Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Siedmiomilowe buty" Brzechwy jest odzwierciedleniem dziecięcych marzeń o podróży, poznawaniu zasłyszanych miejsc i okolic w sposób najbardziej dostępny dla dzieci tj. bajkowy.
"Siedmiomilowe buty. Jak zorganizować wycieczkę z przedszkolakami" przechodzi od bajkowych wyobrażeń do rzeczywistości prezentując jak w obecnym czasie, można zrealizować dziecięce marzenia o podróży i poznawaniu świata, tego za najbliższym wzgórzem, i tego odległego o setki km. Książka - przewodnik tym wyróżnia się od przewodników turystycznych, że oprócz informacji przyrodniczo - geograficzno -historycznej pokazuje jak w sposób przystępny można zaszczepić u najmłodszych bakcyla zainteresowań turystyką. Wydaje się, że pokazuje również co jest chyba dość rzadkim wypadkiem w życiu przedszkolnym, duże zaangażowanie w stworzeniu dla maluchów autentycznych solidnych podwalin do kolejnych etapów ich życia i edukacji w różnych dziedzinach. Należy podziwiać autorkę za odwagę (bo turystyka z maluchami niesie z sobą ogromną ilość zaskakujących niewiadomych), za niestandardowe pomysły i wreszcie za siłę przekonywania rodziców do tego typu aktywności. Duże podziękowania za zaprezentowany i możliwy dzięki podanym przykładom atrakcyjny program przedszkolny.

"Siedmiomilowe buty" Brzechwy jest odzwierciedleniem dziecięcych marzeń o podróży, poznawaniu zasłyszanych miejsc i okolic w sposób najbardziej dostępny dla dzieci tj. bajkowy.
"Siedmiomilowe buty. Jak zorganizować wycieczkę z przedszkolakami" przechodzi od bajkowych wyobrażeń do rzeczywistości prezentując jak w obecnym czasie, można zrealizować dziecięce marzenia o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To książka dla wszystkich lubiących podróże. Jeśli byliście już wszędzie i widzieliście wszystko może inspiracją do kolejnej wyprawy będzie rozdział o biegu maratońskim na Spitsbergenie lub poszukiwaniu zorzy polarnej na Półwyspie Kolskim. Jeśli podróżujecie tylko metrem z jednego końca Warszawy na drugi, to ta książka też jest dla Was. Plastyczne relacje z 4 wypraw na koniec świata, możliwe do przeczytania w czasie 25 minutowego przejazdu, zabiorą Was w najdalsze zakątki i mogą dodać odwagi do podjęcia podróżniczych wyzwań.

To książka dla wszystkich lubiących podróże. Jeśli byliście już wszędzie i widzieliście wszystko może inspiracją do kolejnej wyprawy będzie rozdział o biegu maratońskim na Spitsbergenie lub poszukiwaniu zorzy polarnej na Półwyspie Kolskim. Jeśli podróżujecie tylko metrem z jednego końca Warszawy na drugi, to ta książka też jest dla Was. Plastyczne relacje z 4 wypraw na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Podczas moich uczniowskich lat książki podróżnicze były na szczycie listy ulubionych gatunków literackich, a Tomek Wilmowski bohaterem podróży dostępnych tylko w marzeniach. Dziś, po 50 latach zdarza mi się sięgnąć po opowieści z półki "nieosiągalne". To historie z serii "Harleyem przez Patagonię" czy "Jak zdobyć Everest w 10 dni". Nie ta kondycja, nie te możliwości psychofizyczne. Książka Artura jest inna. Przedstawia rowerową wyprawę wokół Tajwanu odległego przecież o 15 tysięcy kilometrów jako przedsięwzięcie na wyciągnięcie ręki. Pełni energii podróżnicy zarażają nas swoim optymizmem, wiarą w ludzi i możliwość rozwiązania każdego problemu stojącego na drodze. Nie rozumiesz do dziś co podpisałeś w kilku stronnicowym dokumencie dotyczącym wypożyczenia rowerów. Żaden problem - a na pewno mniejsze zmartwienie niż podpisanie kredytu hipotecznego. Dopadł cię deszcz, który do tej pory był ci znany tylko z ekranów telewizora. Nie martw się -uczynna Tajwanka przejeżdżająca obok podjedzie do sklepu i po kilku minutach wręczy tobie i twojej współtowarzyszce wyprawy nie zamawiane wcale peleryny.
Nie znane ci są nazwy epok w historii sztuki Dalekiego Wschodu. Przecież to nie ma znaczenia - podziwiaj po prostu kunszt i wyobraźnie artystów, którzy stworzyli jedyną na świecie jadeitową kapustę. Gubisz się doszczętnie w zawiłościach politycznych odwiedzanego państwa- spokojnie, Polska ma nie mniej skomplikowane dzieje, a jakoś się w niej odnajdujesz. Nie masz zielonego pojęcia co oferują ci sprzedawcy na nocnym targu - potraktuj to jako pretekst do popróbowania smaków, których nie zaznałbyś w innych okolicznościach.

