Za drzwiami Pałacu Buckingham

Malwina Malwina
17.01.2013
Okładka książki Prawdziwa królowa. Elżbieta II jakiej nie znamy Andrew Marr
Średnia ocen:
6,5 / 10
95 ocen
Czytelnicy: 305 Opinie: 20

Większość z nas zna ją tylko z telewizji, nieliczni widzieli ją na żywo. Z pewnością na jednych i drugich robi podobne wrażenie – dystyngowana starsza pani, której głównym zadaniem jest uśmiechanie się do poddanych i fotoreporterów. Wielu z pewnością zastanawia, co kryje się za fasadą tajemniczego uśmiechu królowej Elżbiety II, bo o niej mowa. Brytyjski dziennikarz i komentator polityczny Andrew Marr podjął się niełatwego zadania przybliżenia zwykłym śmiertelnikom postaci tej niezwykłej kobiety. Okazja jest nie byle jaka, bo królowa miłościwie panuje już od 60 lat. Nie dziwi więc, że książka Marra to także, a może przede wszystkim, fascynująca podróż przez najnowszą historię Wielkiej Brytanii.

Marr za punkt wyjścia dla scharakteryzowania królowej bierze okres panowania Jerzego V, jej dziadka. Doszukuje się źródeł stylu panowania Elżbiety w historii jej rodziny. Jak pisze, niemożliwe jest zrozumienie królowej bez zrozumienia jej starszych krewnych. Na kartach książki spotykamy więc jej dziadka, jąkającego się ojca, znanego już z książki Jak zostać królem oraz niepokornego wuja Edwarda, który zrezygnował z dziedziczenia tronu na rzecz małżeństwa z Wallis Simpson. Oraz cały zastęp dalszych krewnych, lordów i doradców, którzy mieli wpływ na dzisiejszy kształt monarchii. Elżbieta od początku była pogodzona z faktem, że będzie królową. Takie zrządzenie losu nie było dla niej przekleństwem, nie traktowała go jako nieuchronnego zła, nie miała problemów z jego akceptacją i przystosowaniem się do nowej roli. Swoje obowiązki od początku wypełniała rzetelnie, do swojej roli przygotowywała się zresztą jeszcze za życia ojca. Królową została w młodym wieku, mając zaledwie 26 lat. Marr pisze, że kluczem do jej zrozumienia, jest przyjęta przez nią postawa oddania się całkowicie swojemu ludowi. Królowa traktuje swoją funkcję jako służbę społeczeństwu.

Życie Elżbiety II wydaje się usłane różami, ale Marr przedstawia nam je od kuchni, a widziane od tej strony prezentuje się już zupełnie inaczej. Składają się na nie rutynowe obowiązki, ciągłe pokazywanie się, kurtuazyjne podróże, do których obliguje ją rząd (co ciekawe, królowa nie ma prawa sprzeciwu, jedzie tam gdzie jej każą, co doskonale pokazuje, kto tak naprawdę rządzi w Wielkiej Brytanii), a podczas nich uprzejme rozmowy z ludźmi, do których nie zawsze czuje sympatię. Nie wspominając już o setkach dokumentów, które codziennie przegląda, by być na bieżąco ze sprawami kraju. Królowa nie powinna zajmować się polityką i tak też czyni, bo ten temat nie jest zresztą dla niej szczególnie interesujący. Na tym zresztą polega monarchia konstytucyjna, jaką jest Wielka Brytania. Książka Marra pozwala lepiej zrozumieć jej reguły. Dowiadujemy się m.in., że królowa jest symbolem państwa, ale nie narodu, z racji rozdziału polityki od państwa. Ma za zadanie reprezentować swoich obywateli i ich interesy, ale nie ma realnej władzy politycznej. Nie mniej, polityka jest obecna w jej życiu, bardziej może niż sama królowa by tego chciała. Nie da się panować w oderwaniu od rzeczywistości, a rzeczywistość kreowana jest przecież przez politykę. Polityka miała więc istotny wpływ na kształt życia królowej. Za jej panowania rządziło dwunastu premierów, z których każdy miał obowiązek cotygodniowej audiencji u monarchini, podczas której informował ją o najistotniejszych sprawach państwa. Opowieść o królowej byłaby niepełna, gdyby pozbawić ją takich nazwisk jak Churchill, Thatcher czy Blair, gdyby nie wspomnieć o ich rządach i o kondycji społeczeństwa za czasów tychże rządów. „Prawdziwa królowa” jest więc świetnym dokumentem, kawałkiem dobrej literatury faktu pokazującym zmiany zachodzące w Wielkiej Brytanii i w samych jej mieszkańcach, a także pewien postęp kulturowy. Wydaje się np., że królowa odegrała niebagatelną rolę w rozwoju telewizji. Mieszkańcy królestwa masowo zaczęli kupować telewizory, by obejrzeć w BBC transmisję koronacji nowej królowej. W 1968 roku nastąpił kolejny przełom – królowa wpuściła kamery BBC do swojego domu, pozwalając na nagranie trzyodcinkowego programu przybliżającego życie dworu jej podwładnym. Jak pisze Marr, na historię monarchii można patrzeć pod kątem jej zmagań z mediami. Obecna królowa była mediom zawsze przychylna, myśląc o nich jako o pośredniku między nią a jej podwładnymi.

