bebiko

Profil użytkownika: bebiko

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
9
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Tej książce można zarzucić wiele, począwszy od rzucających się w oczy braków warsztatowych aż po porażkę na poziomie redakcyjnym (banalne literówki oraz potworne koszmarki stylistyczne - niektóre zdania trzeba czytać wielokrotnie aby odnaleźć ich sens). Trudno również nie oprzeć się wrażeniu, że mamy tu do czynienia ze szkicem powieści a nie pełnoprawnym dziełem. Książkę czyta się jak serię spisanych naprędce pomysłów, które mogą być wykorzystane w obszerniej i pełniejszej formie. Tytuł zainteresował mnie głównie ze względu na bliski mi wątek macierzyństwa, a także związane z nim emocje oraz trudności. Niestety myli się ten kto sądzi, że poważny temat podjęty przez Fiedorczuk zrekompensuje słabości w warstwie warsztatowej i językowej. Prawdę mówiąc mam wrażenie, że autorka zaprzepaściła swoją szansę na stworzenie interesującej powieści, dotykającej bogatej palety stanów psychicznych młodej matki. To co mogło być najmocniejszą stroną książki, czyli autentyczność przeżyć staje się jej piętą achillesową. Autorka łączy bowiem historie zasłyszane, przeczytane, zmyślone i przeżyte w ciąg nieskładnych anegdot. Próba opowiedzenia jednym głosem doświadczeń różnych kobiet skutkuje niespójnością a w efekcie wyraźnym brakiem wiarygodności. Z poważnej opowieści wyłaniają się banalne dykteryjki, brutalnie upraszczające i trywializujące istotny temat. Narracja dotycząca depresji przeplata się z płytkimi wynurzeniami osoby emocjonalnie niedojrzałej, naiwnej ale także roszczeniowej. Czarę goryczy przelewa końcowa notka od Fiedorczuk. Oto po emocjonalnych zwierzeniach, otrzymujemy moralizujący materiał, mający wytłumaczyć czytelnikowi sens kryjący się za treścią książki. Niedopowiedzenia i dowolność interpretacji zostają przytłoczone tezami i uzasadnieniami niemającymi swojego odzwierciedlenia w książce (przykładem niech będą wzmianki o matkach-dzieciobójczyniach (mające niewiele wspólnego z treścią książki). Już wiemy, że autorka na siłę chce nam sprzedać swoje jedyne i słuszne podejście do kwestii macierzyństwa. Szkoda tylko, że czyni to nie ważąc na jakość i literacką wartość. Wydaje się, że tak jak bohaterka książki ma trudności z radzeniem sobie z narzuconą (bądź też wybraną) rolą społeczną, tak autorka nie udźwignęła postawionego przed sobą zadania.

Tej książce można zarzucić wiele, począwszy od rzucających się w oczy braków warsztatowych aż po porażkę na poziomie redakcyjnym (banalne literówki oraz potworne koszmarki stylistyczne - niektóre zdania trzeba czytać wielokrotnie aby odnaleźć ich sens). Trudno również nie oprzeć się wrażeniu, że mamy tu do czynienia ze szkicem powieści a nie pełnoprawnym dziełem. Książkę...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika bebiko

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
9
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 1,0

Spędzone
na czytaniu
5
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]