forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] W szponach mafii - wygraj książkę "Sycylijski mrok"
Po całym roku ciężkiej pracy decydujesz się wyjechać na wakacje na ukochaną Sycylię. Dni spędzasz leniwie, błądząc po uliczkach rozpalonych słońcem miasteczek, odwiedzasz okoliczne targi i antykwariaty. Udaje Ci się nawet nabyć egzemplarz książki, której tak długo szukałeś. Pewnego dnia stajesz się świadkiem kłótni dwóch osób - nie rozumiesz z niej zbyt wiele, chociaż osoby rozmawiają głośno i adekwatnie do tego gestykulują, jedyne słowo, które jesteś w stanie zrozumieć to 'libro'. Po chwili dostrzegają Twoją obecność i szybko się rozchodzą, rzucając w Twoim kierunku groźne spojrzenia. Jak gdyby nigdy nic, wracasz do wynajętej willi i idziesz spać. Na drugi dzień budzisz się, a w Twoim łóżku, na sąsiedniej poduszce znajdujesz oderwany grzbiet książki, którą kupiłeś za bajońską sumę zaledwie kilka dni wcześniej... Spocony i przerażony wyskakujesz z łóżka... Waszym zadaniem jest napisanie dalszego ciągu tej przerażającej historii. Czekamy na teksty o objętości do 2500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Dla autorów pięciu najciekawszych tekstów mamy po egzemplarzu książki.
Sycylijski mrok
Regulamin
- Konkurs trwa od 28 sierpnia do 3 września włącznie.
- W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów opinii, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 2500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może przesłać tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu LubimyCzytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytac.pl i Wydawnictwo Czarne.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [54]
Po chwili osłupienia, sięgam ręką po pozostałości z książki, ostrożnie niczym saper rozbrajający minę. Podnosząc zauważam leżącą obok pocztówkę z Kościołem na tle portu. Odwracam ją i na chwile zamieram ...jak, skąd... mówię z zamkniętymi oczami oparty o ścianę osuwając się w dół.
Rozglądam się po pokoju. Jest! Podbiegam do stolika i podnoszę zegarek, 11:00. Mam jeszcze...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Wstaję i rozglądam się dookoła. Wszystko jest tak, jak kiedy kładłem się spać. Żadnych śladów dowodzących, że ktoś mógł przebywać w tym pokoju. Ale przecież co się mogło zmienić? Jednak… ktoś musiał tu być.
Chodzę po pokoju, próbując skojarzyć jakieś fakty, przyczepić się do szczegółów. Tak chyba robią detektywi, nie? Ja nigdy nie miałem zamiaru nim być, nie lubię nawet...
- No niech to ślepy jeż opluje! – wyskoczyłam z łóżka jak oparzona. Grzbiet książki wyraźnie odcina się od pościeli. Czuję jak paznokcie wbijają mi się w dłonie. Tak mocno zacisnęłam pięści. Szczęki też zacisnęłam. Cała jestem sztywna. Ktoś był w moim pokoju, ktoś się nie bał i książkę sobie wziął. W dodatku nie całą. Tak być to nie będzie. Ze złości mam ochotę warczeć....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Moim oczom ukazało się dwóch umięśnionych mężczyzn siedzących na kanapie pod oknem. Obaj uzbrojeni byli w pistolety. Mamrocząc coś dla mnie niezrozumiałego, założyli mi na głowę worek i skrępowali dłonie. Znieśli mnie po schodach i wrzucili do samochodu.
Leżąc na brzuchu starałem się porozumieć z nimi po angielsku, lecz moje próby zostały udaremnione ciosem w bok. Jęcząc z...
... stojąc nieruchomo, z bijącym jak oszalałe sercem, nasłuchuję kroków, rozmów, szukam wzrokiem faceta w kominiarce, który nie dostał jeszcze wszystkiego, czego chciał.
- Zawsze tak jest - zamiast stawić czoła niebezpieczeństwu, stoisz, nie próbując nawet wybrać nr alarmowego w komórce. Ba! Ty nie zamierzasz po nią nawet sięgnąć! - Byłabym mistrzynią świata w
"1, 2, 3 -...
Szkoda, że tylko 2500 ;(
Więc...:
Wyskoczyłem z łóżka ciągnąc za sobą kołdre. Oparłem się plecami o ściane dysząc cieżko i wlepiłem wzrok w okładkę mojej nowej książki. Upłynęło tak kilka minut aż wreszcie się przełamałem i drżącą dłonią podniosłem okładkę z poduszki „Tak, to z mojej książki. Tylko po co ktoś to zrobił?” Zastanawiałem się. Odwróciłem okładkę i moim oczom...
Wpatrywałem się w pozostałości z byłej, świeżo nabytej książki. Dla upewnienia dotknąłem ich dłonią. Ale to nie był sen. Ktoś musiał wejść do pokoju, w którym spałem i zostawił to… A ja się nie zorientowałem. Pal licho pieniądze, które na nią wydałem. Rozejrzałem się wkoło. Okno było otwarte, a nie pamiętałem, żebym je otwierał. Biegiem pokonałem schody i korytarz, o mały...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
-Cholera! Co to ma być?! Nie możliwe, czy ktoś tu był? Nie to moja wyobraźnia, ale książka jest zniszczona. Hehe to zapewne Luigi, tak to szalony kot, ale nie tak mądry by oderwać tylko grzbiet. Aaaaa...
Będąc pogrążona obsesyjnymi myślami, powoli podszedł do mnie Luigi ocierając się o moje nogi i upominając się o jedzenie. Głęboko wzdychając nakarmiłam kota i postanowiłam...
- Zwariuję! Wydałem na tą książkę tyle, że bez problemu mógłbym zostać tu jeszcze tydzień, a teraz co widzę? Potarganą książkę? - powiedział sam do siebie Jake, widząc oderwany grzbiet nowo zakupionej książki.
Warta wiele pieniędzy książka okazała się bezwartościowym zlepkiem kilku kartek, którego nawet nie mógł teraz podarować jako prezent.
- Totalna beznadzieja, co teraz...