Ważne jest, żeby po prostu kochać

LubimyCzytać LubimyCzytać
24.09.2019

„Cykl Szczepankowski” Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego doczekał się wielkiego finału – właśnie miała miejsce premiera najnowszej, czwartej już części cyklu: „I tak nie przestanę cię kochać”. Zapraszamy na wywiad z autorami powieści.

Ważne jest, żeby po prostu kochać

[Opis wydawcy] Zojce i Krzysztofowi niebo runęło na głowy. Bo można pokonać każdą przeszkodę, ale jak wygrać z pojawiającą się nagle biologiczną matką panny młodej? Która na dodatek oświadcza, że pan młody jest jej przyrodnim bratankiem…
Zojka robi więc to, do czego przyzwyczaiła się od dzieciństwa. Ucieka. Choć tym razem gdzieś w głębi serca wie, że wróci. Bo tak jak nie mogłaby żyć bez powietrza, tak nie mogłaby żyć bez ukochanego Krzysia. Krzysztof wierzy, że jej ucieczka nie jest bezpowrotna, ale obiecuje sobie, że znajdzie ją, zanim dziewczyna postanowi wrócić. Bo i on bez powietrza żyć nie może.
A w tle opowieść o tym, czy na tym świecie – bez powietrza – w ogóle żyć będą mogły wnuki. Nie tylko Zojki i Krzysztofa, ale i nasze. Moje, twoje, naszych przyjaciół.

Z Marią Ulatowską i Jackiem Skowrońskim, autorami „I tak nie przestanę cię kochać”, rozmawia Anna Viljanen.

Anna Viljanen: „I tak nie przestanę cię kochać” zaczyna się z przytupem, czyli iście hollywoodzkim zwrotem akcji. Wiele wymagacie od swoich bohaterów? 

Maria Ulatowska i Jacek Skowroński: Czwarty tom „Cyklu Szczepankowskiego” zaczyna się tym, czym kończy się tom trzeci, o czym zresztą piszemy we wstępie do książki. Zwroty akcji w zasadzie są w całym cyklu bardzo częste i nierzadko zaskakują nas samych, bowiem nie pisujemy powieści „stacjonarnych”. Jeśli nasi bohaterowie nie mają być kompletnie papierowi, musimy pozwalać im postępować po swojemu i ponosić tego konsekwencje…

A która z postaci jest waszą ulubioną? Czy „rodzice” dzieła pozwalają sobie na faworyzowanie któregoś z „dzieci”?

Naszą ulubioną postacią w całym cyklu jest wrona Kajka. To oczywiście żart, bo tak naprawdę nie faworyzujemy żadnej postaci. Lubimy zarówno Krystynę, jak i Auksencjusza Zarzecznego, choć zaiste trudno o dwie bardziej różne osoby. W każdą postać wkładamy dużo serca, staramy się pojąć jej charakter i motywy postępowania, trudno nam więc byłoby w trakcie pisania nie polubić kogoś choć trochę.

Uważny czytelnik całego cyklu dostrzeże wszakże, iż najbardziej związaliśmy się emocjonalnie z naszą parą dzieciaków – Zojką i Krzysztofem. Wszystko rozpoczęło się od nich, kończy się na nich, osobno istnieć nie mogą i to jest w nich najcudowniejsze.

Miłość ma wiele twarzy – to nie tajemnica. Którą z nich szczególnie państwo cenią, o której najchętniej piszą?

Miłość to po prostu wartość sama w sobie. Każda z jej twarzy jest najważniejsza w chwili, w której nas dotyka. Ważne jest, żeby po prostu kochać. No i – oczywiście – być kochanym. Bo tak naprawdę uczucia są jedyną rzeczą nadającą życiu sens.

Z reguły w dzisiejszych czasach mamy do czynienia z książkami pisanymi przez jednego autora. Jak wygląda praca w tandemie twórczym – zarówno na etapie idei, jak i z zupełnie technicznej strony? Jakie elementy są kluczowe, by była owocna? Czy, biorąc pod uwagę to doświadczenie, uważacie państwo, że można mówić o prozie „męskiej” i „kobiecej”?

