rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"My z imperium kiełbasy wystąpimy przed masy" , czyli jak kotlet stał się polityczny.

W ostatnim czasie sztuka kulinarna niewątpliwie nabrała medialnego rozgłosu. Nic więc dziwnego, że temat cieszący się dużym zainteresowaniem zwykłego zjadacza chleba stał się zaczynem książki historycznej.
"Sowiety od kuchni…" to praca niewątpliwie zasługująca na nasze zainteresowanie, która ciekawie opisuje realia żywieniowe w Związku Radzieckim, ale też imponujący efekt badań z zakresu historii społecznej.
Autorka, Irina Głuszczenko, stara się przekonać nas, że radziecka gastronomia wbrew powszechnie panującym przekonaniom nie była monotonna i pozbawiona smaku. Równocześnie za zasłoną kulinarnych zwyczajów Głuszczenko przemyca obraz państwa totalitarnego. To wszystko jednak autorka stara się złagodzić sentymentalnym wyobrażeniem rzeczywistości lat 30. w Związku Radzieckim.
W książce kluczową postacią jest Anastasy Iwanowicz Mikojan, Ludowy Komisarz Przemysłu Spożywczego, który osobiście nadzorował rozwój przemysłu spożywczego. Ciekawe, że Mikojanowi naprawdę zależy na rozwoju gastronomii, więcej – chce, by jedzenie znów miało smak. Sporo miejsca autorka poświęciła także "Księdze smacznego i zdrowego jedzenia", pierwszej radzieckiej książce kucharskiej, zainicjowana przez Mikojana.
Połączenie kuchni radzieckiej z systemem tego złowrogiego imperium wydaje się być tematem wdzięcznym zarówno z punktu widzenia piszącego jak i odbiorcy. Autorka używa dziennikarskiego języka, co sprawia wrażenie lekkości. Niestety wrażenie psują fragmenty osobistych wspomnień o czasach radzieckich. Pojawia się wiele cytatów, lecz często przytoczenia mocno odbiegają od głównej myśli. Natomiast atutem książki jest ogromny zasób materiałów źródłowych: wspomnienia, telegramy, wyciągi z prasy, fragmenty książek kucharskich a nawet literatury pięknej.
Niewątpliwie Irina Głuszczenko o kulinarnej stronie Związku Radzieckiego opowiada z dużym zaangażowaniem. A"Sowiety od kuchni…"jest pozycją godną polecenia.

"My z imperium kiełbasy wystąpimy przed masy" , czyli jak kotlet stał się polityczny.

W ostatnim czasie sztuka kulinarna niewątpliwie nabrała medialnego rozgłosu. Nic więc dziwnego, że temat cieszący się dużym zainteresowaniem zwykłego zjadacza chleba stał się zaczynem książki historycznej.
"Sowiety od kuchni…" to praca niewątpliwie zasługująca na nasze zainteresowanie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka jest niesamowita. Jest aktualna nawet teraz jeśli chodzi o relacje między pokoleniami. Dziś bawi mnie tak samo, jak wtedy, gdy czytałam ją po raz pierwszy w liceum.
Jest napisana w dość specyficzny sposób. Nie ma jako takiej akcji - to raczej seria krótkich scenek opartych głównie na dialogach.
Nie wiem, czy każdy może porównać swoje relacje w przedstawionymi przez autorkę w tej książce, ale ja tak - widzę domek mojej babci, ją samą w tej małej ale bardzo przytulnej kuchni i siebie wraz z moją siostrą. Nawet babunia przypomina moją...
Bardzo ciepła opowieść o życiu, o codzienności, o radości w takim zwykłym, bezimiennym dniu...

Ta książka jest niesamowita. Jest aktualna nawet teraz jeśli chodzi o relacje między pokoleniami. Dziś bawi mnie tak samo, jak wtedy, gdy czytałam ją po raz pierwszy w liceum.
Jest napisana w dość specyficzny sposób. Nie ma jako takiej akcji - to raczej seria krótkich scenek opartych głównie na dialogach.
Nie wiem, czy każdy może porównać swoje relacje w przedstawionymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która fenomenalnie ukazuje świat XIX wieku. Ówczesna rzeczywistość, jak podkreśla sam autor, jest trudna do ujęcia w sposób uogólniający, choć nie da się całkowicie uniknąć generalizowania.

H. Salmi wyciąga dla czytelnika z literatury przykłady świadczące o ich głębokim osadzeniu w świecie XIX w.

W książce tej wszystko jest logicznie poukładane. Nie zaskakuje nas fakt odkrywania rozwiązań wynikających z potrzeb i "pęd" tej tzw. rewolucji przemysłowej. Wszystko z siebie wynika, co nadaje rozdziałom niezwykłą płynność, której niejednokrotnie brakuje nawet w podręcznikach akademickich: rozdział zamyka definitywnie daną dziedzinę. A przecież w życiu i historii nie ma "pustych przestrzeni" i granic.

Niezwykła przystępność językowa pozwoli odnaleźć się w historii każdemu laikowi i sprawi, że poczuje się on jak znawca tematu. Niestety ujęcie nie jest dość szczegółowe, by pretendować do miana "rzetelnie napisanej rozprawy naukowej". Mimo licznych ciekawostek, brak niewątpliwie zaplecza źródłowego, opartego tu głównie na literaturze.
Niemniej jednak (dla mnie osobiście) jest to rewelacyjne ujęcie kultury XIX w. A podany przez mnie minus książki wcale nie musi być tym, który przeszkadza podczas czytania. Ot, wychodzi moje historyczne wykształcenie.

Książka, która fenomenalnie ukazuje świat XIX wieku. Ówczesna rzeczywistość, jak podkreśla sam autor, jest trudna do ujęcia w sposób uogólniający, choć nie da się całkowicie uniknąć generalizowania.

H. Salmi wyciąga dla czytelnika z literatury przykłady świadczące o ich głębokim osadzeniu w świecie XIX w.

W książce tej wszystko jest logicznie poukładane. Nie zaskakuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękne ilustracje, precyzyjne przepisy na wypieki wytrawne (nie tylko znajdziemy tam chleb, ale też chlebopodobne) o uniwersalnych składnikach, które możemy znaleźć w każdym sklepie. Polecam!

Piękne ilustracje, precyzyjne przepisy na wypieki wytrawne (nie tylko znajdziemy tam chleb, ale też chlebopodobne) o uniwersalnych składnikach, które możemy znaleźć w każdym sklepie. Polecam!

Pokaż mimo to