Cytaty
Książki ukazują pory na twarzy życia. Wygodni ludzie chcą tylko woskowych księżycowych twarzy, bez porów, bez włosów, bez wyrazu.
Właściwie żyjemy w epoce sloganu „po użyciu – wyrzucić”. Wysmarkaj się w innego człowieka jak w chusteczkę, wrzuć do klozetu i spuść wodę.
Tylko idioci wybierają jedną ze stron. Bądź po własnej stronie, wtedy pożyjesz dłużej.
I chwytają mnie złe listopady czarnymi palcami gałęzi...
Ja nie chcę wiele. Ciebie i zieleń. I żeby sercu było bezpiecznie.
U stropu mego gwiazda się żarzy [serce me niegdyś kochało ją], w przeanieleniu złotych witraży ona się moją syciła krwią.".
Kiedy powrócisz, nie zdradzaj niczym, żeś był na górach niebosiężnych - bo jest wada tajemnicza obecnych Polaków: są zawistni, przywiążą ci kamienie do nóg, abyś musiał pełzać.
...I gdy tak siedzę z twarzą za oknami/ Odprawiam pacierz za dawno umarłych/ A Oni piją wiatr z mojej wargi/ I poruszają skrzydłami...
I tu Powiada Będzie gwóźdź najpierwszy Tutaj powiesisz Cytrę obu rąk A czy szczygieł Może w nich? Ja pytam Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach...