Urodzony w 1983 roku fantasta, niegdyś aktywnie działający w bydgoskim fandomie. Swoją obecność zaznaczył w takich grupach jak Klub Fantastyki MASKON, czy Grupa Twórcza ATLANTIS. Wielki fan RPG, karcianek i bitewniaków (jako jeden z nielicznych pamięta jeszcze bydgoskiego „Złotego Smoka”),gier komputerowych, a tak¿e ezoteryki oraz magii – może dlatego niektórzy określają go mianem „czarujący”. Z wykształcenia dziennikarz, ale na chleb zarabia w branży IT. Jeżeli akurat nie pracuje i nie spędza czasu z dziewczyną, to gra lub pisze (najczęściej słuchając ciężkich brzmień, które uwielbia).http://geniuscreations.pl/autorzy/sebastian-hejankowski/
28 Autorów. 64 opowiadania, będące przekrojem przez najróżniejsze gatunki fantastyki: od klasycznego „twardego” sf po heroic fantasy, przez steampunk do horroru. Dwa i pół miliona znaków – co w drukowanej książce oznaczałoby jakieś 1800 stron… a wszystko to za darmo zupełnie. Niemożliwe? A jednak… Z okazji drugich urodzin wydawnictwa Genius Creations Autorzy z nim zaprzyjaźnieni przygotowali niezwykły wybór opowieści… których nie sposób ocenić. Znajdziecie tutaj takie nazwiska jak Anna Kańtoch, Dawid Kain, Paweł Majka, Michał Cholewa, Jacek Wróbel… i wielu, wielu innych bardzo znanych, mniej znanych i zupełnie świeżych. Przekrój opowieści powala wręcz – stąd moja niemożność oceny całości – są tutaj opowiadania z gatunków, które mi akurat zupełnie nie podchodzą. Przeczytałem, owszem, ale nie podejmę się obiektywnej oceny. Wśród 64 utworów, nie ma tutaj takiego, które bym przerwał w połowie i przeszedł do następnego opowiadania – to chyba świadczy o tym, że poziom wszystkich opowiadań jest dobry, a kilka (kilkanaście) historii jest wręcz porywających (z racji tego, że najbardziej mi w lekturze podchodzi horror – dla mnie będą porywające opowieści z domieszką strachu). Właśnie wielkość stanowi według mnie siłę tej antologii. Nie dość, że jest całkowicie za darmo, w popularnych formatach (mobi, epub, pdf),to rozpiętość tematyczna i ilość opowiadań sprawia, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
http://www.bruszkowski.pl/geniusze-fantastyki-antologia/
Sześćdziesiąt cztery opowiadania dwudziestu ośmiu autorów – podobno. Starałem się liczyć, ale się pogubiłem. Gdyby antologia wydana została w formie papierowej, to liczyłaby zapewne z półtora tysiąca stron. Kosztowałaby pewnie też niemało. Jednak, przynajmniej na razie, jest to e-book wydany nakładem Genius Creations, do pobrania gratis ze strony wydawcy.
Kilka znanych nazwisk, ale też debiutanci. Ci ostatni zapewne usatysfakcjonowani wielce mianem geniuszy, ale czytelnicy mogą być nieco mniej zachwyceni, a nawet oszukani takim postawieniem sprawy.
W antologii, zwłaszcza tak wielkiej, sąsiadują ze sobą opowiadania bardzo różnej jakości, ale to oczywiste, spodziewałem się. Poza tym, rzecz jasna, to także kwestia gustu. Moim niezwykle skromnym zdaniem na miano genialnego nie zasługuje żadne opowiadanie, ale jest kilka całkiem niezłych.
Za wyjątkowo irytujące uznaję kończenie opowiadania w najciekawszym momencie, a coś takiego zdarza się w „Geniuszach” kilka razy. Możliwości są dwie: albo autor nie był aż tak genialny i nie miał pomysłu na ciąg dalszy, albo to sztuczka marketingowa, polegająca na prezentacji tylko części utworu, by czytelnik poszukał reszty – oczywiście już płatnej. Tak czy inaczej nie podoba mi się to.
Całość – powiedziałbym – przeciętna.