Regulowanie cen książek? Czemu tak skromnie? Nie lepiej od razu wprowadzić kartki na książki? W końcu równy dostęp do kultury musi być! 

Regulowanie cen książek? Czemu tak skromnie? Nie lepiej od razu wprowadzić kartki na książki? W końcu równy dostęp do kultury musi być! 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czy wyższa cena książki oznacza większe honorarium dla np. osoby odpowiedzialnej za korektę czy autora? Nie! Dodatkowo mieszkam za miastem i tak, miejscem spotkań z autorem są targi i biblioteka miejska. Nie wiem nawet jaka mini księgarnia znajduje się w miejscowości i jaki ma asortyment. Niestety pandemia tylko umocniła pozycję zakupów internetowych i żadna ustawa nic nie da. Jeśli wydawnictwo ma niekorzystne warunki z dużymi księgarniami, bo za duże dali rabaty, to jest ich wina! i stała książka ceny nie naprawi ich błędów w zarządzaniu.

Czy wyższa cena książki oznacza większe honorarium dla np. osoby odpowiedzialnej za korektę czy autora? Nie! Dodatkowo mieszkam za miastem i tak, miejscem spotkań z autorem są targi i biblioteka miejska. Nie wiem nawet jaka mini księgarnia znajduje się w miejscowości i jaki ma asortyment. Niestety pandemia tylko umocniła pozycję zakupów internetowych i żadna ustawa nic nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chciałbym wiedzieć, które książki wydawnictwa Sonia Draga są książkami ambitnymi. 
Kolejna rzecz "potrzebujemy księgarń niezależnych, gdzie pracują pasjonaci książek, którzy potrafią odpowiednio doradzić czytelnikowi."   - gdzie pracują w księgarniach pasjonaci. Może faktycznie np. w "Big Book Cafe" czy we "Wrzeniu Świata", ale  to Warszawa.
W małych miejscowościach raczej trudno o takie księgarnie. Sprzedawcy (nie księgarze) często nie wiedzą, na której półce jest dana książka.

Jakość książek debiutanckich woła o pomstę do nieba. Ostatnio czytałem taką książkę (moim zdaniem ciekawą i aktualną) i mimo, że nie jestem purystą językowym to bolał mnie język i oczy od czytania ze względu na ilość błędów językowych i stylistycznych. Chyba przy wydaniu tej. książki oszczędzono na korekcie. 

Chciałbym wiedzieć, które książki wydawnictwa Sonia Draga są książkami ambitnymi. 
Kolejna rzecz "potrzebujemy księgarń niezależnych, gdzie pracują pasjonaci książek, którzy potrafią odpowiednio doradzić czytelnikowi."   - gdzie pracują w księgarniach pasjonaci. Może faktycznie np. w "Big Book Cafe" czy we "Wrzeniu Świata", ale  to Warszawa.
W małych miejscowościach raczej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Już teraz jest problem z piractwem ebooków, a są cały czas jakieś obniżki cen, promocje, rabaty, kupony zniżkowe na ebooki. Jak ta ustawa to wszystko zlikwiduje i trzeba będzie czekać aż pół roku, żeby jakiegoś ebooka kupić po niższej cenie, to nie chcę być czarnowidzem, ale piractwo raczej nie zmaleje, a wręcz przeciwnie, wystrzeli do góry. No i dobrze. Jest akcja, będzie i reakcja. Niedługo czekają nas podwyżki po nowym roku. Prąd idzie sporo w górę. A to tylko jedna z podwyżek. I jeszcze książki. Porąbało ich już do reszty za przeproszeniem? Posłowie sobie podwyższają wypłaty, a my mamy żyć i tyrać za grosze? Jeszcze nie będzie szansy nowości książkowej kupić w promocji? Sorry, ale jeżeli ktoś jeszcze ma skrupuły przed tym, by nie pobierać nielegalnie ebooków z sieci, to już niedługo, te skrupuły zostaną wystawione na próbę, bo ile można dojeżdżać społeczeństwo? Są pewne granice. Tylko, że jak zwykle za głupotę rządzących zapłacą bogu ducha winni. 

Już teraz jest problem z piractwem ebooków, a są cały czas jakieś obniżki cen, promocje, rabaty, kupony zniżkowe na ebooki. Jak ta ustawa to wszystko zlikwiduje i trzeba będzie czekać aż pół roku, żeby jakiegoś ebooka kupić po niższej cenie, to nie chcę być czarnowidzem, ale piractwo raczej nie zmaleje, a wręcz przeciwnie, wystrzeli do góry. No i dobrze. Jest akcja, będzie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Bełkot i tyle w temacie.

