Cytaty
To niesamowite, jak zmienia się spojrzenie na wiele spraw, gdy się dowiadujesz, że może nie jesteś człowiekiem.
Czasem nie możemy zmienić tego, co się dzieje, ale możemy zmienić to, jak te sprawy na nas wpływają.
I wtedy zrozumiała, że miłości nic nie ogranicza, nawet śmierć. Miłość nie ma temperatury. Może bycie zimnym nie jest wcale takie złe.
To jest problem z miłością. Nawet jeśli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka i pachnie kaczka, to jeśli się z tym prześpisz przez miesiąc albo zostaniesz porzucona przed ołtarzem, zaczyna śmierdzieć jak skunks.
Czy zapomnieć o kimś boli bardziej niż pogodzić się z jego błędami?
Gdy jest się żywym, większość czasu spędza się na wybaczaniu innym, natomiast w obliczu śmierci należy wybaczyć sobie.
Mężczyźni. Nie można z nimi wytrzymać. Ale bez nich jest nudno.
Zadrżała i chyba to wyczuł, bo ją objął. Z jego ciała buchało ciepło. Wtuliła się w niego. - Jesteś taki gorący - powiedziała. - Wreszcie zauważyłaś - zaśmiał się.
Nie ma to jak umrzeć, by zrozumieć, jak żyć.
- Co godzinę będę siusiać na test narkotykowy - jęknęła Della. Miranda westchnęła. - Spieprzę wszystko na tym konkursie i mama odda mnie do adopcji. - Jadę polować na duchy - dodała Kylie. Obie dziewczyny spojrzały na nią. - Nawet nie pytajcie.
Czy na tym polega dorosłość? Budzisz się każdego dnia i wiesz, że przyniesie on zarówno dobre, jak i złe rzeczy? Robisz to, co musisz, nawet jeśli nie masz na to ochoty?
Nigdy się nie zakochuj, skarbie, to za bardzo boli.
- Wiesz, co jest obrzydliwe? - zapytała Della. - Właśnie nasiusiałam sobie na rękę, bo próbowałam trafić w ten cholerny test, rozmawiając z tobą przez telefon. Kylie się roześmiała. - Stęskniłam się za wami. Rozległ się szum spuszczanej wody. - Och, podwójna obrzydliwość - warknęła Miranda. - Mówiłam, żebyś nie spuszczała, jak ze mną rozmawiasz.
- Weź kilka głębokich oddechów - powiedziała Miranda. - Zrelaksuj się. Skup. Wyobraź sobie oszroniony sześciopak i pomachaj małym palcem. "Oszroniony sześciopak". Kylie odetchnęła. Wyprostowała mały palec, a w tym momencie odezwała się Della. - Mówimy o sześciopaku napoju, a nie o zmarzniętym chłopaku z niezłą rzeźbą, prawda? W powietrzu coś dziwnie zaskwierczało i nagle obok l...
Rozwiń