Trudno wyobrazić sobie ciekawszy i bardziej wyczerpujący dokument o tym, jak rodził się, rósł w siłę i zanikał ruch punkowy. Przy czym już same gatunkowe ramy mogą budzić wątpliwości. Termin dziś automatycznie utożsamiany z Wielką Brytanią i Sex Pistols, swoje źródła ma raczej w niezależnym światku radykalnej nowojorskiej subkultury lat 60. i 70. Historia takich twórców jak Ramones, MC5, The Velvet Undergroud czy Patti Smith tworzy podwaliny pod cały kontrkulturowy ruch, w którym to Nowy Jork wydaje się centrum i motorem większości zmian.
To nie jest laurka, a raczej gorzka, bolesna i naturalistyczna opowieść o tym jak naprawdę było. Opowieść najbardziej wiarygodna, bo sklecona ze szczerych do bólu wywiadów z uczestnikami tych kulturowych przemian.
Szło dość opornie, co mnie zaskoczyło, bo interesuję się historią muzyki. Generalnie rzecz niezła, barwna, żywa, sprawnie przetłumaczona i na pewno ważna z punktu warsztatowego, gdyż niewiele książek historycznych czy reporterskich napisanych jest w tej formie - tzw. historii mówionej. Szkoda, że korekta robiona była na ślepo, ale to już chyba norma w naszych wydawnictwach.
PS Razi brak indeksu nazwisk i znacznie utrudnia, wręcz uniemożliwia, wyszukiwanie konkretnych informacji w książce.