-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik5
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać12
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać36
Biblioteczka
2016-04-23
2016-05-14
„Podróż w stronę czerwieni” Sylwii Zientek to następna książka, w której odnalazłam siebie, i w której się zagubiłam czyt. rozkochałam. To powieść o czterdziestoletniej kobiecie i jej potrzebach, których się boi, ale jednocześnie próbuje z lękami walczyć, patrząc jak w lustro, na życie docenianej przez siebie, zapomnianej przez świat, poetki Marii Komornickiej.
Ewa bohaterka jest mi tym bardziej bliska, że odwiedza miejsce, które i ja odwiedziłam. Czyli pełną uroku i tajemniczości Brugię, miasto w Belgii, które mimo, że jest niewielkie, przyciąga urodą setki turystów. Ewa odwiedza Paryż – jego jeszcze nie odwiedziłam, ale Paryż żyje we mnie i dobrze się tam czuje. Ewa kobieta dojrzała, szuka szczęścia i czytelnik tego szczęścia jej życzy nawet na nie dopisanych stronach powieści.
„Podróż” jest szczególnie warta polecenia z uwagi na ciekawie opisane przeżycia bohaterki, jak i na jej zainteresowania poezją niezwykłej osoby, jaką była Komornicka.
Książka ma też wyjątkową okładkę, zaprojektowaną przez częstochowską artystkę Martę Frej. To niezły rarytas w dzisiejszym świecie wydawniczym, gdzie okładki kupuje się z bankach okładek.
Kończąc recenzję pragnę zadedykować Autorce mój wiersz, który może stanowić podsumowanie Jej książki
***
Zakładam szminkę i wychodzę
Wracam
Zakładam buty i płaszcz. Wychodzę
Wracam
Zakładam się o życie
Wracaj
Basia Maryszewska - czytelniczka
„Podróż w stronę czerwieni” Sylwii Zientek to następna książka, w której odnalazłam siebie, i w której się zagubiłam czyt. rozkochałam. To powieść o czterdziestoletniej kobiecie i jej potrzebach, których się boi, ale jednocześnie próbuje z lękami walczyć, patrząc jak w lustro, na życie docenianej przez siebie, zapomnianej przez świat, poetki Marii Komornickiej.
Ewa...
Miraże przeniosły mnie w świat, w którym chciałabym przez moment się znaleźć. Do wspaniałej Warszawy lat trzydziestych.
A nawet przez moment wydawało mi się, że bohaterka jest trochę do mnie podobna.
Ale na ostatnich stronach książki płakałam, jakbym naprawdę była częścią tej trudnej miłosnej historii. Nie mogłam pogodzić się z tym, co życie zrobiło z tym młodym człowiekiem.
To fascynująca powieść!
O inności i tolerancji, ale także o próżności, która na szczęście gdzieś się ulotniła wraz z dojrzałością bohaterki, tylko trzeba było wiele doświadczyć. Książka o uczuciu, które może i mogło się spełnić i wypełnić, gdyby nie okoliczności, gdyby inne miejsce, a przede wszystkim inny czas.
Dziękuję za tą książkę
Czytelniczka
Miraże przeniosły mnie w świat, w którym chciałabym przez moment się znaleźć. Do wspaniałej Warszawy lat trzydziestych.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA nawet przez moment wydawało mi się, że bohaterka jest trochę do mnie podobna.
Ale na ostatnich stronach książki płakałam, jakbym naprawdę była częścią tej trudnej miłosnej historii. Nie mogłam pogodzić się z tym, co życie zrobiło z tym młodym...