Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To rzadki przypadek ukazania także pozytywnych aspektów relacji między chrześcijanami a poganami. Dzieło wybitne, ale znane dotąd wyłącznie specjalistom, nareszcie zostało przetłumaczone i wydane w sposób przystępny dla człowieka XXI wieku.
List "Do młodych o wykorzystaniu literatury pogańskiej" był już lekturą szkolną w XVI-wiecznej Polsce, a nawet w niektórych szkołach w okresie zaborów. To świadczy o tym, że nie stracił swojej aktualności. Książka ta może być dobrym narzędziem komunikacji czy płaszczyzną porozumienia między ludźmi różnych światopoglądów w dzisiejszym, zglobalizowanym świecie - choćby dlatego, że mówi o rzeczach najważniejszych, na przykład o poszukiwaniu szczęścia, najwyższej prawdy i najwyższego dobra, choć imię Jezusa nie pada ani razu.
Pozycja ta jest dobra do wykorzystania w szkole (zwłaszcza w liceum). Z jednej strony na lekcji historii, a to dzięki wstępowi historycznemu wzbogaconemu o znakomite mapy Marka Gędka. Dzięki nim zacząłem patrzeć na historię Rzymu i historię Kościoła jako na jedną, wspólną historię. Po drugie, warto wykorzystać tę książkę jako podręcznik etyki czy nawet lekturę na lekcję religii - mowa tam w atrakcyjny, obrazowy sposób o cnotach. Wreszcie - warto dyskutować o niej na lekcji języka polskiego, ponieważ list Bazylego Wielkiego jako arcydzieło starożytnej epistolografii wpisuje się w kanon literatury światowej. Pokazuje między innymi, że mitologia jest zbiorem znacznie bardziej uniwersalnym, niż mogłoby się wydawać.

To rzadki przypadek ukazania także pozytywnych aspektów relacji między chrześcijanami a poganami. Dzieło wybitne, ale znane dotąd wyłącznie specjalistom, nareszcie zostało przetłumaczone i wydane w sposób przystępny dla człowieka XXI wieku.
List "Do młodych o wykorzystaniu literatury pogańskiej" był już lekturą szkolną w XVI-wiecznej Polsce, a nawet w niektórych szkołach w...