rozwiń zwiń

forum Oficjalne Aktualności

NIE dla ustawy o książce – rozmowa z Piotrem Podsiedlikiem

Iza Sadowska
utworzyła 11.08.2015 o 16:20

Piotr Podsiedlik, członek zarządu Publicat S.A., o kondycji rynku książki, zagrożeniach, które wynikają z wprowadzenia ustawy o jednolitej cenie książki, o księgarniach, sieciach i bibliotekach, o Internautach i czytelnikach, a także o książkowych prognozach.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [83]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
więcej
Asiek  - awatar
Asiek 14.08.2015 10:09
Czytelniczka

Mieszkam na "prowincji", z mojej wsi mam do najbliższej księgarni jakieś 20km. Kupuję dużo książek, w moim domu dużo się czyta, ale stacjonarnie kupuję książki sporadycznie, na wyprzedażach, w biedronce albo markecie. Książki kupuję przez internet i będę je kupować w ten sposób, bo jest to dla mnie zwyczajnie wygodniejsze. Stała cena nie sprawi, że nagle zacznę po książki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ChicaDeAyer  - awatar
ChicaDeAyer 14.08.2015 09:16
Czytelniczka

Im więcej czytam wszelkich wypowiedzi na NIE, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie lubiący czytać, a nawet ci zawodowo zajmujący się książkami, nie lubią czytać tekstów prawniczych lub nie umieją ich czytać ze zrozumieniem i wyciągać wniosków:

Ale za to doskonale potrafią czytać wątpliwe uzasadnienie projektu ustawy i jeszcze bardziej lakoniczną opinię Pana...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tomasz Frontczak - awatar
Tomasz Frontczak 14.08.2015 08:09
Czytelnik

Jest jeszcze jeden kamyczek do głosowania na nie. Chciałem sobie kiedyś kupić najnowszy tom pewnej bardzo popularnej książki. Wydawnictwo pocięło ją na dwa tomy i ustawiło wysoką cenę za tom. Na tyle wysoką, że taniej było kupić całość po angielsku w Amazonie i w papierze i w cyfrze. Nie dość, że taniej to się można jeszcze paru nowych słów nauczyć. Dziś tak robią...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Monika  - awatar
Monika 14.08.2015 04:25
Czytelnik

Im więcej czytam wszelkich wypowiedzi na NIE, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie lubiący czytać, a nawet ci zawodowo zajmujący się książkami, nie lubią czytać tekstów prawniczych lub nie umieją ich czytać ze zrozumieniem i wyciągać wniosków:

Markety, które pozostaną na rynku, nie zmienią swoich zasad typu „Tylko niska cena” i będą oczekiwały od wydawców...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
fragola  - awatar
fragola 14.08.2015 07:40
Czytelnik

"No właśnie! Może obniżyć cenę tak, aby więcej ludzi towar kupiło i by zarobić na ilości, nie wysokiej cenie jednostkowej."
Książka nie jest produktem, którego dotyczy popyt sztywny. Czytelnictwo w Polsce jest tak niskie, że niestety, ale ten mechanizm nie zadziała

"Jaką przewagę (lokalizacyjną, bo inne może mieć) ma empik w Warszawie nad księgarenkami w miasteczkach...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
8_oclock  - awatar
8_oclock 14.08.2015 16:52
Czytelniczka

Dalej nie wiem, do czego Ci ta ustawa jest potrzebna, bo wszystko, o czym piszesz, można osiągnąć bez ustawy: te specjalne tanie edycje, sprowadzanie dowolnych książek do małych lokalnych księgarni i zakupy w nich, nikt też nie zabrania TERAZ obniżenia cen i zarobienia na ilości.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Monika  - awatar
Monika 14.08.2015 03:11
Czytelnik

Im więcej czytam SENSOWNYCH wypowiedzi na NIE, tym bardziej rozumiem, dlaczego ta ustawa w tym kształcie nie jest dobra:

1. Regulacje mają dotyczyć tylko części rynku książki, pomija się ebooki, więc jest spora szansa, że to nie zadziała albo zadziała bardzo źle - uderzając niewspółmiernie mocno w czytelników papieru i przenosząc chorą sytuację runku papierowego na rynek...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Korobek  - awatar
Korobek 18.08.2015 11:39
Czytelniczka

Kurcze, naprawdę byłabyś bardziej na "TAK"? We mnie normalnie flaki się wywracają jak sobie pomyśle, że państwo znowu nam coś narzuca... Kolejna bzdurna ustawa finansowana z naszych podatków, kolejny, cholernie ważny kuźwa powód społeczny. Dla mnie brzmi prawie tak absurdalnie, jak regulacja "krzywizny banana", czy "rakotwórcze związki chemiczne w wędzonych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Olekalle  - awatar
Olekalle 14.08.2015 01:06
Czytelniczka

