cytaty z książek autora "Stephanie Oakes"
nauczył mnie, czym jest miłość: chęcią podzielenia się bólem z drugą osobą.
Nie wiem dlaczego, ale płaczę. Ciepłe łzy wsiąkają w materiał, a ja nie wydaje przy tym prawie żadnego dźwięku. Tak zawsze płakałam w Społeczności, nigdy na tyle głośno, aby ktoś usłyszał.
- Gniew to rodzaj zabójstwa, które popełnia się w serce.
Jeśli to prawda, zabijam każdego dnia, a moje serce skąpane jest we krwi.
W końcu zrozumiałam, że dwoje ludzi może używać tych samych słów, a mimo to w ich głowach pojawiają się zupełnie inne obrazy.
To właśnie tam nauczył mnie, jak wykrywać, że ktoś kłamie. W oczach takiej osoby pojawia się zachłanność, jakby rozpaczliwie pragnęła, abyś uwierzył w kłamstwo, a jej opowieści są zawsze zbyt dopracowane, aby były prawdziwe.
Ale naprawdę przytłaczający są inni ludzie. I to uczucie, że zbyt wiele płuc oddycha tuż obok ciebie. Jakby zasoby powietrza były ograniczone. Może się skończyć, więc wszyscy oddychamy trochę płycej, bo zdecydowaliśmy się żyć tak blisko innych.
Strach unosił się w powietrzu niczym pyłek kwiatowy, ale nikt z nas nie miał na niego alergii. Nadchodzi jednak moment, kiedy kropla przepełnia czarę. Ta chwila zbliża się niczym szalejący pożar, który obróci wszystko w pył.
- Popatrz tylko na nas - rzekł głucho. - Uciekliśmy do lasu, bo uważaliśmy, że tamten świat jest niecywilizowany. Ale leśna głusza nie zmienia tego, kim naprawdę jesteśmy. Wręcz przeciwnie. Wyciąga z nas, co najgorsze.
Z kłamstwami jest tak, że z biegiem czasu stają się trujące.
Jude nauczył mnie, czym jest miłość: chęcią podzielenia się bólem z drugą osobą.
Jeśli dusza rzeczywiście istnieje, tamtej nocy moja była stalowa i niezwyciężona, i myślę , że tak właśnie działa miłość: czyni Cię silnym. Dzięki niej sądzisz, że nic nie może cię zniszczyć.
To jedyne kłamstwo, którym chętnie bym się karmiła każdego dnia.
Ojciec mi kiedyś powiedział, że do skrzywdzenia drugiego człowieka wystarczy jedno niewłaściwie wypowiedziane słowo. Każdy potrafi zranić, każdy, kto ma usta albo rękę, żeby pisać.
Przez chwilę grzebię w stosach książek,aż w końcu pani Fitzgerald, chuda bibliotekarka z burzą loków w odcieniu karmelowym, pyta mnie, czy czegoś potrzebuję.
-Mogę wypożyczyć książkę? - pytam.
-To właśnie robi się w bibliotece - odpowiada kobieta - Jaką książkę?
Takie sytuacje miały miejsce coraz częściej i myślę, że właśnie to najbardziej nas różniło. Że potrafiliśmy patrzeć na te same gwiazdy na tym samym, ale nie dręczyły nas te same pytania. Nie chcieliśmy takich samych odpowiedzi.
I w tym uśmiechu kryje się świadomość, że pewne rzeczy są po prostu zbyt smutne, zbyt przytłaczające. Czasem jedyne, co możesz zrobić, to razem z przyjaciółką krzyczeć na cały głos 'kurwa".
Gniew to rodzaj zabójstwa, które popełnia się w serce.
Jeśli to prawda, zabijam każdego dnia, a moje serce skąpane jest we krwi.
Jeśli dusza rzeczywiście istnieje, tamtej nocy moja była stalowa i niezwyciężona, i myślę, że tak właśnie działa miłość: czyni cię silnym. Dzięki niej sądzisz, że nic nie może cię zniszczyć. To jedyne kłamstwo, którym chętnie bym się karmiła każdego dnia.
Po prostu ludzie potrzebują odpowiedzi, nawet jeśli są błędne. Wolimy kłamstwo niż pytanie, na które nie jesteśmy w stanie poznać odpowiedzi.
- […] Niemal tak, jakby miał własnego Proroka. Takiego w głowie.
- Może każdy go ma - rzucam. - Jakie to szczęście, że mój nie żyje, prawda?