rozwińzwiń

Tam gdzie spadają Anioły

Okładka książki Tam gdzie spadają Anioły Dorota Terakowska
Okładka książki Tam gdzie spadają Anioły
Dorota Terakowska Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
300 str. 5 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2014-01-23
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-23
Liczba stron:
300
Czas czytania
5 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308053157
Tagi:
anioły walka dobra ze złem egzystencja
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
1283 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
49

Na półkach: ,

Dorota Terakowska niesamowicie obraca się wśród tematów teologicznych, powodując ostracyzm u ludzi, którzy nie tolerują poglądów innych i uważają, że ich własny jest najlepszy. Pewnie gdyby nie jej książki, w które wsiąknęłam za młodu to pewnie moja duchowość dziś byłaby zupełnie inna, a jej wizje do teraz do mnie przemawiają. Gdyby nie ta książka to pewnie nie robiłabym matury ustnej z tematyki aniołów, nie projektowałabym anielskich rysunków... Bardzo dużo mi dała w wieku 13 lat, i teraz, kiedy po 25 latach do niej wróciłam z innej perspektywy nadal była dobra ❤️

Dorota Terakowska niesamowicie obraca się wśród tematów teologicznych, powodując ostracyzm u ludzi, którzy nie tolerują poglądów innych i uważają, że ich własny jest najlepszy. Pewnie gdyby nie jej książki, w które wsiąknęłam za młodu to pewnie moja duchowość dziś byłaby zupełnie inna, a jej wizje do teraz do mnie przemawiają. Gdyby nie ta książka to pewnie nie robiłabym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
431
178

Na półkach:

Slow kilka o powiesci "Tam gdzie spadaja Anioly".
Ksiazka wydana w 1998, wyrozniona nagroda polskiej sekcji IBBY. Oprocz warstwy fabularnej, sporo miejsca zajmuja w niej rozwazania biblijne, religijne.
Fabula.
Ewa w wieku pieciu lat traci swego Aniola Stroza o imieniu Ave. Aniol spada na ziemie po wyczerpujacej i niszczacej walce z Aniolami Ciemnosci. Razem z nim spada mroczne alter ego – Vea, przybierajacy rozne postaci: pajaka, robaka, a najczesciej czarnego kruka. Ave na ziemi jest slaby, zaniedbany, bezdomny. Ewa szybko domysla sie, kim on jest,czesto ze soba rozmawiaja. Jednak z chwila, gdy Ave traci swa moc, Ewe spotykaja same nieszczescia.Z czasem okazuje sie, ze choruje na wyjatkowo zjadliwa postac bialaczki. Lekarze nie daja jej szans. Babcia Maria znajduje wtedy pioro Ave, zgubione kilka lat wczesniej podczas upadku na ziemie. Aniol chce ratowac dziewczynke, dlatego zdradza jej tajemnice, jak umocnic pioro, aby on odzyskal moc i mogl jej pomoc.
Jak bedzie wygladac przyszlosc nastoletniej juz Ewy?
Jak potocza sie losy jej matki- pozbawionej emocji rzezbiarki i ojca- zapalonego naukowca, ktory wierzy tylko w to, co moze zobaczyc?
Co stanie sie z Aniolem?
Jak zakonczy sie ta historia?
Zachecam do lektury.

"Tam gdzie spadaja Anioly" to ksiazka poruszajaca i warta zainteresowania, jednakze nie rozplywam sie nad nia w zachwycie.
Owszem, bogata jest w trafne spostrzezenia, ciekawe przemyslenia i uniwersalne madrosci, aczkolwiek momentami jest nuzaca.
Czytelnicy, ktorzy oczekuja spektakularnych uniesien, wzruszen i zwrotow akcji, beda rozczarowani.
Powiesc karmi raczej umeczone dusze, anizeli zadne przygod zwoje mozgowe.
Uwazam, ze warto sie zapoznac.