Zgadzam się całkowicie z autorem. To my, czyli konsumenci jesteśmy w tym wszystkim najważniejsi. Jeśli mogę kupić taniej książę, to kupię taniej. Przykładowo, cena okładkowa "Gry o tron" w twardej okładce to aż 60 zł, a ja kupiłam ją w sklepie internetowym matrasa, za około 44 zł i nie musiałam płacić za przesyłkę, wybierając dowóz do księgarni. Może to kwestia kilku zł,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ophelia  - awatar
Ophelia 14.08.2015 07:16
Bibliotekarka

no tym baredziej śmieszne, że oni mają elektronikę do max 500 euro, a u nas ten sam telefon kosztuje 1500-2000 zł. Nie ma co przeliczać na złotówki, raczej trzeba się zastanowić jaka jest jakość życia tam, a u nas. Idziesz do sklepu tam, perfumy kosztują ci około 40-60 euro (czyli jak dla nich 40=60 zł), idziesz do sklepów z odzieżą (jakaś sieciówka i to ta lepsza), to tam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Olekalle  - awatar
Olekalle 14.08.2015 16:51
Czytelniczka

No dokładnie... dlatego też nie wierzę, że ludzie, będą chętniej wydawać pieniądze na drogie książki i tym samym będą więcej czytać. Jak Piotr Podsiedlik wspomniał, raczej wzrośnie piractwo, więc skutek będzie zupełnie odwrotny do zamierzonego. Z resztą jak zwykle.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ambrose  - awatar
Ambrose 15.08.2015 13:25
Bibliotekarz

Miałem przyjemność przez 3 miesiące mieszkać we Francji, dlatego pozwolę sobie na drobną korektę - 1,5 litrowa woda w plastikowej butelce zakupiona w markecie nie jest droższa niż 0,50 eurocentów. Ogólnie ceny produktów (nie tylko spożywczych) są znacznie niższe niż u nas w Polsce (gdyby brać przelicznik 1 do 1). Dla przykładu litr benzyny to koszt ok. 1,5 euro. A proszę...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Olekalle  - awatar
Olekalle 16.08.2015 00:37
Czytelniczka

Co do wody, to dokładnej ceny nie pamiętam, ale będąc w Paryżu, pamiętam ile mniej więcej musiałam płacić za artykuły spożywcze i mniej więcej były to ceny jak w Polsce, tylko w euro. Jednak tematem tej rozmowy jest coś innego. Nie rozumiem, dlaczego rząd wprowadza bądź chce wprowadzić w życie ustawy, które w żaden sposób nie poprawiają sytuacji materialnej polaków, a...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Łukasz Pianko - awatar
Łukasz Pianko 13.08.2015 21:16
Czytelnik

Według mnie to dobrze bo pamiętam jak trzeba było wydawać rodzicom pół pensji na książki (nas była piątka)które po roku się wywala + jak ktoś zmieniał szkołę to pieniądze w błoto i ponowne wydatki na książki. Powinno być jedno wydawnictwo by każdy w każdej szkole miał ten sam poziom nauczania a nie jak jest teraz, zależnie od szkoły różnych tematów się uczy i to potem się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
zlatawiecz  - awatar
zlatawiecz 13.08.2015 14:41
Czytelnik

Nareszcie ktoś gada z sensem i uwzględnia w tym ekonomię.
Prawo popytu i podaży jest bardzo proste i całkowicie kłóci się z tą ustawą. A cena jest podstawowym narzędziem marketingowym, nie można jej utrzymać w miejscu. Tyle wiem po roku nauki w szkole średniej, więc chyba dorośli ludzie, aktywnie biorący udział w takich rozmowach powinni mieć o tym pojęcie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Meszuge  - awatar
Meszuge 13.08.2015 11:01
Czytelnik

Typowe dla byłych demoludów działania „zamiast”, czyli… naprawiamy nie to, co jest zepsute.

Problemem polskiego rynku książki nie są autorzy, korektorzy, redaktorzy, wydawcy, ilustratorzy, czytelnicy, podatki, ale kuriozalny układ/system, w którym rządzą cztery sieci dystrybucyjne. To one tworzą zasady, narzucają warunki, wymuszają umowy i formy sprzedaży.
Nie wiem, jak to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Grzegorz43  - awatar
Grzegorz43 13.08.2015 11:58
Czytelnik

Rosja też ma swoje EMPiK-i: Буквоед, czyli Zjadacz książek ;-) Новый книжный, Читай-город.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
awatar
konto usunięte
13.08.2015 09:11
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Graczkaktóragra  - awatar
Graczkaktóragra 13.08.2015 09:42
Czytelniczka

Jeśli uważasz, że to największy stek bzdur, to przeczytaj wywiad z E. L. James, bo ten Pan mówi mądrze. Rynek powinien rozwijać się naturalnie i przystosowywać do ciągle zmieniającego się świata. Ja na przykład internetowo kupiłabym książkę, bo tańsza, a stacjonarnie nie kupię, bo droga. Bez ustawy pisarz zarobi na mnie te 3 zł, a z ustawą już nie. Wiesz co robią...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
mim_m  - awatar
mim_m 13.08.2015 11:58
Czytelnik

Ustawa nie ma szczególnego związku z poprawą losu pisarzy. Nie bardzo mogę pojąć, jak jej twórcy (oraz filo-ger) wykoncypowali, że to się łączy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post