cytaty z książek autora "Bernard Fruga"
Weź filiżankę do ręki. Zamknij oczy. Pij spokojnie i skupiaj się tylko na smaku herbaty. Zostaw w spokoju wszelkie myśli przychodzące do głowy. Zostaw dźwięki. Zostaw obrazy. Twoja uwaga jest skupiona na smaku herbaty. Smakuj herbatę powoli. Otwórz oczy, jak wypijesz ostatni łyk.
Nigdy tak naprawdę nie dowiemy się, co siedzi w głowie drugiego człowieka, jakie ma intencje i co się dzieje w jego sercu. Zatem najlepsze, co możemy zrobić, patrząc z boku, oceniając naszych ludzi, to wyrabiać sobie o nich zdanie na podstawie ich dokonań.
Pilnuj się, aby nie narzekać. Od jakiegoś czasu w odpowiedzi na pytanie: "Co słychać?" mówię: "Raz dobrze, raz lepiej" albo "Raz na wozie, raz na wozie".
Ustawiam czas na 25 minut i biorę się do roboty. Gdy pomodoro zadzwoni, to przerywam robotę, robię krótką przerwę: zaparzam herbatę, sprawdzam wiadomości na komórce itp. Po paru minutach ponownie odpalam czasomierz i działam przez następne 25 minut. I tak dalej.
Liczba kontaktów nie świadczy wcale o Twojej skuteczności. O niej decyduje umiejętność sprawnego zarządzania swoją siecią.
To siedem prostych obszarów, które według mnie są potrzebne każdemu, kto chce mieć poczucie, że w swoim życiu siedzi na miejscu kierowcy, a nie pasażera [...]: 1. niezależność, 2. prostota i upraszczanie, 3. regeneracja, 4. beznamiętność, 5. życzliwość i wdzięczność, 6. rozumienie i skupienie oraz 7. werwa i siła do działania.
Przywódca nie musi niczego robić lepiej od swoich podwładnych, on ma tylko wnosić jasność spojrzenia, by podejmować trafne decyzje.
W niedzielę mam masę czasu i mógłbym odpowiedzieć na wszystkie możliwe maile. Ale nie chcę tego robić. Raz w tygodniu mój mózg ma się oderwać od myślenia o biznesie. Jak przeczytam twojego maila, to nawet jeśli odpowiedź zajmie mi minutę, przez kolejną godzinę będę myślał o tym, co napisałeś.
Często pracuję z zadeklarowanymi ateistami, którzy też potrzebują rozwoju duchowego, by faktycznie być przywódcami w swoich biznesach. Rozwój duchowy to poszukiwanie sensu. To odnoszenie się do czegoś większego niż ja sam. To stawianie sobie pytania, po co i dlaczego robię to co robię.
Ego domaga się dopieszczania. Zwraca na siebie uwagę i podpowiada, co masz robić. Trudno się z nim uporać. Jest na nie sposób: wiara góry przenosi.
Doznałem olśnienia. Rozwój duchowy uwalnia ci ścieżki w życiu, w biznesie, we wszystkim, co robisz! Jeżeli ćwiczysz ducha, to Twoje ego coraz mniej przeszkadza i masz czysty umysł, by wymyślać rozwiązania i podejmować decyzje.
Gdy prowadzisz kursy samoobrony dla przedsiębiorców, raczej skierujesz swoje kroki na imprezę promującą książkę o zastosowaniu taktyki wojsk specjalnych w biznesie, a nie na konferencję zachęcającą do przyjęcia buddyjskiego stylu życia.