Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tytuł doskonale określa uczucia towarzyszące lekturze.

Tytuł doskonale określa uczucia towarzyszące lekturze.

Zapraszam na mojego bloga po surowe rozliczenie z kuriozalnym dla mnie mitem Marsjanina jako powieści niezwykłej http://rebelmeetsculture.blogspot.com/2015/11/twoja-stara-odkurza-na-marsie-czyli-o.html?m=1

Zapraszam na mojego bloga po surowe rozliczenie z kuriozalnym dla mnie mitem Marsjanina jako powieści niezwykłej http://rebelmeetsculture.blogspot.com/2015/11/twoja-stara-odkurza-na-marsie-czyli-o.html?m=1

Czyta się to jak średnio dopracowany szkic powieści kolegi, któremu nie masz odwagi powiedzieć, że zamiast nagrody Zajdla należy mu się order z ziemniaka. Opisy są tak ubogie i pełne frazesów, że ciężko się od tej powieści nie odbić. Nie pomaga także zbyt schematyczna i za szybko prowadzona akcja. Czytelnik zostaje zarzucony dziwnymi imionami, zakonami i intrygami bez chwili na oddech, o zapoznaniu i emocjonalnym związaniu się z bohaterami nie wspominając. Dobrnęłam do połowy, a to tylko dlatego, że miałam przed sobą długą podróż autobusem.

Czyta się to jak średnio dopracowany szkic powieści kolegi, któremu nie masz odwagi powiedzieć, że zamiast nagrody Zajdla należy mu się order z ziemniaka. Opisy są tak ubogie i pełne frazesów, że ciężko się od tej powieści nie odbić. Nie pomaga także zbyt schematyczna i za szybko prowadzona akcja. Czytelnik zostaje zarzucony dziwnymi imionami, zakonami i intrygami bez...

Złośliwie parafrazując opinię Martina z okładki: "Wartka opowieść o zdradzie i zemście, która NIE wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie udało jej się to do końca."

Złośliwie parafrazując opinię Martina z okładki: "Wartka opowieść o zdradzie i zemście, która NIE wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie udało jej się to do końca."