Bełkot i tyle w temacie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"(...) czy chce mieć gdzie udać się na spotkania z autorami – poza bibliotekami." - z tego co mi wiadomo to sieć Empików dość często organizuje spotkania autorskie ;) 

"(...) czy chce mieć gdzie udać się na spotkania z autorami – poza bibliotekami." - z tego co mi wiadomo to sieć Empików dość często organizuje spotkania autorskie ;) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja już nie mam siły na te argumenty za tym, żeby "ratować polski rynek książki". Czemu w Polsce zawsze coś trzeba ratować i zawsze płaci za to szary człowiek, a nigdy bogaci, czy rządzący? I te argumenty Pani Dragi, które możnaby podsumować tak: jak ktoś jest "przeciw" to znaczy, że nie zrozumiał. Tak, nie rozumiem dlaczego ja, jako konsument mam odpowiadać za to, żeby utrzymały się jakieś biznesy? Bo księgarnia to też biznes. I internetowa księgarnia to też biznes. I teraz: dlaczego nagle ustawodawca mi mówi który biznes jest lepszy i gdzie mam kupować? I skoro do tej pory rynek książkowy działa, to może lepiej jednak przy tym nie gmerać? Ale założę się, że rządowi akurat to odpowiada, bo przecież im mniej ludzie czytają i wiedzą, tym lepiej... 

Ja już nie mam siły na te argumenty za tym, żeby "ratować polski rynek książki". Czemu w Polsce zawsze coś trzeba ratować i zawsze płaci za to szary człowiek, a nigdy bogaci, czy rządzący? I te argumenty Pani Dragi, które możnaby podsumować tak: jak ktoś jest "przeciw" to znaczy, że nie zrozumiał. Tak, nie rozumiem dlaczego ja, jako konsument mam odpowiadać za to, żeby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Na pewno patologie w branży są duże: zarabia wydawca i pośrednicy, a korektorzy, redaktorzy i czasem autorzy dostają grosze. Bo na kulturze w Polsce generalnie się nie zarabia. Dla mnie obecne ceny książek (beletrystyki, bo fachowe są droższe) czyli 40-45 zł są wysokie. Mogłabym kupować w cenie okładkowej, ale po co, skoro mogę taniej w dyskoncie? Naturalne jest, że szuka się tańszej oferty. Mogłabym kupować nowości po sztywnej cenie, ale czy to poprawi sytuację finansową autora? Nie. Korektora i redaktora tym bardziej nie. Zarobi wydawca i niekoniecznie wyda na ambitniejszą, niszową literaturę. Albo na nowego, nieznanego autora. 
Pani Sonia Draga mimochodem wspomina, że jeżeli będzie stała cena, to skończą się wojny na rabaty i to wpłynie na cenę okładkową. W sensie, że ją obniży. Ha. Duby smalone i bujda na resorach. 
Patologia będzie nadal, tylko czytelnik do niej dopłaci więcej niż dotąd.
Poza tym, bez obrazy (sama czytać uwielbiam), książka to towar na rynku. Warzywniaków ani pasmanterii się nie wspiera metodą regulacji cen, to czemu niby mamy wspierać księgarnie? Proszę, darujcie mi tylko wywody o misji cywilizacyjnej druku... i wyższości literatury nad schabowym z kapustą, szczególnie w naszych realiach (płaca minimalna, obciążenia społeczne i podatkowe itp.).
A właśnie, a propos podatków - ulga w podatku za zakup książek???? No bez jaj. Im więcej ulg i zwolnień, tym więcej oszustw. Pani Draga jako przedsiębiorca powinna to wiedzieć. 

Na pewno patologie w branży są duże: zarabia wydawca i pośrednicy, a korektorzy, redaktorzy i czasem autorzy dostają grosze. Bo na kulturze w Polsce generalnie się nie zarabia. Dla mnie obecne ceny książek (beletrystyki, bo fachowe są droższe) czyli 40-45 zł są wysokie. Mogłabym kupować w cenie okładkowej, ale po co, skoro mogę taniej w dyskoncie? Naturalne jest, że szuka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jestem ciekaw, jak to się ma do komiksów, które są przecież często książkami bardzo drogimi (również po rabacie). 

Jestem ciekaw, jak to się ma do komiksów, które są przecież często książkami bardzo drogimi (również po rabacie). 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post