Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Pamiętam to uczucie, kiedy na półce zobaczyłam tą książkę. Kolejna autorka kryminałów. I to z Wielkiej Brytanii. Wspaniałe odkrycie. I pamiętam to rozczarowanie, kiedy po kilku rozdziałach zorientowałam się, że ta powieść to połączenie wątków, które nie mają ze sobą nic wspólnego, sklejonych tak, żeby dało się z tego skomponować książkę. I zakończenie: kompletna klapa, śmieszne, wręcz żałosne rozwiązanie w przypadku co najmniej jednego wątku. Autorka starała się w trakcie pisania, żeby zadowolić czytelnika. Na tyle, że wpisywała nazwy własne każdego ubrania, samochodu, rasę owiec a u kobiety wyćwiczonego tricepsa. Mogłoby to mieć sens w dwóch czy trzech miejscach. Ale nie na każdej stronie.

Pamiętam to uczucie, kiedy na półce zobaczyłam tą książkę. Kolejna autorka kryminałów. I to z Wielkiej Brytanii. Wspaniałe odkrycie. I pamiętam to rozczarowanie, kiedy po kilku rozdziałach zorientowałam się, że ta powieść to połączenie wątków, które nie mają ze sobą nic wspólnego, sklejonych tak, żeby dało się z tego skomponować książkę. I zakończenie: kompletna klapa,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Takiej książki jeszcze nie było! Jest poważna – o historii PL na serio, zabawna – niektóre przygody są naprawdę śmieszne; jest tam i kryminał, i fantazja, może nawet fantastyka. Co do tego ostatniego, nie zdradzę, o co chodzi, ale jest to naprawdę nietuzinkowe, a co najważniejsze, nie mogłam powstrzymać śmiechu. Nie dziwię się zachwytom na skrzydełkach okładki. Gdyby Bułhakow pisał kryminały, to może tak by wyglądała jego kolejna książka po „Mistrzu i Małgorzacie”. Naprawdę niezwykła. Jeżeli jest jakiś mankament, to fakt, że fabuła rozkręca się dość powoli, ale od jakiejś 250 strony rozpędza się gwałtownie, a końcówka to absolutne mistrzostwo. Żeby nie zanudzać, autor od początku przeplata rozdziały krótkimi wstawkami o śledztwie. Warto wytrzymać pierwszą połowę. Nagroda jest gwarantowana, używając słów z książki.

Takiej książki jeszcze nie było! Jest poważna – o historii PL na serio, zabawna – niektóre przygody są naprawdę śmieszne; jest tam i kryminał, i fantazja, może nawet fantastyka. Co do tego ostatniego, nie zdradzę, o co chodzi, ale jest to naprawdę nietuzinkowe, a co najważniejsze, nie mogłam powstrzymać śmiechu. Nie dziwię się zachwytom na skrzydełkach okładki. Gdyby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zauważyłam gdzieś, że ktoś narzekał na tłumaczenie. Jak dla mnie musi być ono doskonałe, ponieważ chociaż w książce niewiele się dzieje, to książka przykuwa uwagę. Nie byłoby to możliwe bez doskonałego rozumienia, co autor chce przekazać. Co do samej fabuły – jest to książka pisana przez filozofa, ale nie są to tylko wewnętrzne wynurzenia bohatera. Fabuła jest, jest też zagadka, i to niejedna, a autor do końca nie ujawnia pewnych tajemnic. Szkoda, że nie wydano w Polsce innych książek tego autora.

Zauważyłam gdzieś, że ktoś narzekał na tłumaczenie. Jak dla mnie musi być ono doskonałe, ponieważ chociaż w książce niewiele się dzieje, to książka przykuwa uwagę. Nie byłoby to możliwe bez doskonałego rozumienia, co autor chce przekazać. Co do samej fabuły – jest to książka pisana przez filozofa, ale nie są to tylko wewnętrzne wynurzenia bohatera. Fabuła jest, jest też...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tana French jest jedną z niewielu autorów kryminałów, które potrafią wyjść poza ramy gatunku. „Bez śladu” jest w zasadzie powieścią obyczajową, z małym i niezbyt istotnym, jak dla mnie, wątkiem kryminalnym. Prawdziwą zaletą tej książki jest fenomenalnie opisana rodzina głównego bohatera. Może się mylę, ale przypominała mi ona wiele polskich rodzin. Dużo mówiło się kiedyś o związkach pomiędzy Polską a Irlandią. W tej książce widać, że tych związków jest więcej, niż może się wydawać. Nawet na poziomie funkcjonowania (lub raczej dysfunkcjonowania, jeżeli istnieje takie słowo) rodziny. Dla wszystkich miłośników Irlandii to pozycja obowiązkowa.

Tana French jest jedną z niewielu autorów kryminałów, które potrafią wyjść poza ramy gatunku. „Bez śladu” jest w zasadzie powieścią obyczajową, z małym i niezbyt istotnym, jak dla mnie, wątkiem kryminalnym. Prawdziwą zaletą tej książki jest fenomenalnie opisana rodzina głównego bohatera. Może się mylę, ale przypominała mi ona wiele polskich rodzin. Dużo mówiło się kiedyś o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam szczęście do dobrych książek z kategorii kryminał. Landay napisał niezwykłą książkę, o czymś, co może dotknąć każdego. Absolutne zaufanie do swojego syna, niedopuszczanie myśli o tym, że mógł zabić, i to będąc prokuratorem, prowadzącym na początku sprawę morderstwa (to ostatnie nie dotknie każdego, ale jest literackim smaczkiem). Jak należy się zachować w takiej sytuacji? Autor odpowiada na to pytanie, i to dwojako, bo chociaż narratorem jest ojciec, to otrzymujemy też analizę – krótką, widzianą z boku – odmiennej postawy matki. Jak dla mnie świetna, świetna, świetna.

Mam szczęście do dobrych książek z kategorii kryminał. Landay napisał niezwykłą książkę, o czymś, co może dotknąć każdego. Absolutne zaufanie do swojego syna, niedopuszczanie myśli o tym, że mógł zabić, i to będąc prokuratorem, prowadzącym na początku sprawę morderstwa (to ostatnie nie dotknie każdego, ale jest literackim smaczkiem). Jak należy się zachować w takiej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Porównania z nieżyjącym autorem trylogii „Millenium” są chybione. Larsson, jak prawie każdy mężczyzna, dotyka zaledwie powierzchni problemu, z jakim boryka się bohater. Flynn natomiast wchodzi w ten problem głęboko, rozgrzebując bezlitośnie całą przeszłość, która uformowała bohaterów książki. Każda kobieta powinna przeczytać tą książkę. A ten, kto uważa, że kryminały są tylko dla znudzonych gospodyń domowych, może się po sięgnięciu po tą książkę przekonać o swojej pomyłce.

Porównania z nieżyjącym autorem trylogii „Millenium” są chybione. Larsson, jak prawie każdy mężczyzna, dotyka zaledwie powierzchni problemu, z jakim boryka się bohater. Flynn natomiast wchodzi w ten problem głęboko, rozgrzebując bezlitośnie całą przeszłość, która uformowała bohaterów książki. Każda kobieta powinna przeczytać tą książkę. A ten, kto uważa, że kryminały są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to