-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2021-04-22
2021-04-09
2021-03-20
2021-03-17
Może potem dodam jakąś dłuższą opinię...
Ogólnie kocham Barduo. Dzięki niej serio zaczęłam wracać do czytania. Jej styl pisania, sposób, w jaki stworzyła świat, a szczególnie bohaterów - niesamowite. Są wrzucone pomiędzy istotne wydarzenia mało istotne scenki codziennego życia, które dodają do uroku tej baśni i nie są nudne ani rozległe, że ma się ochotę przysnąć. Wręcz przeciwnie - raczą prostotą i jednocześnie magią chwili. I najlepsze jest to, że też te istotniejsze sceny zaskakują i wcale nie są oklepanymi schematami, tymi scenami, gdzie wiemy już, co się wydarzy nim rzucimy na to okiem.
Myślę, że wiele czynników złożyło się na fakt, że przypadła mi ta seria do gustu. Zaskoczyła mnie i nawet nudna główna bohaterka była niesamowicie napisaną nudną postacią if you wiecie, o co chodzi, haha.
Może potem dodam jakąś dłuższą opinię...
Ogólnie kocham Barduo. Dzięki niej serio zaczęłam wracać do czytania. Jej styl pisania, sposób, w jaki stworzyła świat, a szczególnie bohaterów - niesamowite. Są wrzucone pomiędzy istotne wydarzenia mało istotne scenki codziennego życia, które dodają do uroku tej baśni i nie są nudne ani rozległe, że ma się ochotę przysnąć. Wręcz...
2021-03-13
Dawno nie pochłaniałam tak książek. Pierwszą część przeczytałam w jeden dzień, kompletnie nie zważając na domowników. Przy drugiej byłam mniej dla nich bezwzględna, więc nie odpływałam całkowicie na kilka godzin..., ale mimo wszystko myślami non stop wracałam do głównych bohaterów i ciekawiło mnie, co będzie dalej.
Dzięki sadze Leigh Bardugo mam szansę na powrót do częstszego czytania.
Dawno nie pochłaniałam tak książek. Pierwszą część przeczytałam w jeden dzień, kompletnie nie zważając na domowników. Przy drugiej byłam mniej dla nich bezwzględna, więc nie odpływałam całkowicie na kilka godzin..., ale mimo wszystko myślami non stop wracałam do głównych bohaterów i ciekawiło mnie, co będzie dalej.
Dzięki sadze Leigh Bardugo mam szansę na powrót do...
2021-02-28
Pożywka dla osób, które wszędzie widzą schematy i doszukują się już typowego rozwoju zdarzeń. Bardugo po raz kolejny mnie nie zawiodła i - zapewne jak również inni czytelnicy Bardugo - żałuję, że nie ma kolejnych tomów. No cóż, trzeba spojrzeć, co jeszcze ciekawego dzieje się w Grishaverse. Może tam spotkam ponownie bohaterów Szóstki Wron...?
Pożywka dla osób, które wszędzie widzą schematy i doszukują się już typowego rozwoju zdarzeń. Bardugo po raz kolejny mnie nie zawiodła i - zapewne jak również inni czytelnicy Bardugo - żałuję, że nie ma kolejnych tomów. No cóż, trzeba spojrzeć, co jeszcze ciekawego dzieje się w Grishaverse. Może tam spotkam ponownie bohaterów Szóstki Wron...?
Pokaż mimo to