Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomimo tego, że to książka młodzieżowa to zaufałem autorowi (jestem po lekturze archiwum burzowego światła, z mgły zrodzonego, elantris i nie pamiętam czego jeszcze) i dałem jej szansę. Okazało się, że było warto. Dlaczego warto? Bo to świetna historia, która wciąga i którą szybko się czyta. Nie ma tutaj rozwiniętego wątku miłosnego, co uważam za plus. Chociaż niektóre dialogi brzmią jak przekomarzanie się między dzieciakami to książka porusza też bardziej dojrzałe wątki jak radzenie sobie ze stratą przyjaciół. Po przeczytaniu kilku opowieści z różnych uniwersów BS'a powoli daje się wyczuć schemat, ale wartka akcja i świetna historia sprawia, że wcale to nie przeszkadza. Polecam, W.W.

Pomimo tego, że to książka młodzieżowa to zaufałem autorowi (jestem po lekturze archiwum burzowego światła, z mgły zrodzonego, elantris i nie pamiętam czego jeszcze) i dałem jej szansę. Okazało się, że było warto. Dlaczego warto? Bo to świetna historia, która wciąga i którą szybko się czyta. Nie ma tutaj rozwiniętego wątku miłosnego, co uważam za plus. Chociaż niektóre...

Ciekawa i wciągająca historia. Książka przeznaczona bardziej dla młodzieży niż dla dorosłego, ale czyta się dobrze. Na minus zasługują: miałki wątek miłosny (bohater ma kilkanaście lat, więc...) i miejscami bardzo powolnie ciągnąca się akcja.

Ciekawa i wciągająca historia. Książka przeznaczona bardziej dla młodzieży niż dla dorosłego, ale czyta się dobrze. Na minus zasługują: miałki wątek miłosny (bohater ma kilkanaście lat, więc...) i miejscami bardzo powolnie ciągnąca się akcja.

Książka, która została mi po dziadku, który służył w oddziałach "Roli" na terenie okolic Parczewa. Kawał historii z naszego terenu.

Książka, która została mi po dziadku, który służył w oddziałach "Roli" na terenie okolic Parczewa. Kawał historii z naszego terenu.

Nie tak wciągające jak pierwsze 3 części, ale czytam dalej następną w oczekiwaniu na Stormlight 3 i po przeczytaniu Elantris ;)

Nie tak wciągające jak pierwsze 3 części, ale czytam dalej następną w oczekiwaniu na Stormlight 3 i po przeczytaniu Elantris ;)

Miło się czyta.

Miło się czyta.

Poboczne zadania z Fallouta 4 były bardziej emocjonujące niż to coś! Przykro mi, ale w porównaniu do świetnego klimatu pierwszej części to nie wiem jak te wypociny wyszły spod pióra tego samego autora... Zapchajdziura na półce, nudna jak flaki z olejem, przemyślenia Homera końca nie mają, a akcji jest tyle co kot napłakał (jeśli można do akcji zaliczyć 10 sekundowe rozwałki robione przez Huntera... Żałuję, że straciłem na to czas, zastanowię się czy brać 3 część do ręki.

Poboczne zadania z Fallouta 4 były bardziej emocjonujące niż to coś! Przykro mi, ale w porównaniu do świetnego klimatu pierwszej części to nie wiem jak te wypociny wyszły spod pióra tego samego autora... Zapchajdziura na półce, nudna jak flaki z olejem, przemyślenia Homera końca nie mają, a akcji jest tyle co kot napłakał (jeśli można do akcji zaliczyć 10 sekundowe rozwałki...

Po pierwszej części aż trzęsły mi się ręce, żeby tylko poznać dalsze losy bohaterów. Nie zawiodłem się. Druga część trzyma poziom, nie da się od niej oderwać. Ciężko będzie mi wytrzymać do czasu pojawienia się trzeciej części. Lekko się czyta, burzowe światło aż wypływało z kindla w trakcie lektury ;) Brać w ciemno, bez zastanowienia.

Po pierwszej części aż trzęsły mi się ręce, żeby tylko poznać dalsze losy bohaterów. Nie zawiodłem się. Druga część trzyma poziom, nie da się od niej oderwać. Ciężko będzie mi wytrzymać do czasu pojawienia się trzeciej części. Lekko się czyta, burzowe światło aż wypływało z kindla w trakcie lektury ;) Brać w ciemno, bez zastanowienia.

Po książkach Sapkowskiego i jego przenikaniem się fantastycznego i naturalistycznego świata nie sądziłem, że jakaś opowieść mieczo-magio podobna mnie tak wciągnie. Sanderson wleciał u mnie na najwyższą półkę. Moim zdaniem książka jest lepiej napisana niż sama GOT. Z każdym rozdziałem i wątkiem nie mogłem doczekać się rozwinięcia opowieści. Myślę, że w przyszłości nieuchronnie doświadczymy adaptacji filmowej i nie tylko... Polecam każdemu, cholernie wciąga i nie daje się odessać. Z niecierpliwością czekam na następne części.

Po książkach Sapkowskiego i jego przenikaniem się fantastycznego i naturalistycznego świata nie sądziłem, że jakaś opowieść mieczo-magio podobna mnie tak wciągnie. Sanderson wleciał u mnie na najwyższą półkę. Moim zdaniem książka jest lepiej napisana niż sama GOT. Z każdym rozdziałem i wątkiem nie mogłem doczekać się rozwinięcia opowieści. Myślę, że w przyszłości...