rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Niezwykle angażująca emocjonalnie, na długo zdania Dzido zostają w głowach czytelników. Polecam.

Niezwykle angażująca emocjonalnie, na długo zdania Dzido zostają w głowach czytelników. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsające studium współuzależnienia. Jak pisze autorka w dedykacji: "Małym Księżniczkom, Śpiącym Królewnom,Siłaczkom i Babom Jagom". To nie jest właściwie książka, lecz utwór multimedialny, na którego narrację ma wpływ czytelnik. Dzieło było wystawiane na deskach teatrów i jest nie do kupienia, bo dostępne za darmo: wystarczy wpisać tytuł i wydawnictwo Ha art w Google :)

Wstrząsające studium współuzależnienia. Jak pisze autorka w dedykacji: "Małym Księżniczkom, Śpiącym Królewnom,Siłaczkom i Babom Jagom". To nie jest właściwie książka, lecz utwór multimedialny, na którego narrację ma wpływ czytelnik. Dzieło było wystawiane na deskach teatrów i jest nie do kupienia, bo dostępne za darmo: wystarczy wpisać tytuł i wydawnictwo Ha art w Google...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniale opowiedziana historia, świetna literacko i z polotem. Dopełnienie wstrząsającego, dedykowanego córce filmu "Solidarność według kobiet". Już zamówiłam do naszej biblioteki! Mam nadzieję, że trafi do kanonu lektur szkolnych :)

Wspaniale opowiedziana historia, świetna literacko i z polotem. Dopełnienie wstrząsającego, dedykowanego córce filmu "Solidarność według kobiet". Już zamówiłam do naszej biblioteki! Mam nadzieję, że trafi do kanonu lektur szkolnych :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety, ale jestem zawiedziona tą lekturą. Choć temat ważny, to literacko żaden. Może dlatego, że wcześniej obejrzałam film Marty Dzido "Solidarność według kobiet" (który zadedykowała swojej córce! można obejrzeć na vod.tvp) i przeczytałam wydaną we wrześniu jej książkę "Kobiety Solidarności". W obu dziełach znalazłam narrację z pasją i autentyczne zaangażowanie tej młodej dziewczyny. Jak czytałam w wywiadach, poświęciła kilka lat pracy temu tematowi. Sięgnęłam po "Dziewczyny" i znalazłam te same bohaterki, historie co u Dzido, ale pozbawione pazura i polotu, jak pisane na zamowienie. Z przykrością odnajduję u pani Herbich zapożyczenia sformułowań, nawet w opisie książki i wywiadach. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do sięgnięcia po "Kobiety Solidarności", choćby po to, by zobaczyć jak można napisać książkę, od której nie można się oderwać. Zresztą poczytajcie wywiady z Dzido.

Niestety, ale jestem zawiedziona tą lekturą. Choć temat ważny, to literacko żaden. Może dlatego, że wcześniej obejrzałam film Marty Dzido "Solidarność według kobiet" (który zadedykowała swojej córce! można obejrzeć na vod.tvp) i przeczytałam wydaną we wrześniu jej książkę "Kobiety Solidarności". W obu dziełach znalazłam narrację z pasją i autentyczne zaangażowanie tej...

więcej Pokaż mimo to