cytaty z książek autora "Ella Maise"
-ʙęᴅę ᴄɪę ᴄᴀᴌᴏᴡᴀć ᴢᴀ ᴋᴀżᴅʏᴍ ʀᴀᴢᴇᴍ, ɢᴅʏ ᴢᴀᴄᴢɴɪᴇsᴢ sɪę ᴍᴀʀᴛᴡɪć ᴏ sᴡᴏᴊᴇ ᴢᴅʀᴏᴡɪᴇ ɪ ɢᴜʙɪć ᴡᴇ ᴡᴌᴀsɴʏᴄʜ ʟęᴋᴀᴄʜ. ʙęᴅę ᴄɪę ᴄᴀᴌᴏᴡᴀć ᴋᴀżᴅᴇɢᴏ ʀᴀɴᴋᴀ, ᴋᴀżᴅᴇᴊ ɴᴏᴄʏ ɪ ᴋɪᴇᴅʏ ᴛʏʟᴋᴏ ʙęᴅę ᴍóɢᴌ. ᴏᴅᴘᴏᴡɪᴇᴍ ᴏᴅ ʀᴀᴢᴜ ɴᴀ ᴛᴡᴏᴊᴇɢᴏ ᴇsᴇᴍᴇsᴀ, ɴᴀᴡᴇᴛ ᴊᴇśʟɪ ʙęᴅę ᴡ sąsɪᴇᴅɴɪᴍ ᴘᴏᴋᴏᴊᴜ. ᴀ ᴡ ᴅɴɪ, ᴋɪᴇᴅʏ ᴢᴀᴛęsᴋɴɪę ᴢᴀ ᴛᴡᴏɪᴍ ɢᴌᴏsᴇᴍ, ᴢᴀᴅᴢᴡᴏɴɪę ᴅᴏ ᴄɪᴇʙɪᴇ, ᴢᴀᴍɪᴀsᴛ ᴡʏsʏᴌᴀć ᴇsᴇᴍᴇsʏ. ᴢᴀᴡsᴢᴇ ᴄɪ ᴘᴏᴍᴏɢę, ɢᴅʏ ᴏ ᴛᴏ ᴘᴏᴘʀᴏsɪsᴢ. ᴘᴏᴍᴏɢę ᴄɪ ɴᴀᴡᴇᴛ ᴡᴛᴇᴅʏ, ɢᴅʏ ɴɪᴇ ʙęᴅᴢɪᴇsᴢ ᴘʀᴏsɪć ᴏ ᴍᴏᴊą ᴘᴏᴍᴏᴄ, ʙᴏ ᴢᴀᴡsᴢᴇ ʙęᴅę ᴘʀᴢʏ ᴛᴏʙɪᴇ.
ɴɪᴇ ᴄʜᴄɪᴀᴌᴇᴍ ᴊᴜż ᴛʏʟᴋᴏ, żᴇʙʏ sᴛᴀᴌᴀ sɪę ᴄᴢęśᴄɪą ᴍᴏᴊᴇɢᴏ żʏᴄɪᴀ - ᴘʀᴀɢɴąᴌᴇᴍ, żᴇʙʏ sᴀᴍᴀ ᴢᴇᴄʜᴄɪᴀᴌᴀ sɪę ɴɪą sᴛᴀć.
-ᴊᴇsᴛᴇś ᴊᴇᴅʏɴą ᴋᴏʙɪᴇᴛą, ᴢ ᴋᴛóʀą ᴄʜᴄę ᴢᴀsʏᴘɪᴀć ɪ ᴏʙᴏᴋ ᴋᴛóʀᴇᴊ ᴄʜᴄę sɪę ʙᴜᴅᴢɪć. ɴɪɢᴅʏ ᴄɪę ɴɪᴇ ᴏᴘᴜsᴢᴄᴢę. ɪ ɴɪɢᴅʏ ᴄɪę ɴɪᴇ ᴢᴀᴘᴏᴍɴę.
Będę na ciebie czekał. Nie ruszę się z tego miejsca, więc szybko do mnie wracaj. Tylko na pewno wróć.
Lucy, powiedz, że mnie nienawidzisz. Wolę, żebyś ty
kłamała, że mnie nienawidzisz, niż żeby jakaś inna dziewczyna kłamała, że mnie kocha.
sᴌʏsᴢąᴄ ᴢᴍɪᴀɴę ᴛᴏɴᴜ ᴡ ᴊᴇᴊ ɢᴌᴏsɪᴇ, ᴘᴏᴅɴɪᴏsᴌᴇᴍ ᴡᴢʀᴏᴋ ɪ ᴢᴏʙᴀᴄᴢʏᴌᴇᴍ ᴊᴇᴊ ᴜśᴍɪᴇᴄʜ. ɴɪᴄᴢᴇɢᴏ ᴡɪęᴄᴇᴊ ɴɪᴇ ᴘᴏᴛʀᴢᴇʙᴏᴡᴀᴌᴇᴍ ᴛᴇᴊ ɴᴏᴄʏ.
Rosę, chce być dla ciebie osobą, na której się opierasz. Jesteśmy tacy sami. Nie mamy nikogo poza sobą. Będziesz się na mnie opierać, a ja na tobie. Nauczymy się, jak to się robi. Jesteśmy w tym razem.
