rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To już dziesiąty zbiór opowiadań o Jakubie Wędrowyczu, a wciąż trzyma poziom. Jak w każdej części, są opowiadania lepsze i gorsze. Dużo było momentów gdy szczerze się uśmiałam, choćby Mikołaj Kopernik na zlocie płaskoziemców. Osobom o lewicowych poglądach się raczej nie spodoba - bardzo niepoprawne politycznie ;)

To już dziesiąty zbiór opowiadań o Jakubie Wędrowyczu, a wciąż trzyma poziom. Jak w każdej części, są opowiadania lepsze i gorsze. Dużo było momentów gdy szczerze się uśmiałam, choćby Mikołaj Kopernik na zlocie płaskoziemców. Osobom o lewicowych poglądach się raczej nie spodoba - bardzo niepoprawne politycznie ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Można przeczytać, ale wiele nowego się nie dowiedziałam - wiele z tych przykładów znam nawet z realu. Lekko tendencyjna, ale da się przymknąć oko. Z kwestią planowania przestrzennego i koniecznością uregulowania tegoż czy choćby walką z wykluczeniem usługowym bądź komunikacyjnym zgadzam się w zupełności, acz sprawa dostępności mieszkań/finansowania ich to temat na większą dyskusję. Podobnie niektóre przykłady inwestycji przedstawianych w książce jako dobre jednak do mnie nie przemawiają i nie różnią się zanadto od osiedli krytykowanych ;) Trochę brakowało mi zdjęć przykładów budownictwa wymienianego w książce, (musiałam odpalić street wiev) oraz może większej ilości wypowiedzi mieszkańców/właścicieli mieszkań.

Można przeczytać, ale wiele nowego się nie dowiedziałam - wiele z tych przykładów znam nawet z realu. Lekko tendencyjna, ale da się przymknąć oko. Z kwestią planowania przestrzennego i koniecznością uregulowania tegoż czy choćby walką z wykluczeniem usługowym bądź komunikacyjnym zgadzam się w zupełności, acz sprawa dostępności mieszkań/finansowania ich to temat na większą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Byłaby to znacznie bardziej strawna książka, gdyby nie była tak tendencyjna. Niestety mocno rzucają się w oczy lewicowe sympatie autorki. Kościół niemal zawsze zły, Polacy to antysemici, wszyscy mężczyźni to pijaki i oprawcy, aborcja to cudowny środek na niechciane ciąże a kobiety zawsze mają źle. Pamiętam opowieści m.in. mojej babci i jej sióstr i nie były one aż tak jednostronne. Jeśli się przymknie oko na propagandę, może to być jednak ciekawa lektura - poniekąd wyjaśnia podejście do życia niektórych przedstawicieli starszych pokoleń.

Byłaby to znacznie bardziej strawna książka, gdyby nie była tak tendencyjna. Niestety mocno rzucają się w oczy lewicowe sympatie autorki. Kościół niemal zawsze zły, Polacy to antysemici, wszyscy mężczyźni to pijaki i oprawcy, aborcja to cudowny środek na niechciane ciąże a kobiety zawsze mają źle. Pamiętam opowieści m.in. mojej babci i jej sióstr i nie były one aż tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem przyjemna lektura, zwłaszcza dla kogoś kto lubi klimaty Śląska. Nie ma jakichś skomplikowanych intryg, raczej lekkie czytadło, a całość składa się z dziesięciu opowiadań. Niestety rażą w oczy błędy stylistyczne - raz dana postać ma na imię Antoni, innym razem Achim, podobnie gdy jedna kobieta raz ma rude włosy a raz blond. Takich kwiatków jest niestety więcej. Za to duży plus za dialogi w ślonskiej godce.

Całkiem przyjemna lektura, zwłaszcza dla kogoś kto lubi klimaty Śląska. Nie ma jakichś skomplikowanych intryg, raczej lekkie czytadło, a całość składa się z dziesięciu opowiadań. Niestety rażą w oczy błędy stylistyczne - raz dana postać ma na imię Antoni, innym razem Achim, podobnie gdy jedna kobieta raz ma rude włosy a raz blond. Takich kwiatków jest niestety więcej. Za to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najsłabsza ze wszystkich części. Niby historia zabawna i szybko się czyta, ale nie gra mi wiek bohaterów - Alka w poprzedniej części zdawała maturę, a nagle jest znowu niepełnoletnia? Brakowało mi też wyjaśnienia pewnych wątków z poprzednich części.

Najsłabsza ze wszystkich części. Niby historia zabawna i szybko się czyta, ale nie gra mi wiek bohaterów - Alka w poprzedniej części zdawała maturę, a nagle jest znowu niepełnoletnia? Brakowało mi też wyjaśnienia pewnych wątków z poprzednich części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem autorka przesadza z wnioskami typu "mężczyźni wszystkiemu winni", ale ogólnie książka warta przeczytania i świetnie pokazuje m.in. nieuczciwe zagrania koncernów produkujących mleko modyfikowane. Myślę że każdy kto zastanawia się w jaki sposób karmić dziecko powinien ją przeczytać.

Czasem autorka przesadza z wnioskami typu "mężczyźni wszystkiemu winni", ale ogólnie książka warta przeczytania i świetnie pokazuje m.in. nieuczciwe zagrania koncernów produkujących mleko modyfikowane. Myślę że każdy kto zastanawia się w jaki sposób karmić dziecko powinien ją przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatecznie można przeczytać, bo w sumie zawiera dużo przydatnych informacji dotyczących pielęgnacji dziecka i zabaw. Niestety w wielu innych kwestiach (żywienie, rozwiązywanie problemów z karmieniem piersią, noszenie) już dawno straciła na aktualności, w końcu to książka z 2001 roku. Są aktualniejsze pozycje na rynku, więc świeżo upieczonym rodzicom bym nie poleciła bo może wprowadzić w błąd.

Ostatecznie można przeczytać, bo w sumie zawiera dużo przydatnych informacji dotyczących pielęgnacji dziecka i zabaw. Niestety w wielu innych kwestiach (żywienie, rozwiązywanie problemów z karmieniem piersią, noszenie) już dawno straciła na aktualności, w końcu to książka z 2001 roku. Są aktualniejsze pozycje na rynku, więc świeżo upieczonym rodzicom bym nie poleciła bo...

więcej Pokaż mimo to