Wybitny brytyjski autor i ilustrator książek dla dzieci, znany szczególnie ze swoich książek obrazkowych. Jest laureatem wielu prestiżowych międzynarodowych nagród i wyróżnień, m.in. najważniejszego wyróżnienia dla twórcy książek dziecięcych – przyznawanej za całokształt twórczości nagrody im. Hansa Christiana Andersena (2000) oraz dwóch medali Kate Greenaway. Jego książki zostały przetłumaczone na wiele języków, a jego charakterystyczny styl uwielbiają dzieci na całym świecie.http://www.anthonybrownebooks.com
Co prawda moja Maja jeszcze nie bardzo rozumie wszystkie mamowe matamorfozy, jakie zostały przedstawione na obrazkach, ale i tak świetnie się bawimy. A już na pewno ja się świetnie bawię. Bo autor na każdej stronie trafia w dziesiątkę w wielu kontrastowych odsłonach ukazując multizadaniową Panią Ogniska Domowego żonglującą codziennymi obowiązkami. Na pewno każda mama wie co to znaczy łączyć w sobie delikatność małego kotka z twardą skórą nosorożca i jak to jest w jednej chwili śpiewać jak anioł, a w drugiej ryczeć jak lew i na odwrót. Każda mama jest przecież jednocześnie malarką i siłaczką, aktorką, fotelem, klaunem i czarodziejką. Po prostu supermamą.
Ta książeczka dedykowana jest nieco starszym dzieciom, które mają już nieco więcej wiedzy o otaczającym ich świecie, ale barwne obrazki i krótkie, proste zdania sprawiają, że i moja niemalże półtoraroczna córka słucha i ogląda tą pozycję z prawdziwą przyjemnością. Mali i duzi czytelnicy mają przyjemność poznać pewną mamę widzianą oczami dziecka – towarzyszą jej w codziennej krzątaninie i obserwują jak wiele różnych cech charakteryzuje ich rodzicielkę i jak wiele ról przyjmuje każdego dnia. Bo mamy zmieniają się jak w kalejdoskopie i potrafią dostosować się do danej sytuacji niczym kameleony - czasami mamę z obrazków można poznać jedynie po kwiecistości szlafroka, tak wiele łączy w sobie sprzeczności.
Kartonowa książeczka z zaokrąglonymi rogami jest wytrzymała i bezpieczna, a jej niewielki format i grube strony są przyjazne małym rączkom, dlatego można czytać ją wspólnie, jak i spokojnie dać dziecku do samodzielnego oglądania. Jedynym szczegółem, który osobiście nie bardzo mi się podoba są oczy głównej bohaterki. Są jakoś niepokojące, choć nikt poza mną dotychczas tak nie uważa. Za to uwielbiam autora za umieszczenie tuż przy nich „kurzych łapek” od częstego uśmiechu.
To ciepła, przesympatyczna historyjka o docenianiu szczegółów codziennej pracy mam, które dzieci zaczynają dostrzegać dopiero z czasem. Tak naprawdę dopiero kiedy dorastają i same mają dzieci.
Bajkowa wyobraźnia autora stworzyła małe dzieło sztuki. Polecamy wszystkim dzieciom, ale przede wszystkim każdej SUPERMAMIE w dniu jej święta i na co dzień.
...fajna ta nowa książka Wydawnictwa Dwie Siostry ;-) :-) ... podobnie jak zresztą "Mój tata" "Moja mam" podbiła nasze serce... ...pomysł jest podobny tylko, że tym razem bohaterem książeczki jest mama... ...mama widziana oczami dziecka... ....mama, która jest czuła, delikatna, odważna, mądra, zaradna... taka super mama... ;-) ;-) ... ...moja A. przegląda ją po kilkanaście razy dziennie... ...i też kończy ją pięknym stwierdzeniem: "niunia kocha mamusię, mamusia kocha niunię :-)"... ...kiedy widzę reakcje mojej córci to czuję się taką super mamą i jest to niezwykle wzruszające :-)... ..."Moja mam" to świetny pomysł na prezent... ...każdy maluch powinien mieć taką książeczkę w swojej biblioteczce... ...jest to bowiem propozycja, która bawi i wzrusza... ...w bardzo dowcipny i niezwykle pomysłowy sposób pokazuje dzieciom czym jest miłość... ... rewelacja... ...zdecydowanie polecam...