To właśnie dla mnie największa zaleta książki - pozytywne nastawienie do spotykanych ludzi i zdarzeń, akceptacja nieoczekiwanych perypetii, dzielenie swego zachwytu, radości i woli przezwyciężania niedogodności z bliską osobą. To książka - zachęta pokazująca jak mało skomplikowane jest realizowanie marzeń i to nie tylko do objechania rowerem pięknej wyspy.

Podczas moich uczniowskich lat książki podróżnicze były na szczycie listy ulubionych gatunków literackich, a Tomek Wilmowski bohaterem podróży dostępnych tylko w marzeniach. Dziś, po 50 latach zdarza mi się sięgnąć po opowieści z półki "nieosiągalne". To historie z serii "Harleyem przez Patagonię" czy "Jak zdobyć Everest w 10 dni". Nie ta kondycja, nie te możliwości...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie lubię mrozu, śniegu, lodowatego wiatru wiejącego prosto w oczy - mimo to (a może dlatego) z ciekawością sięgnęłam po książkę opisującą zmagania i stopniowe oswajanie przez autora nieprzyjaznych syberyjskich żywiołów. Piękne zdjęcia wypełniające tę książkę - album są właśnie świadectwem oswajania i zanurzania się w zachwycający krajobraz Bajkału i jego okolic. Niesamowite lodowe rzeźby, kolorowe domy rozbłyskujące ciepłem świateł, spokój bezkresnych białych przestrzeni, przyjazne twarze mieszkańców tych niegościnnych okolic - kolejne kartki książki wprost zachęcają by w długie jesienno -zimowe wieczory z filiżanką dobrej herbaty niespiesznie przeglądać album i wczytywać się w pełne energii i pogody duch komentarze autora.

Nie lubię mrozu, śniegu, lodowatego wiatru wiejącego prosto w oczy - mimo to (a może dlatego) z ciekawością sięgnęłam po książkę opisującą zmagania i stopniowe oswajanie przez autora nieprzyjaznych syberyjskich żywiołów. Piękne zdjęcia wypełniające tę książkę - album są właśnie świadectwem oswajania i zanurzania się w zachwycający krajobraz Bajkału i jego okolic....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dlaczego przeczytałam tę książkę w jeden wieczór? Bo pozwoliła mi wrócić w magiczne miejsca odwiedzane 2 lata temu. Bo pokazała te miejsca z zupełnie innej strony- nie lekkie, łatwe i przyjemne obejrzane po dotarciu do nich komfortowym autokarem nawigowanym przez doskonałego pilota wycieczek, lecz przeżywane jako zwieńczenie trudu dotarcia do miejsca, do którego naprawdę chce się dotrzeć. Bo poznałam dzięki niej ludzi pełnych fantazji, realizujących marzenia i mających autentyczne pasje.

Dlaczego przeczytałam tę książkę w jeden wieczór? Bo pozwoliła mi wrócić w magiczne miejsca odwiedzane 2 lata temu. Bo pokazała te miejsca z zupełnie innej strony- nie lekkie, łatwe i przyjemne obejrzane po dotarciu do nich komfortowym autokarem nawigowanym przez doskonałego pilota wycieczek, lecz przeżywane jako zwieńczenie trudu dotarcia do miejsca, do którego naprawdę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to