rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Podobało mi się, ale poprzednie dwa tomy mnie bardziej wciągnęły. Książkę szybko się czyta, a historia jest dalej ciekawa. Nie jestem dalej przekonana do relacji Ofelii i Thorna...

Podobało mi się, ale poprzednie dwa tomy mnie bardziej wciągnęły. Książkę szybko się czyta, a historia jest dalej ciekawa. Nie jestem dalej przekonana do relacji Ofelii i Thorna...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontynuacja historii została bardzo ciekawie poprowadzona. Możemy lepiej poznać różne postacie i je zrozumieć. Przeczytałam bardzo szybko.

Kontynuacja historii została bardzo ciekawie poprowadzona. Możemy lepiej poznać różne postacie i je zrozumieć. Przeczytałam bardzo szybko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa koncepcja, wciągająca historia i dająca się lubić główna bohaterka. To moja ulubiona część z całej serii.

Bardzo ciekawa koncepcja, wciągająca historia i dająca się lubić główna bohaterka. To moja ulubiona część z całej serii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całą serię przyjemnie mi się czytało i jestem zadowolona :) Pierwsze dwa tomy podobały mi się najbardziej, a ostatni najmniej. Do samego końca nie przekonywała mnie relacja Ofelii i Thorna. Nie wiem co ich razem trzyma (nie jest to relacja 'partnerska', a raczej przypomina związek niedoświadczonej i młodej dziewczyny ze starszym mężczyzną). Autorka także strasznie kombinowała z wyjaśnieniem tego co zdarzyło się Ofelii ('wywrócenie'). Momentami bolała mnie głowa od czytania tych objaśnień kolejnych etapów zagadki. Mocno pokręcona gra słów, abstrakcyjne rysunki... Wolałabym coś bardziej logicznego. Niemniej polecam ze względu na mocne poprzednie tomy.

Całą serię przyjemnie mi się czytało i jestem zadowolona :) Pierwsze dwa tomy podobały mi się najbardziej, a ostatni najmniej. Do samego końca nie przekonywała mnie relacja Ofelii i Thorna. Nie wiem co ich razem trzyma (nie jest to relacja 'partnerska', a raczej przypomina związek niedoświadczonej i młodej dziewczyny ze starszym mężczyzną). Autorka także strasznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem zawiedziona kierunkiem jaki obrała fabuła i tym zakończeniem... Czytałam trylogię wydaną w jednym zbiorczym tomie, a jako że szybko czytam to całość "przetrawiłam" w pochmurno-deszczowy weekend. Początek mi się spodobał, ale był strasznie długi. Zdziwiło mnie to, że tom 1 to tak naprawdę wstęp przed faktycznym rozpoczęciem nauki magii... Nie sądziłam, że można to tak rozwlec, no ale zaintrygowana czytałam dalej. Drugi i trzeci tom zlewają mi się w całość (dzieliła je w końcu jedna strona tytułowa), więc nie pamiętam na czym zakonczyła się środkowa część trylogii. Oceniam ją jednak dobrze, bo czytanie dalej szło mi bardzo szybko. W tomie ostatnim musiało się jednak zacząć psuć...
Podsumuję co mi się nie podobało w tej serii:
-Nie jestem fanką kierunku jaki obrała autorka z czarną magią. Zamysł z trzymaniem tego w wielkiej tajemnicy przez lata/motyw z szantażem były dla mnie naiwne i słabe. Lider świadomy olbrzymiego zagrożenia postąpił niezwykle lekkomyślnie...
-Najgorszym momentem było jednak dla mnie to, kiedy Sonea podsłuchuje jakieś przypadkowe nowicjuszki dyskutujące o przystojnych magach. Oszacowywaly wtedy wiek Wielkiego Mistrza i padła liczba ~34 lata. Już wtedy wiedziałam, że autorka wkręci tu jakiś miłosny wątek (bezsensowny jak dla mnie, niepotrzebny i słaby). Szczerze mówiąc prawie przestałam czytać w tym momencie...
-Wielki Mistrz i pozostali mistrzowie powinni być wg mnie o wiele starsi. Wyobrażałam ich sobie jako dojrzałych mężczyzn/mędrców w wieku 50+, więc ich nagłe 'odmłodzenie' w mojej wyobraźni zadziałało bardzo niekorzystnie. Trudno brać ich "mądrość" na poważnie.
-Kiedy prawda o czarnej magii wychodzi na jaw, cała gildia wykazuje się bezmyślnością i nie myśli na dalej niż 1 krok do przodu...
-Ostatnie +/- 200 stron to była meczarnia. Skupiłam się praktycznie na samych dialogach by dobrnąć do końca. Opis walk był koszmarnie nudny, a cała strategia to był jakiś żart.
-Postać Sonei przestała mnie interesować przez zbyt dużą ilość perspektyw innych bohaterów. Dobiło ją dla mnie wprowadzenie wątku miłosnego "z miejsca gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę"… :/
-Final walk był tak szybki, że prawie go przeoczyłam (musiałam się cofnąć o stronę, bo czytając dialogi z wątku miłosnego jak zwykle je przeskoczyłem, bo nie miałam ochoty tego czytać... bleeeeeeh)
-Potęga mocy Sonei nie została nigdy wyjaśniona, a plan pokonania wroga okazał się widocznie niepotrzebny (mówię o pewnym budynku).

