„To się nie sprzedaje”. Listy odmowne wysłane do znanych pisarzy i pisarek

LubimyCzytać LubimyCzytać
17.03.2022

Listy odmowne to część życia (niemal) każdego pisarza. Z niedocenianiem swoich dzieł spotykali się (nie tylko) na początku swojej pisarskiej drogi również przyszli autorzy bestsellerowych powieści, klasycy, a nawet nobliści.

„To się nie sprzedaje”. Listy odmowne wysłane do znanych pisarzy i pisarek fot. Stephanie Lawton/Wikimedia Commons; vfutscher/Flickr

Można by przypuszczać, że bycie osobą obdarzoną wyjątkowym literackim talentem oznacza brak konieczności mierzenia się z jedną z największych obaw każdego twórcy – odmową. To nie do końca prawda. Poniżej prezentujemy listę najciekawszych listów odmownych wysłanych do pisarzy, którzy – mimo początkowego odrzucenia – zapisali się na kartach historii literatury.

Marcel Proust, „W stronę Swanna”

Jednym z najsłynniejszych przykładów redaktorskich odmów jest ta autorstwa Marca Humblota, wysłana do Marcela Prousta w 1912 roku, po otrzymaniu rękopisu pierwszej części cyklu „W poszukiwaniu straconego czasu” – „W stronę Swanna”. W liście do francuskiego pisarza czytamy:

Mój drogi przyjacielu, może i jestem martwy od szyi w górę, ale łamię sobie głowę, nie mogąc zrozumieć, dlaczego facet miałby potrzebować trzydziestu stron, by opisać, jak przewraca się w łóżku. 

Cała treść listu nie jest znana – w przeciwieństwie do odpowiedzi Prousta, który uznał stanowisko Humblota za „kompletnie idiotyczne”. 

Znaczenie tego zabiegu, co powinno być oczywiste, nie polega na tym, że chcę opisać, jak obracam w łóżku – co z pewnością mógłbym zrobić na znacznie mniejszej liczbie stron – ale ukazać, że to skręcanie i obracanie dostarcza mi środków do analizy. [...] Oczywiście, część, która zawiera nieprzyzwoitości, przebiega, wiem to, znacznie szybciej, ale niewątpliwie monsieur Humblot nigdy tak daleko nie dotarł.

Jack London

Pierwszą z wielu odmów, z jakimi w trakcie swej kariery spotkał się Jack London, miał być list od redakcji „The Saturday Evening Post”, zdaniem której opowiadanie amerykańskiego pisarza było zbyt ponure. Zachęcono go też do nieco weselszej twórczości. Jak czytamy:

„The Sunlanders” to naszym zdaniem niezwykle interesująca historia i chcielibyśmy, aby została opublikowana na naszych łamach, gdyby nie przyjęta przez nas polityka, by wykluczyć tragizm z magazynu. Serdecznie dziękujemy za umożliwienie nam przejrzenia tego rękopisu i mamy nadzieję, że ma Pan w zanadrzu jakieś pogodniejsze opowieści.

Sylvia Plath

Jednym z najmilszych zapewne – z punktu widzenia autora – listów odmownych, które zdecydowaliśmy się przytoczyć, jest ten autorstwa Howarda Mossa z tygodnika „The New Yorker”, wysłany do amerykańskiej poetki Sylvii Plath. Smaczku dodaje mu zawarta w nim autoironia:

Przepraszam, że nie zdecydowaliśmy się na publikację tego wiersza. Bardzo podoba się nam druga część „Amnesiac”, ale nie widzimy żadnego związku między nią a częścią pierwszą. Być może jesteśmy tępi. Czy zastanowiłaby się Pani nad możliwością wydrukowania samej drugiej sekcji pod tym tytułem? Jeśli zechce Pani przesłać go ponownie w ten sposób, z przyjemnością go rozważymy.
Dziękujemy za przesłanie nam tego wiersza i mamy nadzieję zobaczyć inne.
Z poważaniem,
Howard Moss.

George Orwell

13 lipca 1944 roku, po otrzymaniu manuskryptu „Folwarku zwierzęcego”, ówczesny dyrektor redakcji w Faber & Faber, wybitny poeta T.S. Eliot, napisał odmowny list do George Orwella. Czytamy w nim:

Wiem, że chciałeś szybkiej decyzji w sprawie „Folwarku zwierzęcego”: ale potrzeba minimum dwóch opinii dyrektorów, a tego nie da się zrobić w ciągu tygodnia. [...] Ale drugi dyrektor zgadza się ze mną w głównych punktach. Podzielamy pogląd, że jest to wybitne dzieło pisarskie; że bajka jest bardzo umiejętnie poprowadzona, a narracja utrzymuje zainteresowanie na własnej płaszczyźnie – a jest to coś, co udało się niewielu autorom od czasów „Guliwera”.