Slow kilka o powiesci "Tam gdzie spadaja Anioly".
Ksiazka wydana w 1998, wyrozniona nagroda polskiej sekcji IBBY. Oprocz warstwy fabularnej, sporo miejsca zajmuja w niej rozwazania biblijne, religijne.
Fabula.
Ewa w wieku pieciu lat traci swego Aniola Stroza o imieniu Ave. Aniol spada na ziemie po wyczerpujacej i niszczacej walce z Aniolami Ciemnosci. Razem z nim spada...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
1

Na półkach:

Fajny początek, ale im dalej tym gorzej.

Fajny początek, ale im dalej tym gorzej.

Pokaż mimo to

avatar
1315
1117

Na półkach: , ,

To moje drugie podejście do tej książki. Pamiętam bardzo wyraźnie jej okładkę, gdy pierwszy raz się z nią zetknęłam kilkanaście lat temu oraz to jak zupełnie mi się nie spodobała i nie byłam w stanie jej skończyć. Nie wiem czemu postanowiłam sięgnąć po nią kolejny raz. Może gdzieś w mojej głowie kiełkowała myśl, że byłam za młoda, żeby ją zrozumieć. Niestety te kilkanaście lat później chyba dalej jej nie rozumiem. Nie widzę jej piękna, a historia Ewy zupełnie do mnie nie trafia. "Tam gdzie spadają anioły" to w moim odczuciu historia zbyt przegadana, może trochę naiwna i nie potrafię nic z niej wynieść. Ponownie się wynudziłam i żałuję, że próbowałam ją zrozumieć.

To moje drugie podejście do tej książki. Pamiętam bardzo wyraźnie jej okładkę, gdy pierwszy raz się z nią zetknęłam kilkanaście lat temu oraz to jak zupełnie mi się nie spodobała i nie byłam w stanie jej skończyć. Nie wiem czemu postanowiłam sięgnąć po nią kolejny raz. Może gdzieś w mojej głowie kiełkowała myśl, że byłam za młoda, żeby ją zrozumieć. Niestety te kilkanaście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
203
203

Na półkach:

Zastanawialiście się kiedyś czy anioły istnieją albo czy macie swojego Anioła Stróża?
Ja wielokrotnie. Zawsze wyobrażałam sobie swojego Anioła Stróża, który towarzyszy mi na każdym kroku, który chroni mnie jak ten ze znanego obrazka przechodzących przez kładkę dzieci.

8-letnia Ewa bawiąc się na podwórku dostrzega na niebie anioły, biegnie do matki, aby i ta zobaczyła ten niespotykany widok. Anna zajęta rzeźbieniem swojej Piety nie zwraca na nią uwagi, ani na lecące po niebie anioły.
Mała Ewa wybiega więc z domu, i biegnie za aniołami w stronę lasu. Zauważa, że wśród białych aniołów są również czarne, które walczą między sobą. Nie zauważa jednak kłusowniczej jamy, w którą wpada w tym samym momencie, w której jej Anioł Stróż przegrywa walkę z czarnym aniołem.

Pozbawionej opieki Anioła Stróża Ewie ciagle przytrafiają się przykre doświadczenia, które niepokoją jej babcię. To właśnie ona zastanawia się nad brakiem Anioła Stróża swojej wnuczki.

Po upływie 5 lat i serii wypadków, rodzice Ewy słyszą diagnozę - najbardziej złośliwa forma białaczki. Czy Ewie pod wpływem pomysłu babci uda się odnaleźć swojego Anioła Stróża? I co z tym wszystkim ma wspólnego Bezdomny, który pojawił się na ich osiedlu dzień po upadku Ewy do kłusowniczej jamy?

Bardzo podoba mi się ta książka.
Pokazuje nam ona wiele perspektyw spojrzenia na anioły:
— dziecka, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych,
— babci (starszej, religijnej kobiety),
— mamy Anny (artystki, dojrzałej kobiety mającej niewiele wspólnego z wiarą),
— taty Jana (naukowca, spędzającego 3/4 swojego życia przed komputerem).