- Lubisz tańczyć? - zapytałam, zagłuszając zdrowy rozsądek
- Nie.
- Och... - wyjąkałam zaskoczona. - No dobrze.
- Ale i tak możesz mnie poprosić - powiedział.
Zawahałam się.
-Zatańczysz ze mną?
- Tak.
Jestem zwykłym chłopakiem… który stoi przed dziewczyną, prosząc ją, by go pokochała.
Podaj mi wszystkie powody,
dlaczego według ciebie nie możemy być razem, a ja udowodnię, że żaden z nich nie ma sensu.
Ale... przez tę chwilę Adam utrzymywał nas w delikat- nym kołysaniu, a ja spełniłam swoje marzenie. Tańczyłam bez muzyki. Nawet jeśli był to ulotny moment, miałam to samo, co mieli Olive i Jason.
Czasami, bez względu na to, jak bardzo chcesz kogoś uratować, musisz ostatecznie zaakceptować fakt, że ci się nie uda, chyba że on sam ci na to pozwoli.
To była nasza historia od samego początku, maleńka. Gdybyś nie napisała tej książki, nigdy bym cię nie odnalazł. Do diabła, może byliśmy sobie pisani od pierwszego dnia, kiedy się poznaliśmy, ale odkrycie tego faktu zajęło mi trochę czasu.
With every moan, with every gasp, I took a little bit more from her. I took everything inside me and told myself that this would be it. That my nights and days and everything in between would be filled with this woman. That I wouldn’t let her go. I’d be her home. I’d give her a family. I’d be her family. Her heart.
Zawsze pozwolę ci podebrać moje frytki, jeśli skończą się te, które miałaś na talerzu. Zawsze pozwolę ci spróbować mojego deseru.
Czekolada świetnie robi na duszę, ale fatalnie na biodra. Jak to mówią: przez chwilę w ustach, na zawsze tłusta.
-Lubisz, jak cię całuję?
-Jesteś w tym okropny - odparła szeptem, kręcąc głową. - Aż tak źle?
- Najgorzej.
- Czyli nigdy więcej mnie nie pocałujesz? - Nigdy.
Pochyliłem się i delikatnie pocałowałem ją w usta...
W ramionach Adama czułam się oddzielona od wszystkiego, a jednocześnie połączona z czymś, czego nie potrafiłam nazwać. Straciłam poczucie czasu, świata i sytuacji, w której się znalazłam. Nagle puścił moje ramię, a ja nabrałam ochoty, by walczyć z nim o ten uścisk, by trzymać go za rękę jeszcze przez kilka sekund, dopóki piosenka się nie skończy, dopóki... ale nie chciałam być kimś, kto prosi o coś, czego nie dostanie.
Nie jesteś przeklęta, kotku. Nigdy nie byłaś. Czekałaś tylko na to, żebym cię znalazł.
Jesteś moją żoną, Olive. Popełniłaś ten błąd, kiedy powiedziałaś mi „tak”, teraz już nie pozwolę ci odejść. Nie możesz tego cofnąć.
Darujmy sobie gierki, Lucy. Pragnę twojego serca i będę
je miał.
Już nigdy nie będziesz musiała chronić
swojego serca. Już zawsze będzie ze mną bezpieczne, Lucy.
Już zawsze będziesz ze mną bezpieczna.
Przemówię do twojego serca, Lucy, tak jak ty przemawiasz do mojego.
Chcę, żebyś otworzyła oczy, spojrzała na mnie i dostrzegła, że mam to, czego ci trzeba, że mogę zadbać o twoje serce.
Widzę, jak zasłaniasz tym swoje serce, stąd wiem, że tam jest. Zmieniasz się, gdy jesteś z przyjaciółmi, z Aidenem, ale gdy tylko możesz, znów zasłaniasz serce. Mam nadzieję, że to nie jest stalowa klatka, Lucy. Mam nadzieję, że jesteś delikatna dla swojego serca, troszczysz się o nie dla mnie”.
A czy ja… dopuszczam do siebie miłość? Nie. Staram się tego nie robić. Wielkie dzięki, już to przerabiałam. Jeśli pytacie, w czym tkwi mój problem, skoro tak naprawdę wierzę w miłość… cóż, jeśli tak bardzo was to ciekawi, mój problem polega na tym, że moja stara, droga przyjaciółka miłość nie odwzajemnia mojego uczucia. Nigdy nie odwzajemniała. I zapewne nie zrobi tego w przyszłości”.
Obiecałem jej bez słów, że wezmę od niej wszystko, co się da, a w zamian dam jej świat.
Byłbym tym wiatrem, który tak bardzo uwielbiała czuć na swojej skórze, wiatrem, który przywoływał na jej usta spokojny uśmiech.
Byłbym jej miłością.
Tym, który zdjąłby z niej tę całą klątwę, w którą tak mocno wierzyła".
Chcę być dla ciebie osoba na której się opierasz. Jesteśmy tacy sami. Nie mamy nikogo poza sobą. Będziesz się na mnie opierać, a ja na tobie. Nauczymy się jak to się robi. Jesteśmy w tym razem.