Oczywiście nie powinno być takich uogólnień. Jest po prostu proza. Mężczyzna może pisać jak kobieta, kobieta może pisać jak mężczyzna, o ile w ogóle można przyjąć, że takie rozróżnienie prozy (czy poezji) da się wyodrębnić. Najważniejsze, niezbędne elementy każdej współpracy to zrozumienie i obopólna sympatia. Umiejętność dogadania się. Wypracowanie wspólnego stylu. Chęć kontynuacji, a nie forsowanie własnego toku pracy. Razem – to kluczowe słowo. Nasze powieści nie tylko piszemy, ale również przeżywamy wspólnie do tego stopnia, że czasem zapominamy, co jest prawdą, a co wyłącznie naszym wymysłem…

To już koniec historii Zoi i Krzysztofa. Ale czy i koniec Szczepankowa? Czy wrócicie państwo do niego w kolejnych powieściach? Co to za miejsce i czy istnieje naprawdę?

O tym, że będziemy wracać do Szczepankowa, piszemy już we wstępie do „I tak nie przestanę cię kochać”. To miejsce istnieje naprawdę, naprawdę tak właśnie się nazywa i naprawdę bywamy tam co najmniej raz w roku. Leży na Mazurach, między Szczytnem i Biskupcem, jest maleńką kropeczką na mapie, ale można ją znaleźć nawet w Googlach. Jest przepięknym ustroniem, stworzonym dla tych, którzy kochają ciszę, spokój i obcowanie z przyrodą. To las, jezioro, ryby, grzyby i zwierzyna leśna. Polecamy wszystkim, którzy chcieliby odpocząć od miejskiego zgiełku i rozrywek typu dyskoteki lub centra handlowe.

A czy wrócimy tam literacko? Pozwólcie nam, drodzy czytelnicy, nie zdradzać do końca wszystkich tajemnic.

Maria Ulatowska: Czytała od zawsze. To, że napisze książkę, wiedziała również od bardzo dawna. Na co dzień specjalistka od prawa dewizowego, dopiero na emeryturze znalazła trochę czasu i zrealizowała swoje marzenie. Mieszka w samym centrum Warszawy, ale najchętniej mieszkałaby gdzieś poza miastem. Na przykład tam, gdzie stoi dworek pośród sosen. Najbardziej bowiem kocha las, swoją rodzinę i psy. Może w trochę innej kolejności. 

Jacek Skowroński: Do tej pory pisywał powieści sensacyjne. Złagodniał dopiero po rozpoczęciu współpracy z autorką powieści obyczajowych. Teraz książki obyczajowe piszą wspólnie. I mają zamiar to robić co najmniej przez najbliższych trzydzieści lat. Choć, jak sami przyznają, pomysłów mają na znacznie dłuższy okres, jednakże nie lubią mieć wszystkiego przesadnie zaplanowanego.

„I tak nie przestanę cię kochać” to kolejna, ostatnia już część cyklu pisanego przez Marię Ulatowską w duecie z Jackiem Skowrońskim. Razem napisali dziewięć powieści, na wydanie czeka dziesiąta.

* Anna Viljanen – freelancerka, dziennikarka, felietonistka. Prowadzi bloga Inkoholiczka. Publikowała m.in. w „Dzikiej Bandzie”, „Finland Today”, „Label Magazine”, „Pen Show Magazine”, „Sofie”, „Kulturze Enter” czy „Gościu Niedzielnym”. 

Artykuł sponsorowany


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Przeznaczenie 24.09.2019 21:05
Czytelnik

Dobry duet. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas 24.09.2019 17:40
Czytelnik

Znam tylko jeden,tom.Ale, sobie za miesiąc,zawieje.Z biblioteki dalsze,😌🤸

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 24.09.2019 11:59
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post