Z drugiej strony, nie mamy przekonania (i jestem pewien, że żaden inny dyrektor też by nie miał), że jest to właściwy punkt widzenia, z którego należy krytykować obecną sytuację polityczną. Z pewnością obowiązkiem każdej firmy wydawniczej, która udaje inne interesy i motywy niż zwykły dobrobyt handlowy, jest publikowanie książek, które są sprzeczne z aktualnymi trendami: ale w każdym przypadku wymaga to, aby przynajmniej jeden członek firmy miał przekonanie, że to jest właśnie to, co w tej chwili wymaga powiedzenia.

Zdaniem Eliota Orwell niejako „podzielił” swoje stanowisko, nie stając po żadnej ze stron – „tych, którzy krytykują rosyjskie tendencje z punktu widzenia czystszego komunizmu, ani tych, którzy z zupełnie innego punktu widzenia obawiają się o przyszłość małych narodów”.

Poeta zaznaczył też, że świnie autorstwa Orwella są znacznie inteligentniejsze od innych zwierząt, przez co najlepiej nadają się do prowadzenia tytułowego folwarku zwierzęcego, który bez nich w ogóle by nie powstał. „Można by więc argumentować, że tak naprawdę potrzeba więcej prospołecznych świń”, pisał Eliot. I dodał:

Bardzo mi przykro, ponieważ ktokolwiek to opublikuje, będzie miał oczywiście możliwość opublikowania twojej przyszłej pracy: a mam do niej szacunek, ponieważ jest to dobre, uczciwe pisarstwo.

Alice Munro

W 1969 roku Judith Jones, redaktorka wydawnictwa Knopf, spisała arkusz, który odnaleziono w dokumentach oficyny. Dotyczył on pierwszego zbioru opowiadań Alice Munro, późniejszej noblistki, „Taniec szczęśliwych cieni”. Jones była pod wrażeniem talentu pisarki. Nie zdecydowała się jednak na publikację.

Uwielbiam te historie. Są pełne bolesnych chwil dojrzewania, dziewczęcej niepewności i tęsknoty, codziennego życia i walki pośród depresji, która zawsze wydawała się o wiele bardziej przygnębiająca w Kanadzie. A jednak nie są naprawdę ponure, ponieważ panna Munro dobrze pisze i łapie iskierkę życia w swoich postaciach. Jednak jako kolekcja, jak sądzę, nie ma tu nic szczególnie nowego i ekscytującego i można by ją łatwo przeoczyć. A Alice Munro nie jest taka młoda. [...] Do tych wszystkich drobnych ciosów dochodzi fakt, że mamy Margaret Laurence i będziemy wydawać książkę z jej opowiadaniami, które odzwierciedlają to samo tło i okres. Więc może ktoś inny powinien to zrobić; Mam nadzieję, bo chciałbym, żeby to zostało opublikowane.

Stephen King

Najzabawniejszym, jak się zdaje, listem odmownym – biorąc pod uwagę przyszły komercyjny sukces pisarza – jest odpowiedź, jaką od Donalda A. Wollheima z wydawnictwa Ace Books otrzymał Stephen King. Proponując oficynie wydanie swej debiutanckiej powieści „Carrie”, mistrz literatury grozy został poinformowany: „Nie interesuje nas science fiction, które opowiada o dystopiach. To się nie sprzedaje”.

Cóż, okazało się, że jednak – tak.

[kw]

źródło: lithub.com


komentarze [23]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Peonia_Pirat  - awatar
Peonia_Pirat 18.03.2022 10:39
Czytelnik

Po pierwsze jak, a nie o czym. Po drugie, czy z dzieła tworzonego z natrętną myślą, aby zadowolić, przeskoczyć jakiegoś antytetycznego krytykanta, czy też grupę docelową zwaną "szerokim kręgiem czytelniczym", gdyż zdezorientowana ludzkość żarliwie zwraca się ku swym wytresowanym pisarzom i myślicielom, żądając od nich uwagi — jeśli nie lekarstwa — dla swych zgryzot i ran,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aschawi  - awatar
Aschawi 18.03.2022 07:52
Czytelniczka

Co do niektórych to nawet rozumiem te odmowy. Dziś i tego by nie dostali. A szkoda,bo może resztkami rozumu kierując się zrozumieliśmy by,że pisanie to nie ich domena. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przemek  - awatar
Przemek 18.03.2022 00:01
Czytelnik

