Naprawdę mocny, niezwykle brutalny tom, wciągający. Choć daje odpowiedź na wiele pytań, zadaje ich jeszcze więcej. Nie mogę doczekać się kolejnego.
Niestety odejmuję jedną gwiazdkę za chaos. Mam wrażenie, jakby część kadrów wycięli. Czasami nie wiadomo co się dzieje, brakuje subtelnych przejść pomiędzy scenami, np jakaś postać jest nieprzytomna, w następnym kadrze już biegnie. Jakby ktoś wyciął kadr ocknięcia się tej postaci. Mam wrażenie, że jest to problem dotyczący całej serii, nie tylko tego tomu.
Mamy tutaj bitwę o Ravennę, a jak wiemy podczas wojny jest jeden wielki chaos i zamieszanie. Co więcej świat Monstressy sam w sobie jest skomplikowany, dochodzą nowe fakty i zwroty akcji, nie zawsze łatwo jest się połapać o co chodzi. Mimo to czułam się mniej zagubiona i zdezorientowana niż przy pierwszych dwóch tomach. Tym razem Monstressa naprawdę dobrze sobie radzi prowadząc nas przez wydarzenia w tym tomie.

Naprawdę mocny, niezwykle brutalny tom, wciągający. Choć daje odpowiedź na wiele pytań, zadaje ich jeszcze więcej. Nie mogę doczekać się kolejnego.
Niestety odejmuję jedną gwiazdkę za chaos. Mam wrażenie, jakby część kadrów wycięli. Czasami nie wiadomo co się dzieje, brakuje subtelnych przejść pomiędzy scenami, np jakaś postać jest nieprzytomna, w następnym kadrze już...

Minął już ponad rok od mojej lektury poprzedniego tomu serii. Pamiętam jednak, że czwarty tom sugerował, że w kolejnym dojdzie do wielkiego starcia. I faktycznie, ten tom jest utrzymany w klimatach „bitewnych”.

Główni bohaterowie przybywają do Ravenny, miasta, które ma się stać pierwszym celem wojsk Federacji Ludzi. Maika postanawia zająć się obroną miasta. Jednakże siły wroga wysyłają do walki specjalne oddziały.

Maika jest tu bardzo bezwzględnym przywódcą. Wprowadza twarde zasady, które egzekwuje bez wyjątku. Na pierwszy rzut oka wydają się one bezduszne i okrutne, ale wraz z rozwojem akcji można zrozumieć, że miała rację.

Istotną rolę odgrywa tutaj Kippa. W obliczu wojny będzie musi zmienić swoje zasady moralne, a także zapłacić ogromną cenę za popełniony błąd. Nie jest przy tym zupełnie bezbronna, bo też może stawić czoła przeciwnikom.

Tom ten przedstawia całe okrucieństwo wojny. Pokazane jest, że nikt nie jest tu bezpieczny, a każdy może wbić nóż w plecy jeśli tylko może dzięki temu zwiększyć swoje szanse na przetrwanie. Przy tym warstwa współczesna jest zestawiana z wydarzeniami sprzed 6 lat, które wydają się jeszcze bardziej okrutne.

Gdzieś na bok dochodzi wątek nadnaturalnego towarzysza Maiki. Powraca on dopiero w finale, ale za to pozwala spojrzeć na tę postać trochę z innej strony. No i retrospekcja zdaje się sugerować, że już wcześniej relacje Maiki z Przedwiecznymi odegrały istotną rolę.

Całkiem ciekawie wypada też nowy rodzaj przeciwników. Są bardzo potężni, ale też widać, że nie do końca jeszcze panują nad swoimi zdolnościami. Mam nadzieję, że jeszcze powrócą.

Rysunki Sany Takedy tworzą świetny klimat. Udaje się im jednocześnie podkreśli cały dramat i okrucieństwo wojny, jak i też pokazać parę bardzo spektakularnych scen. Dzięki temu można przymknąć oko na pewno niedokładności w rysowaniu postaci.

Przed lekturą musiałem sobie przypomnieć kto jest kim żeby się nie pogubić. Jednakże nawet jeśli nie pamięta się paru szczegółów fabularnych, to i tak jest to kawał solidnego komiksu, który pokazuje jaką potwornością jest wojna.

