Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Hagen-Schwerin
![Maria Hagen-Schwerin](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
Znana jako: Alces
8
4,9/10
Pisze książki: klasyka, literatura piękna
Urodzona: 01.03.1859Zmarła: 1918 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,9/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![Literatka - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/1934416/748693-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Proboszcz z Szetyny Maria Hagen-Schwerin ![Proboszcz z Szetyny](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/298000/298594/488367-352x500.jpg)
5,6
![Proboszcz z Szetyny](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/298000/298594/488367-352x500.jpg)
Króciutka nowela nieznanej mi dotąd Marii Hagen - Schwerin, hrabiny (sic!),powieściopisarki i nowelistki tworzącej pod pseudonimem Alces, zm. w 1918 roku. Ukazała się po raz pierwszy w 1890 roku w „Gazecie Lwowskiej”. Wydana przez Fundację Festina Lente i udostępniona do czytania w wersji elektronicznej na chmuraczytania.pl
Tytułowy proboszcz ze wsi Szetyna, gdzieś na dalekiej prowincji, to osiemdziesięcioletni staruszek, który na tymże probostwie pełnił posługę równe pół wieku. Lata całe na probostwie wypełniły mu zbiórki funduszy na budowę świątyni i poczciwe życie pełne miłości do Boga.
Akcja noweli ogranicza się do jednej nocy, w której proboszcz, przy okazji pięćdziesięciolecia swej pracy, pogrąża się we wspomnieniach, a jednocześnie dochodzi wtedy do pożaru, który strawił cały dorobek życia duchownego. Spłonęła prawie cała plebania, a dach kościoła w wyniku pożaru zapadł się i doprowadził całą budowlę do kompletnej ruiny.
Autorka pokazuje kruchość ludzkich starań, zabiegów i wieloletniej pracy. Zrządzenie losu, albo wola Boża, jak chce proboszcz, powoduje,że nic nie może trwać wiecznie i nawet poświęcone budynki w starciu z żywiołem rozpadają się w zgliszcza.
"Czymże jest to życie ludzkie, czym jego czyny? Godzina jedna w nicość zamienia owoc lat szeregu!"
Smutne, ale niestety prawdziwe i przerażająco aktualne.