Myślę za każdy pisarz nawet jeśli nie spotkał się w swojej karierze z jakąś bolesną odmową, to prawdopodobnie przy pisaniu jakiejś książki chodzi mu po głowie myśl że być może jego książka nie zostanie dobrze przyjęta. Sam Stephen King w Czwarta po północy napisał: Usta mogą przemawiać, lecz czym jest opowieść gdy brak życzliwego ucha.
Trzeba mieć wiele odwagi by w ogóle...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Baphomet  - awatar
Baphomet 18.03.2022 08:11
Bibliotekarz

Z tą odwagą to... no nie powiem, odważnie. Znaczy się tylu teraz piszących, że hoho. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
marplezet  - awatar
marplezet 18.03.2022 09:01
Czytelniczka

Można pisać tzn. tworzyć i "pisać" tzn. lać wodę (nie będę pokazywać palcem, wystarczyć spojrzeć jakie "dzieła" okupują listy bestsellerów;) Też podzielam opinię, że pisanie wymaga pewnego przełamania się i dyscypliny, może faktycznie odwagi

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Harry  - awatar
Harry 17.03.2022 20:13
Czytelnik

Skończyły się czasy, że redakcje odpisywały w sprawie nadesłanych materiałów, a były one reprezentowane przez nie lada nazwiska, pisarzy co się zowie. Teraz się nie odpisuje, mają cię, bracie, w d..., jak nie jesteś ich kumplem, jesteś nikim.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Baphomet  - awatar
Baphomet 18.03.2022 08:08
Bibliotekarz

Smutkowanie niedocenionego debiutanta? Teraz ilość grafomanów, nadsyłanych do wydawców prób literackich jest tak gigantyczna, że nie sposób czytać to w całości - przeważnie decyduje 1-2 strony i tyle. Polecam zerknąć czasem, jak wyglądają np. konkursy literackie na opowiadanie. Potem taki wydawca wrzuca post "Dziękujemy za nadesłanie prac, w tym roku było ich 263, a do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Harry  - awatar
Harry 18.03.2022 19:12
Czytelnik

W sumie, to mi Pan ubliża. Wydałem 4 książki i ktoś mnie tam już docenił. Chodzi to, że są zamknięte kręgi zadufanych w sobie literatów, którzy – jak mogą –bronią się, by nie wpuścić kogoś obcego. Czy osoby nagradzane w prestiżowych konkursach stają się literackimi nominatami? Osobiście, nie znam takiego przypadku. Przecież wiem, jak ważne jest dla oceniających kto i z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 17.03.2022 19:03
Czytelnik

A dziś się usuwa treści o charakterze konserwatywnym. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hamlet  - awatar
Hamlet 17.03.2022 22:01
Czytelnik

Nie popłacz się czasami

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Meszuge  - awatar
Meszuge 17.03.2022 18:16
Czytelnik

Wydaje mi się, że wydawcy już dość dawno temu nauczyli się nie podawać powodów odmowy albo ewentualnie jakieś neutralne. I takie właśnie wydarzenia, jakie prezentowane są w artykule, przyczyniły się do pewnej... ostrożności. Tym bardziej, że oceny dzieła literackiego zmieniają się czasem; dziś są negatywne, a jutro mogą być entuzjastycznie pozytywne - albo odwrotnie. Patrz:...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Baphomet  - awatar
Baphomet 18.03.2022 08:10
Bibliotekarz

Coelho akurat zawsze miał łatkę grafomana, to literatura piękna dla ubogich. A że ktoś zmienił zdanie? Dorósł, wyrobił sobie gust, sięgnął po lepszą literaturę i po skonfrontowaniu uznał, że to kicha? Normalna sprawa, nie ma się z czego śmiać. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
asymon  - awatar
asymon 18.03.2022 11:45
Bibliotekarz

Ja myślę, że to jedni czytają, a inni nazywają, w sensie zbiory w dużej części rozłączne.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Meszuge  - awatar
Meszuge 18.03.2022 13:46
Czytelnik

https://www.katowice.eu/edukacja/SiteAssets/dla-mieszkańca/ucz-się/miejski-bank-dobrych-praktyk/zagadnienia-dla-nauczycieli-szkół/edukacja-czytelniczo-medialna/10 Książek, które warto przeczytać - dla młodzieży w wieku 12-16 lat.pdf

https://ksiazki.wp.pl/skad-tyle-madrosci-u-paulo-coelho-6146220259276417a

https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=39296

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 19.03.2022 10:56
Czytelniczka

@Baphomet 
Sugerujesz, że nagle ileś setek tysięcy ludzi po przeczytaniu jednego postu dojrzało w zaledwie kilka sekund. Dla mnie to bardziej infantylne zachowanie, a nie dojrzałe.
Drugi przykład, że ukraińska literatura mało kogo interesowała, a teraz nagle wysyp cudownych książek. A może po prostu wojna im służy, bo przyczynia się do tworzenia arcydzieł literackich? Sama...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 17.03.2022 16:31
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post