rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Nie do opisania. Genialna.

Nie do opisania. Genialna.

Pokaż mimo to

Okładka książki Martin Gore. Depeche Mode Andre Bosse, Dennis Plauk
Ocena 7,3
Martin Gore. D... Andre Bosse, Dennis...

Na półkach: ,

Na pewno sięgnę jeszcze po tę książkę po wysłuchaniu wszystkich płyt tego zespołu. Zapoznam się ze wszystkimi opisanymi utworami i podejdę do niej trochę inaczej. Książka, powiem szczerze bardzo mi się podobała. Nie wiem jak inne z tego wydawnictwa, ale zgadzam się z tym, że skupia się głównie na autorze piosenek. Jest pisana porządnie, bez przedłużania, chętnie sięgnę jeszcze po książkę o Dave'ie Gahanie.

Na pewno sięgnę jeszcze po tę książkę po wysłuchaniu wszystkich płyt tego zespołu. Zapoznam się ze wszystkimi opisanymi utworami i podejdę do niej trochę inaczej. Książka, powiem szczerze bardzo mi się podobała. Nie wiem jak inne z tego wydawnictwa, ale zgadzam się z tym, że skupia się głównie na autorze piosenek. Jest pisana porządnie, bez przedłużania, chętnie sięgnę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"I kolejna część przeczytana"- przyszło mi na myśl jako pierwsze po przeczytaniu "Bitwy o...", gdy tylko uśmiech zagościł na mojej twarzy po zamknięciu książki. Nie będę się rozczulać, to jedno z moich ulubionych pism powiedziałabym, ale po przemyśleniu... Które autostwa Flanagana takie nie jest? Genialnie opracował całą serie i nie mogę się doczekać aż sięgnę po następną część! :)

"I kolejna część przeczytana"- przyszło mi na myśl jako pierwsze po przeczytaniu "Bitwy o...", gdy tylko uśmiech zagościł na mojej twarzy po zamknięciu książki. Nie będę się rozczulać, to jedno z moich ulubionych pism powiedziałabym, ale po przemyśleniu... Które autostwa Flanagana takie nie jest? Genialnie opracował całą serie i nie mogę się doczekać aż sięgnę po następną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwne, bo samą książkę znalazłam na fotograficznej stronce tumblr, który stanowczo zbyt często przeglądam. Moja pierwsza myśl to 'fajna okładka' (wydanie amerykańskie). Może i nie powinnam tak myśleć kierując się zasadą 'nie oceniaj książki po okładce' zaczęłam jednak czytać o niej opinie. Prawdą jest to, że czytając ją miałam w myślach dawniej czytanego 'Buszującego w zbożu', którego czytało mi się bardzo dobrze. Zresztą od dawna szukałam książki w takim stylu.
Jednak więcej o książce...
Czytałam już jedną książkę tego autora i przyznaję, że 'Gwiazd naszych wina' może wydawać się o wiele bardziej interesująca. Jednak 'Szukając Alaski' również czyta się bardzo dobrze. Książka nie dłuży się, można też myśleć nad logiką bohatera. Świetny debiut i myślę, że przeczytam więcej książek Greena.

Dziwne, bo samą książkę znalazłam na fotograficznej stronce tumblr, który stanowczo zbyt często przeglądam. Moja pierwsza myśl to 'fajna okładka' (wydanie amerykańskie). Może i nie powinnam tak myśleć kierując się zasadą 'nie oceniaj książki po okładce' zaczęłam jednak czytać o niej opinie. Prawdą jest to, że czytając ją miałam w myślach dawniej czytanego 'Buszującego w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

dziwne, bo chyba nigdy lektura nie szła mi tak szybko. chociaż i brałam się do niej miesiąc, przeczytałam ją jednak może w godzinę? co prawda znałam już mniej więcej zakończenie książki (najpierw omawianie, potem czytanie) to przyszła mi BARDZO lekko. Czasami miałam wrażenie, że tekst sam płynie, miałam przed oczami cały teatr. historia - jak to lektury, mnie raczej coś takiego nie rusza, ale lektura jest jedną z tych na prawdę wartych przeczytania.

