Fenrir: Wellman nie ma nic wspólnego z książkami (co najwyżej z kolejnym poradnikiem "Jak schudnąć" ;> ). Totalna żenada, takie programy w ogóle nie powinny mieć miejsca.

Większej żenady niż Twój komentarz nie widzę... Kolejne też są co najwyżej poziomu podłogi.

takisobiejac: Wiem jakie rachunki płaci, bo kupuje w tych samych sklepach co ja.
Mam znajomą pracująca w jednym z dennych programów TVN Style. Ile zarabia mi nie powiedziała, ale mniej więcej uzmysłowiła mi jakie są zarobki u pana Waltera.
Dlatego wiem co piszę. I dlatego mam prawo twierdzić, że Wellman zarabia o wiele więcej niż powinna. Tak samo jak cała czereda jej podobnych. Raz się dopchali na wizję i nie ma bata żeby kiedykolwiek znikli, chyba że umrą.
Aby dowiedzieć się jakie są realne (nie gwiazdorskie) zarobki w TV radze poczytac niektóre posty na blogu Małgorzata Karolina Piekarska[authorLink]6096|Małgorzata Karolina Piekarska[/authorLink] ( http://piekarska.blog.onet.pl/ )

Kamil W: Fenrir:Dlatego chwała mi, że wywaliłem telewizor z pokoju... :E
A ja swojego tv wogóle nie włączam
Rety, jak wspaniale! Wzbudźmy brawa poparcia!
... ale ja nie będę klaskać, bo ja dzięki temu że mam TV mogę czasami zobaczyć ciekawy program. Na TVN 2 oprócz M jak mdłości jest jeszcze m.in. Boso przez świat (teraz zdaje sie bedzie na TVN Style), a na NG, Discovery i innych też się czasami coś ciekawego znajdzie.

Luis: Wiele osób słusznie zauważyło, że książki rekomendowane przez panią Wellman to zwyczajne czytadła, często o ograniczonych wartościach literacko-artystycznych. To nie jest sztuka, tylko marketing.
Abstrachując od tego kto co poleca... a co jest złego w czytadłach? Czy czytać należy tylko to co trudne, uznane przez krytyków za "sztukę" i absolutnie słabo dostępne na księgarskim rynku?
Bzdury straszne piszecie.
Jak ktoś lubi czytać romanse, niech czyta!
Jeśli dorosła osoba lubi czytać o elfach, niech czyta!
Nadrabiasz klasykę, której nie chciało Ci się czytać w szkole? Wspaniale!
Wolisz coś cięższego kalibru? Niech Ci lampka dobre światło daje!
Czytając książki kieruję się tym, żeby sprawiało to przyjemność MNIE. Nie czytam książek dla innych. Wybieram to co mi odpowiada i nawet jeśli wybierając książkę czasami kieruję sie zasadą "zobaczę o co tyle szumu" to jest to mój wybór a nie krytyka który mi nakazał że tę książkę warto znać...

Widziałam dwa razy fragmenty programu o którym jest ta dyskusja i też nie poczułam się namówiona do zakupu książek które były tam prezentowane. Ale gdy znowu uda mi się przypadkiem wpaść na niego, też sprawdzę o jakiej pozycji jest mowa.
Może program nie jest idealny, ale przynajmniej ktoś wpadł na pomysł żeby zrobić coś innego niż wywiad z tańczącą gwiazdą ;)

Fenrir: Wellman nie ma nic wspólnego z książkami (co najwyżej z kolejnym poradnikiem "Jak schudnąć" ; ). Totalna żenada, takie programy w ogóle nie powinny mieć miejsca.

Większej żenady niż Twój komentarz nie widzę... Kolejne też są co najwyżej poziomu podłogi.

takisobiejac: Wiem jakie rachunki płaci, bo kupuje w tych samych sklepach co ja.
Mam znajomą pracująca w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ale moim zdaniem ona nie ukrywa tego że lektury przez nią polecane to zwykłe czytadła. Wydaje mi się że zawsze to podkreśla.
Przyznam że oglądałam ten program, kiedy nie był jeszcze połączony z tym co robi Korwin-Piotrowska i śmiem twierdzić że od tego sezonu poziom poleciał w dół na łeb na szyję. Wcześniej było rekomendowanych więcej książek z beletrystyki, teraz same poradniki i inne takie :/ Bez sensu. A szkoda bo Panią Wellman bardzo lubię :)

Ale moim zdaniem ona nie ukrywa tego że lektury przez nią polecane to zwykłe czytadła. Wydaje mi się że zawsze to podkreśla.
Przyznam że oglądałam ten program, kiedy nie był jeszcze połączony z tym co robi Korwin-Piotrowska i śmiem twierdzić że od tego sezonu poziom poleciał w dół na łeb na szyję. Wcześniej było rekomendowanych więcej książek z beletrystyki, teraz same...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mavericus: Pani Dorota Wellman uważam jest jak mało która dziennikarka kompetentna w tym o czym opowiada w programie "Kino,Kanapa, Książki". Opowiedziała kiedyś anegdotę dotyczącą swojej historii,
gdy przeprowadzała się do innego mieszkania jedne z robotników zapytał czy Pani przeczytała te wszystkie książki. Tak odpowiedziała Pani Wellman. Tu pii jak można przeczytać tyle książek. Pani Dorota powiedziała, że czyta tygodniowo ok. 3 książek. Przemnóżcie to sobie przez 56 tyg, potem przez np 5 lat. Co najmniej tyle książek ma w mieszkaniu.
Co do nieciekawych książek promowała np. powieść o Elitach II Rzeczpospolitej oraz o Artystach II Rzeczpospolitej. To nie są bestsellery, a zainteresowało mnie, co o tych książkach powiedziała.
Moim zdaniem Pani Wellman przeczytała wszystkie te książki, które omawia.


