wszystkim. U mnie to wygląda zupełnie inaczej. Mąż nie ,,pomaga" tylko równorzędnie zajmuje się dziećmi.
Nieperfekcyjna mama Anna Dydzik
7,4
Wreszcie kawa na ławę - o co chodzi z tym macierzyństwem? Szczerze i konkretnie. Czasami zbyt histerycznie. Ale to dobrze, bo my baby wiemy, jak nie raz potrafimy same siebie nakręcić.
Wreszcie poruszony temat karmienia piersią oraz metody porodu - luz i dystans - to podstawowe motto autorki. Jakże słuszne! Szkoda tylko, ze te cala presje dot. metody porodu czy karmienia - wymyślamy i nakręcamy i w końcu wypominamy- nikt inny jak - MY KOBIETY.
LUZ i DYSTANS