Minął już ponad rok od mojej lektury poprzedniego tomu serii. Pamiętam jednak, że czwarty tom sugerował, że w kolejnym dojdzie do wielkiego starcia. I faktycznie, ten tom jest utrzymany w klimatach „bitewnych”.

Główni bohaterowie przybywają do Ravenny, miasta, które ma się stać pierwszym celem wojsk Federacji Ludzi. Maika postanawia zająć się obroną miasta. Jednakże siły...

Po raz piąty powracamy do niezwykłego świata ,,Monstressy’’ Marjorie Liu i Sany Takedy. Wojna zbliża się wielkimi krokami, a naszych bohaterów czekają coraz trudniejsze wybory i decyzje do podjęcia. Przedstawiamy ,,Dziecko wojny’’.

Wojna między ludźmi a Arkanijczykami rozgorzała na nowo i wszystko wskazuje na to, że skala konfliktu przekroczy najgorsze obawy bohaterów. Zaś nasza Maika Półwilk nieustannie pozostaje w sercu wydarzeń, zmuszona do podejmowania decyzji, które odbiją się nie tylko na jej własnych losach.

,,Monstressa” to kawał porządnego fantasy, przy którym można się świetnie bawić, choć należy przy tym barć pod uwagę iż to jedna z tych historii utrzymanych w dość szarych barwach, nie raz dająca w kość swoim bohaterom i zrzucająca na nich coraz to nowsze kłopoty i nieszczęścia. Pod tym względem ,,Dziecko wojny’’ nie stanowi wyjątku i obfituje w wiele dramatycznych wydarzeń. Jednocześnie jednak, podczas lektury tego tomu można odczuć pewien niedosyt, a niektóre decyzje przed bohaterów mogą wywołać niezadowolenie i lekkie rozczarowanie.

Tym co nieustannie wyróżnia ,,Monstressę’’ wśród innych, podobnych tematycznie, komiksów jest zdecydowanie strona wizualna. Ta nieustannie zachwyca swym bogactwem, liczbą detali. A w tym tomie w szczególności obfituje w sceny bitw i walk. I choć krew leje się gęsto, wśród wszechobecnych okropieństw i bólu jakie spadają na bohaterów, w dalszym ciągu trudno nie zachwycać się pracami Sany Takedy.

,,Monstressa’’ to dalej seria która bardzo mi się podoba i do której mam ogromny sentyment. Muszę jednak uczciwie przyznać, że podczas lektury tego tomu czuć pewien spadek formy – oby tymczasowy, bo nie wierzę by można taką serię zepsuć. Czekam więc z niecierpliwością na kolejny tom licząc, że dam się jeszcze miło zaskoczyć, a sama historia powróci do pełni swej chwały i poziomu reprezentowanego przez poprzednie tomy. Tym bardziej, że ostatnia cześć historii zawartej w ,,Dziecku wojny’’ daje na to spore nadzieje.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/monstressa-tom-5-recenzja/

Po raz piąty powracamy do niezwykłego świata ,,Monstressy’’ Marjorie Liu i Sany Takedy. Wojna zbliża się wielkimi krokami, a naszych bohaterów czekają coraz trudniejsze wybory i decyzje do podjęcia. Przedstawiamy ,,Dziecko wojny’’.

Wojna między ludźmi a Arkanijczykami rozgorzała na nowo i wszystko wskazuje na to, że skala konfliktu przekroczy najgorsze obawy bohaterów. Zaś...

Z tomu na tom ta seria staje się coraz ciekawsza. Tom 5 porusza kwestie wojny i brutalności której doświadczają cywile. Akcja jest wartka gdyż obserwujemy oblężenie miasta i liczne akcje dywersyjne mające na celu uzyskanie przewagi nad drugą stroną. Na pewno na plus zasługuje rozwój postaci, możemy się dowiedzieć więcej o Majce i jej przeszłości, przyjdzie nam poznać mniej racjonalną stronę Tui a także zobaczymy bardziej troskliwą stronę Corvina. Co więcej zmianę przeszła też sama Maika; zdaje się że zaczęła się ona coraz bardziej otwierać na innych. Zaś w kwestii relacji z Kippą stara się zastąpić jej matkę. Ogólnie całość oceniam na 9 gdyż czytało mi się to tomiszcze bardzo dobrze. I rozumiem że tematyka wojny nie każdemu przypadnie i niektórych może rozzłościć decyzja Kippy aczkolwiek miejcie na uwadze że to tylko dziecko które nie rozumie że nie można pomóc każdemu. Na wojnie nie wszystko idzie zgodnie z planem i skutki jej działań dały jej stosowną lekcję.

Z tomu na tom ta seria staje się coraz ciekawsza. Tom 5 porusza kwestie wojny i brutalności której doświadczają cywile. Akcja jest wartka gdyż obserwujemy oblężenie miasta i liczne akcje dywersyjne mające na celu uzyskanie przewagi nad drugą stroną. Na pewno na plus zasługuje rozwój postaci, możemy się dowiedzieć więcej o Majce i jej przeszłości, przyjdzie nam poznać mniej...

WOJNA WISI NA WŁOSKU

Nowy tom „Monstressy” właśnie pojawił się na rynku. Jeśli nie czytaliście poprzednich części, zaczynać opowieści w tym miejscu nie ma sensu. Ale jeśli jesteście fanami, powiedzieć mogę Wam tylko jedno: czeka tu na Was dokładnie jeszcze jedna porcja tego samego. Co to oznacza? Nie najgorzej napisaną, ale absolutnie świetnie zilustrowaną historię fantasy.

Wojna między Federacją a Arcanics zbliża się niebezpiecznie wielkimi krokami i nic nie zdoła jej chyba zatrzymać. Na Maikę czeka więc czas decyzji, które zaważą na przyszłych losach jej i jej przyjaciół. Na co się zdecyduje? I co z tego wyniknie?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/05/monstressa-tom-5-dziecko-wojny-marjorie.html

WOJNA WISI NA WŁOSKU

Nowy tom „Monstressy” właśnie pojawił się na rynku. Jeśli nie czytaliście poprzednich części, zaczynać opowieści w tym miejscu nie ma sensu. Ale jeśli jesteście fanami, powiedzieć mogę Wam tylko jedno: czeka tu na Was dokładnie jeszcze jedna porcja tego samego. Co to oznacza? Nie najgorzej napisaną, ale absolutnie świetnie zilustrowaną historię...

Niestety to wyraźnie najsłabszy tom z tych dotychczasowych. Niby cały czas coś się dzieje, a rozwiązań fabularnych nie ma prawie żadnych. Brakuje humoru, chwili oddechu i zakończenia czegokolwiek. Bardzo mocno czuć, że ten tom jest swego rodzaju fillerem. Nie da się też nie zauważyć pośpiechu przy rysunkach. Zawsze lepiej było oglądać je z pewnej odległości, ale teraz pośpiech bardzo rzuca się w oczy. Na szczęście ostatni zeszyt daje nadzieje na powrót do formy, więc daje kredyt zaufania.

Niestety to wyraźnie najsłabszy tom z tych dotychczasowych. Niby cały czas coś się dzieje, a rozwiązań fabularnych nie ma prawie żadnych. Brakuje humoru, chwili oddechu i zakończenia czegokolwiek. Bardzo mocno czuć, że ten tom jest swego rodzaju fillerem. Nie da się też nie zauważyć pośpiechu przy rysunkach. Zawsze lepiej było oglądać je z pewnej odległości, ale teraz...

Ten tom skupia się bardziej na wojnie, trochę mnie zaczyna wkurzać Lisiczka. Zaczynam się niepokoić o główną bohaterkę. :(
Trochę mi brakowało humoru, w poprzednich tomach mimo wszystko były śmieszne elementy. Niemniej wiadomo tematyka tego tomu jest cięższa.

Dowiadujemy się więcej o przeszłości Półwilka. Co jest ciekawe. Dalej nie za bardzo znamy przeszłość Zinna.

Czekam na kolejny tom z niecierpliwością!

Ten tom skupia się bardziej na wojnie, trochę mnie zaczyna wkurzać Lisiczka. Zaczynam się niepokoić o główną bohaterkę. :(
Trochę mi brakowało humoru, w poprzednich tomach mimo wszystko były śmieszne elementy. Niemniej wiadomo tematyka tego tomu jest cięższa.

Dowiadujemy się więcej o przeszłości Półwilka. Co jest ciekawe. Dalej nie za bardzo znamy przeszłość Zinna.

Czekam...