cytaty z książek autora "Leszek Bigos"
Dociera do mnie, że jego twarz jest ostatnią rzeczą, jaką zabiorę do grobu. Blada i pociągła, z długim, wąskim i spiczastym nosem, równie spiczastą brodą, spiczastymi uszami, grubymi czarnymi brwiami i ustami cienkimi jak rana w mojej szyi. Gęste, długie włosy są tak czarne, że aż lśnią na granatowo. Ma je związane z tyłu głowy, a kuc opada mu po ramieniu. Elf jest w istocie chudy i tak wysoki, że musi garbić się w kabinie.
Wyciągam ku jego twarzy ręce, jakbym chciał rozpocząć walkę, choć to bezsilny protest. To tak ma się wszystko skończyć?
Elf przewraca tylko oczami na mój wysiłek. Wyciąga nóż z szyi, by mnie obezwładnić, a może bardziej, bym nie upaprał mu krwią pasiastego dubletu. Wgniata mnie w kąt kabiny i powtórnie wbija nóż w szyję. Wizgam tylko. Elf kiwa głową.
– Zapomniałeś się. Groziłeś mi, a do tego zrobiłeś się chciwy. Ja się z nikim nie dzielę, rozumiesz? Z nikim.
Odpływam tam, skąd już nie ma powrotu. Patrzę na niego ostatni raz.
– Przy okazji. Nazywam się Yasper Virgill Varetros, zwany także Lepkim. Pomyślałem, że masz prawo to wiedzieć – oznajmia.
Wyjmuje nóż i wrzuca go do otworu kloacznego między moimi nogami. Patrzy z obrzydzeniem na dłoń i rękaw, wyciera je o nogawki moich spodni i wychodzi.
Krzywdzę ludzi. Kaleczę ich do końca życia, zadaję im cierpienie i traumę. Mogę sobie wmawiać, że nie zasługują na współczucie, że to w słusznej sprawie i dla ich własnego dobra, ale fakty pozostają faktami. [...]
Zwabianie obcych ludzi w pułapkę i obcinanie im jaj sprawia mi przyjemność. Upijam się władzą nad nimi, upijam się ryzykiem. Jestem jeszcze normalny? Chodzi mi o sprawiedliwość czy już tylko o dreszcz emocji?
To, co mnie jednocześnie wyzwala i przeraża, to że tak naprawdę mam to w dupie. Liczy się efekt.
Jednego pedofila mniej.
Teraz emaskulator. Nieco ponad dwadzieścia centymetrów długości, wyprofilowany pod warchlaki i tuczniki. W sam raz: akurat szukałem czegoś dla świń.
Mam dosyć wiatru w oczy, ale jeszcze bardziej mam dosyć bycia nikim. „Książę Varetros”, czy słyszysz to, Yasper? Na cycki Shibez, jeżeli ten przepych, władza i kobiety nie są warte, by o nie walczyć i za nie umrzeć, to ja nie wiem, co jest. To moja jedyna szansa i wykorzystam ją, przysięgam na własną krew i bijące serce. A kiedy uda mi się przejść przez to wszystko, kiedy dokonam niemożliwego i wrócę z tą przeklętą królewną, to znalezienie sposobu na Lotara będzie przy tym niczym.
Dokładnie tak, wy wszystkie skurwysyny co czekacie za mną lub na mojej drodze. Nie powstrzymacie mnie.