Zastanawialiście się kiedyś czy anioły istnieją albo czy macie swojego Anioła Stróża?
Ja wielokrotnie. Zawsze wyobrażałam sobie swojego Anioła Stróża, który towarzyszy mi na każdym kroku, który chroni mnie jak ten ze znanego obrazka przechodzących przez kładkę dzieci.

8-letnia Ewa bawiąc się na podwórku dostrzega na niebie anioły, biegnie do matki, aby i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
795
374

Na półkach: , , ,

,,Tam gdzie spadają anioły'' była moją lekturą szkolną w czasach gimnazjum jednak wtedy nieprzypadła mi do gusty, teraz po latach czytało mi się ją trochę lepiej ponieważ byłam wstanie lepiej zrozumieć sens książki. Jest to historia małej dziewczynki która utraciła swojego Anioła Stróża i z tego powodu ciągle przydarzały jej się nieszczęśliwe wypadki. Pozycja ta jest dobra dla ludzi szukających czegoś o tematyce religijnej oraz dla tych którzy lubią opowieści o walce dobra ze złem z aniołami w tle.

,,Tam gdzie spadają anioły'' była moją lekturą szkolną w czasach gimnazjum jednak wtedy nieprzypadła mi do gusty, teraz po latach czytało mi się ją trochę lepiej ponieważ byłam wstanie lepiej zrozumieć sens książki. Jest to historia małej dziewczynki która utraciła swojego Anioła Stróża i z tego powodu ciągle przydarzały jej się nieszczęśliwe wypadki. Pozycja ta jest dobra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1116
667

Na półkach:

Liryczno- sentymentalna angelologia ujęta raczej z kobiecej perspektywy. Historia małej Ewy rozpięta jest między baśnią a traktatem metafizycznym. To powieść niebywałej urody i mimo pojawiających się gdzieniegdzie infantylizmów lektura o nieodpartym uroku.

Liryczno- sentymentalna angelologia ujęta raczej z kobiecej perspektywy. Historia małej Ewy rozpięta jest między baśnią a traktatem metafizycznym. To powieść niebywałej urody i mimo pojawiających się gdzieniegdzie infantylizmów lektura o nieodpartym uroku.

Pokaż mimo to

avatar
562
100

Na półkach: , , ,

Jak to dobrze jest wrócić do tak cudownej opowieści po ponad 10 latach od kiedy pierwszy raz się na nią całkiem przypadkowo natknęłam. Cóż to był jednak za wspaniały przypadek.

Jak to dobrze jest wrócić do tak cudownej opowieści po ponad 10 latach od kiedy pierwszy raz się na nią całkiem przypadkowo natknęłam. Cóż to był jednak za wspaniały przypadek.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Książka mądra i ciekawa. Polecam!

Książka mądra i ciekawa. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
167
111

Na półkach: ,

Skąd wytrzasnęłam pomysł by wpisać tę książkę na listę do Dzieciątka, nie mam najmniejszego pojęcia. Przetrząsnęłam Facebook, wszystkie listy elektroniczne i na papierze z książkami, które ktoś mi polecił i nic nie znalazłam. Aż boję się pomyśleć, że podsunął mi ją mój Anioł Stróż, może żeby mi coś przekazać... Jakkolwiek znalazła się ona na wspomnianej liście (a w konsekwencji – pod choinką),nie żałuję, że ją przeczytałam, gdyż dawno nie miałam w rękach tak kojącej, a zarazem ciekawej powieści.