Natomiast królowa w książce Marra to nieśmiała kobieta, o niezbyt wyszukanym guście czy to literackim czy muzycznym, która najchętniej każdą wolną chwilę spędzałaby na wyścigach konnych. Nie lubi udzielać wywiadów i tego nie robi. Dlatego tak naprawdę niewiele o niej wiemy. W wystąpieniach dobiera słowa tak, by nie były nacechowane emocjonalnie. Nie afiszuje się ze swoimi poglądami, bo rozumie, że nie takie jest jej zadanie. Jest zawsze uprzejma, nie ma wrogów, ale potrafi odpowiedzieć ciętą ripostą. Przyjmuje to, co jest jej dane, nie narzeka ani nie ma chwil słabości. Czy to jest prawdziwa królowa, jak chce nas przekonać autor? Ton jego wypowiedzi wydaje się profesjonalny i obiektywny, choć przedstawiona przez niego Elżbieta prawie nie ma wad i nie popełnia gaf. To, co napisał o niej i o całej królewskiej rodzinie można by przyjąć za pewnik. Można, gdyby nie ostatnich kilkadziesiąt stron biografii. Nie mogę nie zauważyć, że kiedy w życiu Windsorów pojawia się Diana Spencer, osobiste poglądy Marra wychodzą na powierzchnię. Trudno odmówić mu racji, że Diana bezrefleksyjnie przerwała tradycję królewskiej dyskrecji, opowiadając w swojej biografii pióra Andrew Mortona, a potem także w wywiadzie telewizyjnym, o wszystkich przykrościach jakich doznała na królewskim dworze, ale nazywanie jej „mistrzynią fotografowania się w określonym celu” np. by być postrzeganą, jako dobra matka, wydaje się być zbyt daleko idącym komentarzem. Ale to nie wszystko. Diana miała zdaniem biografa „wyczucie dotyczące mediów”, umiała nimi manipulować do swoich celów i rywalizowała z księciem Karolem o medialną popularność. Miała ją wygrywać dzięki „reklamowaniu pomocy charytatywnej”. Marr nazywa jej działania dobroczynne „kalkulacją”. Nie mówiąc już o tym, że główną winą za rozpad jej małżeństwa z księciem Walii obarcza właśnie ją. Nie chodzi nawet o to, że wszyscy znamy zupełnie inny wizerunek Diany, który Marr w bardzo niedelikatny sposób podważa. Ale wrażenie jakie wynosi się z lektury tej części książki jest takie, że pisał ją zupełnie inny człowiek. Prowokuje konstatację, że chce on „wybielić” nieco królową, której zarzucano brak sympatii do Diany, zupełnie niezrozumiały dla Brytyjczyków, którym księżna jawiła się jako uosobienie dobra. Zajęcie takiego stanowiska przez autora, rzuca ponury cień na tę skądinąd bardzo rzetelną biografię.

Czy w takim razie polecam „Prawdziwą królową”? Tak, bo jest to dobre źródło podstawowej wiedzy na temat Zjednoczonego Królestwa i jego monarchini. W jasny i zrozumiały sposób kreśli najnowsze dzieje mocarstwa i pozwala zrozumieć, jaką rolę odegrała w tej historii i nadal odgrywa królowa. Pozwala też trochę ją zrozumieć, poznać na tyle, by widząc ją w telewizji pomyśleć o niej trochę bardziej emocjonalnie. Z książki poznajemy też bliżej członków królewskiej rodziny, o których nie mówi się zbyt wiele. Interesująca jest przede wszystkim historia księcia Filipa, zasadniczo ukrytego w cieniu żony. Jeśli komuś jawi się on jako pantoflarz, po przeczytaniu książki zupełnie zmieni o nim zdanie. Ciekawą historię ma też Małgorzata, nieżyjąca już siostra królowej, o której dowiadujemy się, że była naczelną skandalistką na dworze Windsorów. „Prawdziwa królowa” nie jest bynajmniej książką przeznaczoną wyłącznie na półki brytofilów. To bogato ilustrowane wydawnictwo spodoba się zarówno pasjonatom historii, jak i tym, którzy lubią czytać biografie ciekawych ludzi. Z biografiami jest jednak zawsze tak, że nie warto ich traktować zbyt dosłownie, bo nigdy nie są to prawdy objawione. Proponuję więc zachować dystans i podejść do lektury jako do opowieści o Wielkiej Brytanii, a nie o Elżbiecie II.

Malwina Sławińska

Wszystkie cytaty pochodzą z : „Prawdziwa królowa. Elżbieta II, jakiej nie znacie” A. Marr, przeł. H. Pawlikowska – Gannon, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa 2012.

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja