rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czyta się szybko, ale trzeba robić pauzy na zastanowienie się, czy autor przygotował się jakkolwiek do napisania książki o tak skomplikowanym i tragicznym temacie jakim było życie w oraz obok obozów koncentracyjnych. Jest to nierealistyczna pozycja, wypaczona historia z naiwnymi bohaterami. Nie ma opcji, by główny wątek przyjaźni, poprzez spotkania chłopców przez druty ogrodzenia obozu, bez zestrzelenia przez żołnierzy była możliwa. Gdyby tak łatwo dało się natomiast wejść do obozu słyszelibyśmy o dużo większej ilości ocalałych, którzy tak samo mogliby z niego wyjść, a nawet możemy się spytać, czemu nie był to pierwszy impuls Szmula, gdyby cudem znalazł miejsce niepatrolowane. Zawiodłam się na tej książce i nie rozumiem fenomenu.

Czyta się szybko, ale trzeba robić pauzy na zastanowienie się, czy autor przygotował się jakkolwiek do napisania książki o tak skomplikowanym i tragicznym temacie jakim było życie w oraz obok obozów koncentracyjnych. Jest to nierealistyczna pozycja, wypaczona historia z naiwnymi bohaterami. Nie ma opcji, by główny wątek przyjaźni, poprzez spotkania chłopców przez druty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przemyślenia autorki dotyczące bardzo różnych spraw - to starości, równości, nawet ekonomii czy też ,,Kroniki Parda", jeszcze luźniejsze spostrzeżenia o własnym kocie. Jest to dosłownie wpuszczenie nas do świata Ursuli, bo otrzymujemy krótki reportaż z jej Świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że może być to przyjemna pozycja dla fanów zgadzających się z jej filozofią, ale dla osób, które dość losowo sięgnęły po ten tytuł przypomina to rozciąganie kwestii dla rozciągania, spotykane często u starszych ludzi. Mimo to, jak z każdej prawie książki, mogłam wyciągnąć coś wartościowego i mieć pole do namysłu.

Przemyślenia autorki dotyczące bardzo różnych spraw - to starości, równości, nawet ekonomii czy też ,,Kroniki Parda", jeszcze luźniejsze spostrzeżenia o własnym kocie. Jest to dosłownie wpuszczenie nas do świata Ursuli, bo otrzymujemy krótki reportaż z jej Świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że może być to przyjemna pozycja dla fanów zgadzających się z jej filozofią, ale dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo wartościowa książka, świetnie napisana, bo łatwo wchodzi się w każdą historię - a te nie są takie same, linearne, mają własny wydźwięk. Nic tylko polecić, pozycja dla każdego.

Bardzo wartościowa książka, świetnie napisana, bo łatwo wchodzi się w każdą historię - a te nie są takie same, linearne, mają własny wydźwięk. Nic tylko polecić, pozycja dla każdego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowicie słaba. Język bez oryginalnej myśli autora czy wręcz wysiłku, a historia nudna jak flaki z olejem. Zaczęłam słuchać audiobooka i nie skończyłam. Lepiej sięgnąć po np. Murakamiego

Niesamowicie słaba. Język bez oryginalnej myśli autora czy wręcz wysiłku, a historia nudna jak flaki z olejem. Zaczęłam słuchać audiobooka i nie skończyłam. Lepiej sięgnąć po np. Murakamiego

Pokaż mimo to


Na półkach:

Temat interesujący, nieeksplorowany na tyle, bym kiedykolwiek natrafiła na podobny reportaż dotyczący Hiszpanii, co jest na wielki plus. Stanowczo odpychała mnie jednak od książki chaotyczność w prowadzeniu podmiotów. Moim błędem było przesłuchanie audiobooka, przez co osobne historie kompletnie już zlały się w jedność. Jest to pozycja o dokładnie określonych ramach, poza które nie wybiega, więc mamy wrażenie powtarzania się autorki i powierzchowności. Polecam przeczytać jeden rozdział na kilka dni, by jakoś odgraniczyć te opowieści.

Temat interesujący, nieeksplorowany na tyle, bym kiedykolwiek natrafiła na podobny reportaż dotyczący Hiszpanii, co jest na wielki plus. Stanowczo odpychała mnie jednak od książki chaotyczność w prowadzeniu podmiotów. Moim błędem było przesłuchanie audiobooka, przez co osobne historie kompletnie już zlały się w jedność. Jest to pozycja o dokładnie określonych ramach, poza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Odłożyłam po 30 stronach, 30 stronach za dużo. Tematyka to wypociny napalonego nastolatka, który mieszka w malowniczym miejscu, na którego opisy autor jednak nie chciał zbytnio marnować czasu. Wybitnie nie-wybitne metafory, każde zdanie oznacza te same 'boże, zjednoczmy się już, jest on taki przystojny'. Powtarzanie się, nudy straszne i to nierzadko obrzydliwie podjęte. Liczyłam na dużo więcej po jej wielkiej popularności, ale z dyskomfortem patrzę teraz na tę niebieską okładkę. Przypomniałam sobie dzięki niej o okropnej poezji Rupi Kaur typu mleko i miód...także uważajcie moi drodzy, bo może wywołać porządne ptsd <3

Odłożyłam po 30 stronach, 30 stronach za dużo. Tematyka to wypociny napalonego nastolatka, który mieszka w malowniczym miejscu, na którego opisy autor jednak nie chciał zbytnio marnować czasu. Wybitnie nie-wybitne metafory, każde zdanie oznacza te same 'boże, zjednoczmy się już, jest on taki przystojny'. Powtarzanie się, nudy straszne i to nierzadko obrzydliwie podjęte....

więcej Pokaż mimo to