-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2018-10-30
2013-11-05
Przeczytałam tą książkę w dwa dni. Można powiedzieć, że jednym tchem. Podeszłam do niej tak jak się powinno - jako do dokumentu i nie mogłam się oderwać. Dla tych co szukają kryminału i akcji polecam książki, które nie są na podstawie faktów. Powinno się na tą historię patrzeć z empatią - ci wszyscy ludzie naprawdę zginęli, i ci co zostali zamordowani i ci, którym bezpodstawne oskarżenia zniszczyły życie. Ta historia nie ma nas zabawiać, ale pokazać jak w tym przypadku funkcjonowała włoska policja, która zamiast łapać mordercę skupiała się na jak największym rozgłosie. Wielu ludzi dzięki temu awansowało podczas gdy prawdziwy morderca był na wolności.Mario Spezi wydaje się być jedynym rozsądnym człowiekiem pośród bandy wariatów. Jego tok rozumowania jest logiczny a wnioski szokujące. Moim zdaniem czyta się lekko, wszystko jest wyjaśnione tak, że człowiek się nie gubi. Zdjęcie prawdziwego mordercy na zawsze pozostanie w mej pamięci. Pamiętajcie, to nie fikcja literacka, nie kryminał, to fakty. Więcej empatii.
Przeczytałam tą książkę w dwa dni. Można powiedzieć, że jednym tchem. Podeszłam do niej tak jak się powinno - jako do dokumentu i nie mogłam się oderwać. Dla tych co szukają kryminału i akcji polecam książki, które nie są na podstawie faktów. Powinno się na tą historię patrzeć z empatią - ci wszyscy ludzie naprawdę zginęli, i ci co zostali zamordowani i ci, którym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niestety bardzo żałuję, że nie zakończyłam mojej przygody z tym cyklem na Połowie. Wolałabym niedomówienia niż to co zrobił Mróz w Promie. Enklawa i Połów czytało się ok, chociaż zachowanie głównego bohatera : słoń w składzie porcelany, który zamiast się nie ruszać rozbijał wszystko co napotkał a potem płakał jaki to on nie jest biedny, doprowadzało mnie do pasji. Ale w Promie Mróz jak dla mnie przegiął. Za dużo się naoglądał filmów sensacyjnych nie dając jednak czytelnikowi happy endu, który po takiej historii należał się jak psu miska. Bezwzględni oprawcy, irracjonalna potrzeba głównych bohaterów pakowania się w kłopoty, a na koniec śmierć Olsena ... Nie tego się spodziewałam patrząc na poprzednie części. Oceniam tą książkę jako sensacyjny brutalny film niższej klasy zakończony na przekorę śmiercią głównego bohatera. Bezsensowną bo kto idzie na bezwzględnych terrorystów z nożem i nawet nie sprawdza gdzie obaj się znajdują? Były wojskowy tak robi? To, że Katerine była gwałcona i maltretowana to było dla mnie za dużo. Czytelnik kryminału nie tego oczekuje, oczekuje zagadki a nie makabrycznej akcji. Bardzo rozczarowało mnie zakończenie tematu śmierci dziewczyny z Enklawy. Miałam w głowie teorie spiskową ale niestety Mróz w tym temacie zawiódł - jak na skandynawski kryminał wyjaśnienie jej śmierci było nijakie. W Połowie trochę się zrekompensował, lecz w Promie dobił swoją "trylogię". Morał z tego jest taki, że jednak warto zostawić skandynawskie kryminały Skandynawom. Mróz tak jak i Puzyńska przesadził z byciem na siłę lepszym od oryginałów. Zostanę przy Camilli Lackberg. W końcu to żródło na którym np. Puzyńska bardzo się wzorowała - a próba jej przebicia się nie udała. Trzeba dać czytelnikowi furtkę i czasami trzeba dać mu zgadnąć zakończenie. Mróz nie do końca rozumiem w jakim kierunki chciał iść ale na pewno nie w takim jaki mi osobiście się podoba.
Niestety bardzo żałuję, że nie zakończyłam mojej przygody z tym cyklem na Połowie. Wolałabym niedomówienia niż to co zrobił Mróz w Promie. Enklawa i Połów czytało się ok, chociaż zachowanie głównego bohatera : słoń w składzie porcelany, który zamiast się nie ruszać rozbijał wszystko co napotkał a potem płakał jaki to on nie jest biedny, doprowadzało mnie do pasji. Ale w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to