Lata temu zaczytywałem się w powieściach szpiegowskich Forsytha. Ten autor nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Wysokiego poziomu, dodajmy. Tym większy zawód mnie spotkał. Zmarnowane kilka wieczorów i niepotrzebnie wydane kilkadziesiąt złotych. Książka sprawia wrażenie pisanej na kolanie, na siłę połączone kilka wątków, a samo zakończenie.... Szkoda słów.
Lata temu zaczytywałem się w powieściach szpiegowskich Forsytha. Ten autor nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Wysokiego poziomu, dodajmy. Tym większy zawód mnie spotkał. Zmarnowane kilka wieczorów i niepotrzebnie wydane kilkadziesiąt złotych. Książka sprawia wrażenie pisanej na kolanie, na siłę połączone kilka wątków, a samo zakończenie.... Szkoda słów.
Lata temu zaczytywałem się w powieściach szpiegowskich Forsytha. Ten autor nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Wysokiego poziomu, dodajmy. Tym większy zawód mnie spotkał. Zmarnowane kilka wieczorów i niepotrzebnie wydane kilkadziesiąt złotych. Książka sprawia wrażenie pisanej na kolanie, na siłę połączone kilka wątków, a samo zakończenie.... Szkoda słów.
Lata temu zaczytywałem się w powieściach szpiegowskich Forsytha. Ten autor nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Wysokiego poziomu, dodajmy. Tym większy zawód mnie spotkał. Zmarnowane kilka wieczorów i niepotrzebnie wydane kilkadziesiąt złotych. Książka sprawia wrażenie pisanej na kolanie, na siłę połączone kilka wątków, a samo zakończenie.... Szkoda słów.
Pokaż mimo to