Główną bohaterką powieści jest dziewczynka imieniem Ewa. W wieku pięciu lat, w dramatycznych okolicznościach, Ewa traci swojego Anioła Stróża. Anioł żyje, ale jest mocno poturbowany. Stracił wszystkie swoje pióra, które zgodnie z zasadą, że nic co niebiańskie nie może dotknąć ziemi, pofrunęły z powrotem do Nieba. Wszystkie prócz jednego, które upadło obok małej Ewy. Od momentu gdy Ewa straciła swojego Anioła, a co za tym idzie, i jego opiekę, zaczynają przytrafiać się jej same nieszczęścia. Rodzice Ewy, mimo iż kochają ją całym sercem, poświęcają czas wyłącznie pracy, a jedyną osobą naprawdę troszczącą się o Ewę jest jej babcia. Lata mijają. Nad Ewą zawisło nieuchronne widmo śmierci. W chwilowym olśnieniu przypomina sobie o wielkim, białym, lśniącym piórze i jak po nitce do kłębka, wraz ze swoimi sceptycznymi rodzicami i babcią o wielkim sercu odnajduje swojego „upadłego” Anioła. Jak to się dalej potoczyło, zachęcam by dowiedzieć się samemu.

Książkę czyta się rewelacyjnie. Nie mogłam się od niej oderwać, przeczytałam w dwie noce, tak bardzo mnie zaintrygowała. Bardzo chciałam wiedzieć czy skończy się dobrze, czy Ewa odnajdzie swojego Anioła i co się z nim stanie? Odrosną mu pióra? Ewa wyzdrowieje? A jej rodzice, czy w końcu zaczną się nią interesować? Jaki będzie ostateczny morał, a może jego brak? Co ciekawe, myślę, że może ona swoją treścią zainteresować nie tylko osoby wierzące, katolików, gdyż jak się okazuje (czego nie wiedziałam, ale poszukałam informacji i okazało się to prawdą),Anioły występowały już w wierze ludzi pierwotnych (o czym świadczą rysunki naskalne),ale też w każdej innej wierze, nie tylko chrześcijańskiej. Poruszane kwestie wspólnego występowania dobra i zła, próby nakreślenia tego dlaczego człowiek w swej ułomności często to zło wybiera lub dlaczego to zło w ogóle musi być na ziemi w opozycji do dobra, są naprawdę ciekawe i myślę w większości przypadków trafnie sformułowane. To nie jest książka religijna, ona nie ma na celu nawrócenia kogokolwiek na wiarę. Dobro i zło dotyczą wszystkich i wszystkiego, niezależnie czy się w coś wierzy czy nie. Można ją swobodnie potraktować jako dramat z elementami science-fiction - czytujemy książki o Elfach mimo, że chyba nikt nie wierzy, że kiedykolwiek istniały. Niemniej jest na tyle głęboka w swej treści, że prowokuje do myślenia.

Bardzo, bardzo, bardzo mi się ta książka podobała. Nie wiem jak znalazła się na mojej niekończącej się liście książek do przeczytania, aczkolwiek cieszę się, że do mnie trafiła. Jest to jedna z tych pozycji na mojej półce, której się nie pozbędę, a stać będzie obok „Dracha”, „Małych kobietek”, „Na zachodzie bez zmian” oraz książek Williama Whartona i Elżbiety Cherezińskiej.
Polecam!

Skąd wytrzasnęłam pomysł by wpisać tę książkę na listę do Dzieciątka, nie mam najmniejszego pojęcia. Przetrząsnęłam Facebook, wszystkie listy elektroniczne i na papierze z książkami, które ktoś mi polecił i nic nie znalazłam. Aż boję się pomyśleć, że podsunął mi ją mój Anioł Stróż, może żeby mi coś przekazać... Jakkolwiek znalazła się ona na wspomnianej liście (a w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 888
  • Chcę przeczytać
    3 903
  • Posiadam
    1 412
  • Ulubione
    880
  • Chcę w prezencie
    148
  • Teraz czytam
    123
  • Literatura polska
    79
  • Z biblioteki
    71
  • Fantastyka
    69
  • Lektury
    49

Cytaty

Więcej
Dorota Terakowska Tam, gdzie spadają Anioły Zobacz więcej
Dorota Terakowska Tam, gdzie spadają Anioły Zobacz więcej
Dorota Terakowska Tam, gdzie spadają Anioły Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także