Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Macha-Aslanidou
Źródło: Wydawnictwa Novae Res
1
5,5/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Urodzona: 02.07.1981
Anna Macha-Aslanidou, ur. 02.07.1981 roku w Czeladzi w Polsce. W roku 2005 ukończyła studia filozoficzne na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach na Wydziale Nauk Społecznych. Lata 2005-2013 poświęciła studiom doktoranckim, które zakończyła obroną rozprawy doktorskiej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, uzyskując tytuł doktora nauk humanistycznych z dziedziny filozofii. Jest autorem artykułów naukowych. Od 2006 roku mieszka na stałe w Grecji wraz z mężem. Ostatnie dwa lata (2013-2015) zamieszkuje w Zjednoczonym Królestwie.
5,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niccolo Machiavellego filozofia władzy i jej aktualne odniesienia
Anna Macha-Aslanidou
5,5 z 4 ocen
9 czytelników 2 opinie
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Niccolo Machiavellego filozofia władzy i jej aktualne odniesienia Anna Macha-Aslanidou
5,5
Pisanie o dorobku Machiavellego w odniesieniu do współczesnej polityki, czy korporacji, nie jest nowe. Autorka prezentuje jednak inne podejście. "Książę" nie jest przepisem na szybkie wzbogacenie się. To przypomnienie, że "wartości chrześcijańskie" to jedynie alternatywa. Można sięgać do wzorców grecko-rzymskich. One również zasługują na uwagę.
Niccolo Machiavellego filozofia władzy i jej aktualne odniesienia Anna Macha-Aslanidou
5,5
Nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o Niccolo Machiavellim. Potocznie makiawelizm kojarzy się ze skrajnym egoizmem i dążeniu po trupach do celu. Jednak prawda jest dużo głębsza i ma zdecydowanie więcej aspektów niż ten prosty schemat.
Autorka, doktor filozofii, interesująco przedstawiła filozofię Machiavellego, który „był niewątpliwie człowiekiem budzącym kontrowersje (...) jednakże z całą pewnością poglądy, które reprezentował, uczyniły z niego proroka swoich czasów”.
Najpierw poznajemy tło historyczne. Barwnie i ciekawie przedstawiona jest historia miast-państw włoskich, z których każde borykało się ze swoimi problemami wewnętrznymi, a jednocześnie musiało przeciwstawić się sąsiadom i najeźdźcom walczącym o wpływy. „Wiek XV przyniósł podział rządów na rozumne i tak rządzone państwa rozwijały się odpowiednio oraz krwawe, pełne terroru i ociekające krwią członków rodziny”. Machiavelli przyglądał się tym rządom, a że był doskonałym obserwatorem, wyciągał wnioski. W tym czasie we Włoszech wprost kotłowało się od wydarzeń politycznych i wojennych. To jeden z najtrudniejszych okresów dla panowania władców. Nie było szans, a nawet pomysłów na zjednoczenie całego państwa, gdyż za dużo było chętnych i silnych osobowości do sprawowania władzy.
Szczególnie wnikliwie Machiavelli studiował i obserwował rozwój i poczynania władców jego rodzinnej Florencji, gdzie w tym czasie działali z jednej strony Savonarola, z drugiej zaś Cezar Borgia, którego uważał za władcę niemal idealnego.
Machiavelli otrzymał iście renesansowe wykształcenie. „Matka (...) stała się poetką, ponadto kochała muzykę. Ojciec jego był doktorem praw”. Dużo czytał, literaturę współczesną i klasyczną, kształcił się w kierunku, dziś można by powiedzieć, politologii, choć w jego czasach nie było takiego określenia. Pełnił służbę publiczną, studiował historię Rzymu i na podstawie swoich obserwacji napisał dzieła, które budzą emocje do dzisiaj.
Wzorce do swoich rozpraw czerpał ze współczesnego mu świata, w którym do celu szło się po trupach I to dosłownie: opozycję I konkurencję likwidowano w czasie wojen lub mordowano z ukrycia, niezależnie, czy to był ktoś obcy, mogła się odmienić.
Machiavelli nie widzi w tym nic złego. Jeśli tylko zbrodnia popełniona zostaje dla wyższego dobra, dla utrzymania, czy poprawienia kondycji państwa, jest dopuszczana, akceptowana i rozgrzeszania. Tak postępujący władca jest władcą cnotliwym, „który powierzoną mu władzę wykorzystuje jedynie do realizowania celów państwa, nie zaś do wyciągania z niej własnych korzyści”.
Można by bez końca pisać o filozofii Machiavellego, ale książka skupia się na czymś innym. Odnośniki i porównania do makiawelizmu można znaleźć w różnych dziedzinach życia, na przestrzeni wieków ta filozofia zawsze budziła emocje. Autorka pokusiła się o porównanie zasad działania korporacji i dużych przedsiębiorstw z teorią dobrego funkcjonowania państwa i właściwego kierowania państwem, jaką stworzył włoski filozof.
Tak, jak w idealnym państwie Machiavellego, tak w korporacji jej właściciel musi dbać o jej dobro, prosperitę i prawidłowe funkcjonowanie. Korporacja dobrze zarządzana będzie umacniać swoje znaczenie, pomnażać zyski, wchłaniać mniejsze przedsiębiorstwa, ale należy przy tym dbać o pracowników, ich potrzeby, wtedy bowiem korporacja będzie silna, ludzie będą się czuli docenieni i będą chcieli w niej pracować ( jak książę dbał o lud),bowiem „ wykorzystanie metod Machiavellego jedynie w celu utrzymania osobistej władzy, bez walki o podstawowe zasady, na których budowane jest każde udane przedsięwzięcie, to niebezpieczne wypaczenie tego, co Machiavelli uznaje za niezbędne dla dobrego przywództwa. To (...) machiavelizm bez Machiavellego”.
Z jednej strony książka stanowi interesujące porównanie funkcjonowania idealnego władcy działającego według makiawellizmu z mechanizmami działania idealnego zarządcy korporacji, z drugiej zaś mam wrażenie, że czasem porównania robione są na siłę. Oczywiście makiawelizm funkcjonuje w świecie przedsiębiorców, którzy często nawet nie zdają sobie sprawy, że pracują wykorzystując opisane w renesansie metody działania, ale nie przemawia do mnie zachwyt autorki nad Machiavellim, który widoczny jest w treści. Machiavelli zakłada, że człowiek jest zły „w jego dziełach widać wielkie rozczarowanie człowiekiem - uważa on, że ludzie są z natury źli”. Według niego, jeśli ludzie są dobrzy, to dlatego, że boją się postępować źle, a nie dlatego, że czują, że powinni być dobrzy. Do mnie bardziej przemawia filozofia traktująca człowieka pozytywnie, która widzi w nim dobre strony, a nie same złe. Niemniej jednak, książka warta jest przeczytania, choćby ze względu na doskonałe, zwięzłe przedstawienie historii renesansowych włoskich miast-państw, świetny zarys i o mówienie makiawellizmu, a ocenę tej filozofii zostawiam każdemu do przemyślenia.
https://moznaprzeczytac.pl/niccolo-machiavellego.../