Ja nie twierdzę, że pani Wellman nie przeczytała książek, które reklamuje. Zdarza jej się omawiać lektury, które nie są bestsellerami ale nie dam sobie ręki uciąć, że robi to bezinteresownie.
Ilość przeczytanych/posiadanych książek w moim oczach jeszcze niczego znaczyć. Ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. W obecnym programie zdecydowanie jakości brakuje. Promowane są lekkie czytadła, które większego sensu (przynajmniej dla mnie) nie mają.

Mavericus: Pani Dorota Wellman uważam jest jak mało która dziennikarka kompetentna w tym o czym opowiada w programie "Kino,Kanapa, Książki". Opowiedziała kiedyś anegdotę dotyczącą swojej historii,
gdy przeprowadzała się do innego mieszkania jedne z robotników zapytał czy Pani przeczytała te wszystkie książki. Tak odpowiedziała Pani Wellman. Tu pii jak można przeczytać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pani Dorota Wellman uważam jest jak mało która dziennikarka kompetentna w tym o czym opowiada w programie "Kino,Kanapa, Książki". Opowiedziała kiedyś anegdotę dotyczącą swojej historii,
gdy przeprowadzała się do innego mieszkania jedne z robotników zapytał czy Pani przeczytała te wszystkie książki. Tak odpowiedziała Pani Wellman. Tu pii jak można przeczytać tyle książek. Pani Dorota powiedziała, że czyta tygodniowo ok. 3 książek. Przemnóżcie to sobie przez 56 tyg, potem przez np 5 lat. Co najmniej tyle książek ma w mieszkaniu.
Co do nieciekawych książek promowała np. powieść o Elitach II Rzeczpospolitej oraz o Artystach II Rzeczpospolitej. To nie są bestsellery, a zainteresowało mnie, co o tych książkach powiedziała.
Moim zdaniem Pani Wellman przeczytała wszystkie te książki, które omawia.

Pani Dorota Wellman uważam jest jak mało która dziennikarka kompetentna w tym o czym opowiada w programie "Kino,Kanapa, Książki". Opowiedziała kiedyś anegdotę dotyczącą swojej historii,
gdy przeprowadzała się do innego mieszkania jedne z robotników zapytał czy Pani przeczytała te wszystkie książki. Tak odpowiedziała Pani Wellman. Tu pii jak można przeczytać tyle książek....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Książki omawiane są ciekawie w tygodniku kulturalnym, z tym, że z racji formuły programu są tylko jego częścią i tygodniowa mowa może o 1-2 książkach. Program do znalezienia na stronach tvp.

Książki omawiane są ciekawie w tygodniku kulturalnym, z tym, że z racji formuły programu są tylko jego częścią i tygodniowa mowa może o 1-2 książkach. Program do znalezienia na stronach tvp.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Pani Wellman promuje przede wszystkim siebie, a nie książki. Ta nieco złośliwa uwaga nie jest jednak tak do końca niesprawiedliwa. Wiele osób słusznie zauważyło, że książki rekomendowane przez panią Wellman to zwyczajne czytadła, często o ograniczonych wartościach literacko-artystycznych. To nie jest sztuka, tylko marketing. Wiele lat temu pani Wellman prowadziła (jeszcze w telewizji publicznej) program o sztuce, ale widać jej przeszło:)

Pani Wellman promuje przede wszystkim siebie, a nie książki. Ta nieco złośliwa uwaga nie jest jednak tak do końca niesprawiedliwa. Wiele osób słusznie zauważyło, że książki rekomendowane przez panią Wellman to zwyczajne czytadła, często o ograniczonych wartościach literacko-artystycznych. To nie jest sztuka, tylko marketing. Wiele lat temu pani Wellman prowadziła (jeszcze w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Joanna Wicher: No generalnie tak, księgarnie internetowe mają w tej kwestii znaczną przewagę, klienci nie niszczą ich książek mogą mieć szeroką ofertę, a ja muszę kierować się tym co masowy klient chce przeczytać, eh life is brutal


Ale przez to, że nie niszcza książek vel nie przegladają ich mogą też zamawiać o wiele mniej. Nic też tak nie pomaga zakupom jak dobrze zorientowany pracownik, który sam uwielbia czytać a nie jest tam za karę i tego właśnie najbardziej mi brakuje w większości księgarń.

Joanna Wicher: No generalnie tak, księgarnie internetowe mają w tej kwestii znaczną przewagę, klienci nie niszczą ich książek mogą mieć szeroką ofertę, a ja muszę kierować się tym co masowy klient chce przeczytać, eh life is brutal


Ale przez to, że nie niszcza książek vel nie przegladają ich mogą też zamawiać o wiele mniej. Nic też tak nie pomaga zakupom jak dobrze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

No generalnie tak, księgarnie internetowe mają w tej kwestii znaczną przewagę, klienci nie niszczą ich książek mogą mieć szeroką ofertę, a ja muszę kierować się tym co masowy klient chce przeczytać, eh life is brutal

No generalnie tak, księgarnie internetowe mają w tej kwestii znaczną przewagę, klienci nie niszczą ich książek mogą mieć szeroką ofertę, a ja muszę kierować się tym co masowy klient chce przeczytać, eh life is brutal

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post