dziwne, bo chyba nigdy lektura nie szła mi tak szybko. chociaż i brałam się do niej miesiąc, przeczytałam ją jednak może w godzinę? co prawda znałam już mniej więcej zakończenie książki (najpierw omawianie, potem czytanie) to przyszła mi BARDZO lekko. Czasami miałam wrażenie, że tekst sam płynie, miałam przed oczami cały teatr. historia - jak to lektury, mnie raczej coś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna książka z serii do której z początku nie mogłam się przekonać. Oczywiście myliłam się i książkę przeczytałam w coś koło 3-4 dni. Szczerze wątpiłam w to, że któraś z następnych części będzie lepsza od pierwszej jednak omyłki lubią się powtarzać. Jest to kolejna r e w e l a c y j n a książka z gatunku fantasy, którą po prostu trzeba przeczytać.
(Oczywiście nie muszę pisać, że już w połowie książki miałam kupione dwie następne części (;)

Kolejna książka z serii do której z początku nie mogłam się przekonać. Oczywiście myliłam się i książkę przeczytałam w coś koło 3-4 dni. Szczerze wątpiłam w to, że któraś z następnych części będzie lepsza od pierwszej jednak omyłki lubią się powtarzać. Jest to kolejna r e w e l a c y j n a książka z gatunku fantasy, którą po prostu trzeba przeczytać.
(Oczywiście nie muszę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oczywiście od razu po przeczytaniu machinalnie wzięłam się za czesc 2. Ksiazka jest świetna! Dawno nie usiadłam w ręku z tak dobrym fantasy! Nie ma co wiecej pisać, dodam tylko ze długo nie mogłam zacząć tej książki bo myślałam ze będzie się nieustannie ciągnąć, jednak nie. Przeleciala mi bardzo szybko i trafiła na listę jednych z ulubionych fantastycznych książek chociaż dopiero zaczęłam cała serie. P O L E C A M

Oczywiście od razu po przeczytaniu machinalnie wzięłam się za czesc 2. Ksiazka jest świetna! Dawno nie usiadłam w ręku z tak dobrym fantasy! Nie ma co wiecej pisać, dodam tylko ze długo nie mogłam zacząć tej książki bo myślałam ze będzie się nieustannie ciągnąć, jednak nie. Przeleciala mi bardzo szybko i trafiła na listę jednych z ulubionych fantastycznych książek chociaż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę znalazłam w moim domu, w biblioteczce mojej mamy. Kojarzyłam tytuł. Ah, tak! To przecież książka, której ekranizacje wcześniej obejrzałam. Film sam w sobie bardzo mi się podobał, więc postanowiłam przeczytać tą 3-częściową lekturę, no i jestem prawie całkowicie pewna, że nie ostatni raz ją czytałam. Mam co prawda dopiero 15 lat, co tymbardziej zagłębia to postanowienie. Moim zdaniem książka całkowicie rewelacyjna i mimo swoich 485 stron ani razu się nie dłużyła. To lektura którą czyta się swobodnie i lekko.
Główna bohaterka przenosi nas w całkiem nową historię swojego życia niegdyś smutnego, z mężczyzną którego nie kochała. Postanawia wyruszyć w podróż. Przedstawia nam 3 odległe kraje zaczynające się na tę samą literę - Italia, Indie, Indonezja. Głównym celem podróży jest poznanie własnej siebie poprzez nowe postanowienia, znajomości i zagłębianie religii.
Co tu więcej pisać? Zrobiłam błąd pierwszy oglądając film, bo nic mnie już tak nie zaskakiwało. Jednak niemniej bardzo polecam! :)

Książkę znalazłam w moim domu, w biblioteczce mojej mamy. Kojarzyłam tytuł. Ah, tak! To przecież książka, której ekranizacje wcześniej obejrzałam. Film sam w sobie bardzo mi się podobał, więc postanowiłam przeczytać tą 3-częściową lekturę, no i jestem prawie całkowicie pewna, że nie ostatni raz ją czytałam. Mam co prawda dopiero 15 lat, co tymbardziej zagłębia to...

więcej Pokaż mimo to