Bawiłam się nieźle na początku, środek nie był zły, ale zakończenie serii było beznadziejne. Jakbym miała 13 lat to bym nie narzekała, ale mam już nieco większe wymagania...

Jestem zawiedziona kierunkiem jaki obrała fabuła i tym zakończeniem... Czytałam trylogię wydaną w jednym zbiorczym tomie, a jako że szybko czytam to całość "przetrawiłam" w pochmurno-deszczowy weekend. Początek mi się spodobał, ale był strasznie długi. Zdziwiło mnie to, że tom 1 to tak naprawdę wstęp przed faktycznym rozpoczęciem nauki magii... Nie sądziłam, że można to tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Straszna nuda. Książka przypomina rozwleczoną serię anime, która zmierza nie wiadomo dokąd. Zawiodłam się...

Pierwsze wrażenie:
Pierwszy rozdział mnie zaintrygował, a potem się okazało, że występująca w nim bohaterka praktycznie nie występuje w fabule i mogłoby jej praktycznie nie być. Dwójka głównych bohaterów niezbyt przypadła mi do gustu, bo mamy tu do czynienia z pół-youkai (dziewczyna z lisimi uszami i ogonem, których inni generalnie nie widzą) oraz z zabójcą - posiadaczem demonicznego miecza (jak żywcem wyjęty z Ao no Exorcist).

Stopniowe rozczarowanie:
Kolejni bohaterowie z czasem zbliżają się do siebie ale ich powód podróżowania razem i naiwność są tak rażące, że ciężko się nie irytować. Co chwilę jest jakaś 'mała przygoda', która z głównym celem nie ma NIC wspólnego. Książka ta w sumie składa się jedynie z takich 'małych przygód', które są mega nudne i są chyba tylko po to żeby pokazać jakieś to nowe youkai albo wprowadzić nowego towarzysza podróży.

Podsumowanie:
Gdyby ktoś chciał przeczytać pierwsze parę rozdziałów i parę ostatnich, to w zasadzie nic by nie stracił. Środek nie zawiera praktycznie nic ważnego dla całości fabuły, niczym 'fillery' w anime.

Dodatkowy minus:
Słuchałam audiobooka (wersja angielska), a nie czytałam książki. Audiobooka czyta 3 różnych lektorów (na każdego bohatera inny, bo mamy tu zamienną perspektywę co każdy rozdział). Fajny pomysł, ALE... Nikt nie potrudził się, aby wytknąć lektorom błędy w wymowie japońskich słów. I tak mamy np. słowo (przekleństwo) KUSO, które może i zapisuje się jako KU-SO ale czyta się 'KSO', a lektor wymawia pięknie "KUSO" co brzmi idiotycznie. Ogólnie te wstawki "japońskie" uważam za niepotrzebne i dość mocno cringe-owe. Zaraz po nich występuje tłumaczenie słowa na angielski, więc po co tam w ogóle są? Żeby było fajnie, orientalnie, bardziej japońsko?... No sorry, ale po prostu mi się takie coś niezbyt podoba.

Dla kogo jest ta książka?
Hmm... Gdybym miała 12 lat i nie wiedziała nic o Japonii, to może by mi się podobała. Nie polecam książki nikomu, kto wie o Japonii coś więcej niż można dowiedzieć się z anime czy mang.

Straszna nuda. Książka przypomina rozwleczoną serię anime, która zmierza nie wiadomo dokąd. Zawiodłam się...

Pierwsze wrażenie:
Pierwszy rozdział mnie zaintrygował, a potem się okazało, że występująca w nim bohaterka praktycznie nie występuje w fabule i mogłoby jej praktycznie nie być. Dwójka głównych bohaterów niezbyt przypadła mi do gustu, bo mamy tu do czynienia z...

więcej Pokaż mimo to